Co ona zrobiła z tym swoim domem jak wychowała te swoje bachory?! To jest jakiś kosmos, rozpuszczone do granic jakichkolwiek możliwości, traktują ja jak worek treningowy a ona tylko "córeczko, kochanie, Stasiu, franiu"... na to się już nie da patrzeć, oglądam sobie teraz zaległy odcinek 106 a tu kochani synkowie do niej "najeżdżałas na julke to się wyprowadzila, to Twoja wina". Za kawałek Julka "to WYscie mi to zrobili, wypchaj się ze swoim domem".a ta zbolała mina i tak kochanie, ale proszę wybacz. Żenada to już nie jest normalna rodzina tylko patologia
Patologia była może kiedyś. Teraz chyba idą w stronę normalności. A dzieci są rożne :)
Ale jakiej normalności? Ja się zastanawiam w którym odcinku oni zaczną ją lać bo najwyraźniej do tego to wszystko zmierza.