Masakra jakaś co tam sie dzieje, Inga po prostu mnie rozwaliła , flejtuch straszny.
Minęło półtora roku , ale żeby tak się zaniedbać.
Dorota , brak słów. Nie mówiąc juz o Wiktorze, ale z niego bydlę.
Ogladałem, same grube baby : przyjaciółki + prawniczka koleżanka Anki. Jak można tak żreć?!.
Jedna szczupła to Dorota, ponownie wyszła za mąż dla kasy. Tym razem za starszego faceta, który mógłby być jej ojcem.
Julka urodziła syna, którym zajmuje się babcia Anka, a Paweł alkoholik chleje na bezrobociu.
Wiadomo już dlaczego przyjaciólki reklamują rossmanna, puszyści się często pocą wiec mają dostęp do środków higienicznych ze zniżką.
Twoje ostatnie zdanie , trafione w punkt ;)
Zobaczymy co będzie dalej , a Hanka jaka lolitka , ile to dziewczę ma lat żeby taką tapete na twarzy mieć, tak na moje oko chyba 12, 13 . Cos czuję że da rodzicom niezle popalić.
:-) Hanka rozpuszczona jak dziadowski bicz
Jasiek tez beznadziejny. Wybaczyl Zuzie, ze wrobila go w ojcostwo nie swojego dziecka
Ten Jasiek to po prostu Zuzę kocha , mam nadzieję że juz im scenarzyści dadzą spokój i bedą normalną rodziną bez żadnych zawirowań.
W 2 odc Zuza rozmawia z Markiem na skypie i ten mowi, ze wraca za tydzien z e sluzbowego wyjazdu z zagranicy. Nie pojawiaja sie zadne szczegoly tylko mozna przypuszczac, ze postac Marka nie zniknęła z serialu.
PRZECIEZ SOCHA W CIAZY! A Sokolowska szczupla kobieta. co Ty wygadujesz chlopie ;) Anka raczej normalna przecietna. jedynie Patrycja/Lisza kawal baby, ale taka jest i juz - jedyne co u jej postaci jest straszne (w wygladzie) to styl, koszmarne doczepy a'la Roszpunka, pazury itp. a na marginesie, to nie jest serial o modelkach wiec niebardzo rozumiem dlaczego wszystkie maja byc szczuple
Socha to chyba w ciázy byla jak krécili najnowszá serie,
lepszy taki grubasek niz znowu mieli by já gdzies wyslac i przez caly sezon pokazywac já przez ekran komputerka jak ostatnio.
Mnie rozwaliła Anka - matka trójki dzieci, która nagle nie wie co robić gdy dziecko dostanie wysypki na tyłku. W ogóle co autor miał na myśli w tej scenie? Że Anka nagle wielka bizneswoman, która wodę na herbatę by przypaliła, a Zuza wzorowa matka Polka? WTF?
Dokładnie, ogólnie dziwne zachowanie w tym odcinku , chodzi mi o pracę, co ona zrobiła z tymi papierami.
Socha jest w ciąży więc wymyślili, że po prostu przytyje zamiast zakrywać się torebkami.
Trochę was nie rozumiem. Oczekujecie, że kazda w serialu będzie super ekstra szczupła i oczywiście wstając z łóżka z makijażem? Może dodali chociaż troche realizmu bo tak wyglądają kobiety. Nie każda jest super szczupła i spędza czas w knajpach. TYlko jakaś część właśnie obżera się ciastkami i leży przed telewizorem. Już wole chyba zobaczenie czegoś takiego niż wieczne wymysły o kobietach które mają super kariery ale oprócz tego mają czas zapieprzać przez pół Warszawy na ciastko a po porodzie oczywiście tydzień i już znowu rozmiar 34
Zgadzam się :) Tak to krytykuje się serialowe bohaterki, że są nierealne, bo pracują, mają czas na kawkę, na treningi, na dom, dzieci i obiadki, są szczupłe i zaradne. A jak wpadło trochę realizmu, to kolejne niezadowolenie ;) Przynajmniej trochę zbliżono się do prawdy - niemożność znalezienia pracy (ile można oglądać w serialach samych karierowiczów, którzy z łatwością zdobywają pracę i żyją jak chcą?), zajadanie stresów i problemy z otyłością, rozwody, alkoholizm, niechciana ciąża w młodym wieku i coraz "modniejsze" małżeństwa ze starszymi panami. Ogólnie serial robi się nieco męczący, ale przynajmniej nie jest aż tak odrealniony jak kiedyś.
Tyle tych zmian, że miałam wrażenie, że przegapiłam ostatni sezon. Nie pamiętam nawet jak się skończył ostatni odcinek.
Chyba za dużo się pozmieniało jak na taki serial, dużo spraw niewyjaśnionych. Jak Patrycji udało się odejść od Wiktora? Czemu Paweł stracił pracę? Swoja drogą nie cierpię typa za te jego odzywki do Ani, "pan i władca wszechświata - jestem królem i wszystko mi wolno".
A Julka ma dziecko? Z kim? Nawet tego dziecka nie pokazali. I o jakich "dzieciach" mówiła Stefa? Czy Zuza ma drugie dziecko?
Nie pominęłaś przypadkiem pierwszego odcinka nowego sezonu? ;) tam było wszystko wyjaśnione. Zuza ma drugiego syna z Jaśkiem. Julka ma dziecko z Rafałem który jak się okazało faktycznie miał żonę i zostawił Julkę jak dowiedział się o ciąży, Paweł stracił pracę bo został postawiony przed sąd dyscyplinarny za krycie Julki i wykorzystywanie swoich znajomosci a Wiktor ponownie uderzył Patrycję jak się pokłócili.
Julka to przypadek z cyklu jak dzieciak może zniszczyć swoich rodziców. Matkę dręczyła odkąd odrosła od ziemi, pośrednio przyczyniła się do jej załamania i alkoholizmu, nawet jej raz przywaliła. Kłopoty z prawem, o mały włos nie zabila koleżanki, i inne kwiatki. Teraz machnela sobie dzieciaka żeby anka przypadkiem się nie nudziła przez kolejne 20 lat, a ojcu zrujnowała karierę i dorobek życia.
Ja też ej nie znoszę... wszystko ma gdzieś, ciągle jakieś pretensje, rozpuszczone dziewuszysko, któremu rodzice na wszystko pozwalają. A ta córka Ingi wcale nie lepsza, bo chyba też idzie w ślady Julki.
Bo w tym serialu mają tendencje do demonizowania dzieci. Julka, Hanka, synowie anki, córka tej wiki... wszystkie nic nie warte
bo to niewazne jak wychowasz swoje dzieci byle byl kolo ciebie jakis facet i byle byl czas latac na kawke i ciasteczka z kolezankami.
Smieszy mnie to wszystko z Julka. Ona robi co chce a czy kiedykolwiek jej rodzice wyznaczyli jej jakies granice? Nie bo w sumie po co.
gdybym ja tak postepowala nie moglabym liczyc na zadna pomoc a Julka robi co chce i jeszcze nad nia skacza oboje.... i nitk jej nie obwinia za nic.
ja po prostu nie moge uwierzyc ze Anka i Pawel jeszcze sie Julki nie wyrzekli, postac Julki to jakis koszmar w ogole wszystkie dzieci w tym serialu to jakis koszmar, rozpuszczone chamskie, paskudnie traktuja swych rodzicow, niewdzieczne..... serio w prawdziwym zyciu dzieci tak sie zachowuja? Jakos nie widze zeby byly tak wredne i rozpuszczone jak w serialu.... scenarzysci mocno przesadzaja.
Dla mnie to też jakaś fantasmagoria, w całej mojej rodzinie nikt się do swojej matki czy ojca tak nie odzywa, bez względu na to ile ma lat. Podobnie u znajomych, za same takie odzywki taki osobnik zostałby sprowadzony do parteru. A tu jest jakaś patologia, przecież jak spojrzeć globalnie na wszystkie sezony to Julka po prostu zniszczyła swoich rodziców. Najpierw pośrednio matkę doprowadziła do załamania i alkoholizmu, teraz ojca. Wszystkie jej zachowania i słowa świadczą o tym, że po prostu ich nie kocha a wręcz nienawidzi...
no takich dzieci jak w przyjaciolkach nie widzialam jeszcze nigdzie Julka a teraz Hania powoli przejmuje paleczke najpierw chciala tort matka piekla tort potem nie chce tortu i zero wdziecznosci... na serio ? w ogole ten serial jest odrealniony totalnie.
wiesz co ta hanka to jeszcze idzie wybaczyc bo to mlode gowno, źle prowadzone od małego, natomiast julka to dorosla baba, ktorej matka poswiecila sporo czasu bo jak wiemy dlugo nei pracowala.
Hanka to taki przyklad tego ze gdy matka jest zbyt miła, zbyt pobłażliwa, zbyt dobra, to tak bedzie, Inga jej nadskakuje, pyta czy moze czy chce itd, za przewinienia nie ma poważnych kar, gówniak robi co chce pyszczy aż włosy na glowie stają. dodać do tego fakt, ze dziecko robi co chce a matka non stop gdzies na miescie na kawkach spotkankach, albo w pracy, albo z kolejnym kochankiem to co się dziwić? to tylko film, wiem, ale w prawdziwym życiu tak by to wyglądało. dodam ze w realu zadna pracująca wychowująca dzieci matka nie ma czasu na takie rzeczy jak one mają w serialu, ale inaczej byloby nudno.
O czym tu w ogóle mówić, skoro ona nawet własnego dziecka nie kocha.
Brak słów. Gdybym to ja była Anką, owszem mogłaby oddać Oliwiera do adopcji, ale tylko będąc świadomą, że wylatuje z chałupy w trybie natychmiastowym i razem z ojcem ją wydziedziczamy w przyszłości.
Oliwier koniec końców i tak wróci do domu. . . ;)
Paradoksalnie to wszystko z Julką, czy Hanką pokazuje jaka może być dzisiejsza młodzież i jawnie przestrzega przed wychowaniem bezstresowym.
Dorota podsumowała Ingę w przyszłym odcinku :
bidulka straciła pracę, ma 2 dzieci, ojciec nie kwapi sie do płacenia alimentów i z tych stresów strasznie się roztyła. Sama jest sobie winna, olewała pracę, flirtowała z szefem, porządnego faceta puściła kantem z jakimś fotopstrykiem. Oszczednosci przepuściła i siedzi teraz na kanapie i żre bez przerwy
w punkt :-)
Poza tym Wiki w ciąży, a Patrycja ma namieszane we łbie i na horyzoncie pojawił sie znów Wiktor ( ogladalem przyszyl odcinek)
Rzeczywiscie najwieksza zyciowa porazka to ze cie facet opuscil... Poszedl to poszedl. Ona ma 2 dzieci ktore powinna wychowywac i akurat brak faceta to tutaj najmniejsza porazka
Inga na drugie imie ma porażka. Nie ma pracy ,nie szuka, wygodnie jej żyć na koszt Roberta z alimentow . Prawidłowo, że obnizył kwotę , alimenty są na dziecko, a nie zeby ją utrzymywał.
Wczesniej prace załatwiła jej Zuza w banku, teraz Dorota w firmie meza. Inga rozmowę kwalifikacyjną olała tlumaczac sie ze nie ma z kim dziecka zostawic, nie dzwoniła do przyjaciółek, zeby pomogly i za to dostała od nich zjebke. Inga taka pier.doła
Tak, już wiemy, że wykupiłeś dostęp do przedpremierowych odcinków. Chwalisz się tym średnio co tydzień. Skoro już wiesz, że my wiemy to przestaniesz wszędzie wciskać spoilery, nawet jak cię nikt o nie nie pyta? Po pierwsze, to już nudne, po drugie, chamskie.
Albo Wiktor albo jakis nieznajomy/przygoda.
Maz/Wieczorkowski odpada z wiadomych wzgledów, kochanek/Mecwaldowski wrócił do żony, która była w ciąży.
Paweł kiedyś też spedził u niej noc, ale to bylo dawno temu (biorac pod uwage, ze nowy sezon czasowo jest po 1.5roku od poprzedniego sezonu) wiec juz by sie urodziła.
no wlasnie ciekawe czyje to dziecko :D wiktora? ale wiktor poza tym ze się za nią oglądał to chyba u niej nie był w domu?
Chyba nie byl, ale mial wolna swoja chate, bo Patrycja sie wyprowadziła. Jakie tez bylo zaskoczenie Patrycji, gdy odebrała Wiktora z knajpy i odwiozła do jego domu, a drzi otwiera nowa kolezanka :D.