PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=652377}
6,9 20 tys. ocen
6,9 10 1 19783
8,0 2 krytyków
Przyjaciółki
powrót do forum serialu Przyjaciółki

Oglądając niebywałe związki, jakie potworzyły się w tym serialu mam czasami wrażenie ze oglądam science fiction.
Dorota i Łukasz – Łukasz to tez kawal drania, myślący tylko o jednym a dal się usidlić. I to takiej osóbce – płytkiej, głupiutkiej, niemającej oprócz urody nic ciekawego do zaoferowania, w dodatku bez przerwy przynoszącej mu wstyd.
Inga i Robert – poznali się na dyskotece, po kilku godzinach znajomości wylądowali w łóżku i przerodziło się to w poważny związek. Co gorsza ten związek ciągle trwa mimo ze oni kompletnie do siebie nie pasują i ewidentnie się nie kochają. Ona nie szanuje jego zdania, on w ogóle jej nie szanuje, do tego ta rozpuszczona gówniara ciągle sieje ferment. Jedna wielka awantura
Anna i Paweł – serio? Taka przemiana z zatwardziałego bydlaka bez skrupułów w dobrego wujaszka zakochanego bez pamięci w swojej zonie, oburzającego się na kolegę po fachu kupującego świadków i zeznania. Nawet jeśli przyjąć te kosmiczna przemianę to czy kobieta byłaby w stanie wybaczyć tak wiele i żyć jak gdyby nigdy nic z takim mężczyzną? Przecież on zmarnował jej młodość, upokarzał, zdradzał, ciągał po sadach, wpędził w alkoholizm etc. A teraz żyją jak świeża para bez żadnych złych doświadczeń z samymi bajkowymi wspomnieniami. Istna sielanka. Nie kupuje tych par kompletnie.

ocenił(a) serial na 8
sprinterka

No i absurdalne pseudo związki Zuzy, które ciągle zaczynają się i kończą w tym samym gronie osób. Jasiek, ojciec Ingi, Maciek, teraz ochroniarz.. non stop się kręci od jednego do drugiego, wraca i odchodzi. Do znudzenia...

malami132

dokładnie chociaż tego co wyprawia Zuza nie nazwałabym nawet związkami. Ona czepia się tych facetów, zostawia ich a w momencie kiedy oni układają sobie życie nie może tego ścierpieć, wraca, kręci sie wokół jak sęp i rozwala to co zbudowali. To co robiła w nowym jorku to byl festiwal egoizmu i perfidii, w zyciu taka przyjaźń Inga - Zuza po takich akcjach z jej ojcem roztrzaskałaby sie raz na zawsze

użytkownik usunięty
sprinterka

Dorota jest jaka jest, ale na pewno nie jest głupiutka. Co do związku z Łukaszem - nigdy nie związałabym się z facetem, który zdradzał poprzednią partnerkę.
Też nie rozumiem jak z Ingi i Roberta mogli zrobić stały związek. Osób, które idą z kimś do łóżka po kilku godzinach znajomości po pijaku nie traktuje się poważnie, więc nie rozumiem tego nagłego zaangażowania z obu stron. No i te całe oświadczyny Ingi z miną pod tytułem "mogę ci nawet wylizać buty, żebyś tylko się zgodził" tylko potwierdziły, że to było żadne uczucie tylko zwykła desperacja. Po prostu, wzięła co się nawinęło i nie uciekło na drzewo. A on był kompletnie niedojrzały, więc nie załapał w co się pakuje.
Anka i Paweł - ten cały ich powrót to była jedna wielka komedia. Ledwo do siebie wrócili, ten już chciał z niej zrobić kurę domową. Przecież gdyby nie ten jej rak piersi, zdradziłby ją z tamtą młodą siksą. Później gdy tylko pojawił się problem od razu poleciał z wywieszonym jęzorem do tamtej swojej klientki. Zmieniło się tylko to, że Anka o siebie zadbała, więc Pawełek traktuje ją jak należy, żeby móc po... ekhm wiadomo co. Na miejscu Anki nie wybaczyłabym typowi i wolałabym być sama do końca życia niż z kimś kto traktowałby mnie tak jak Pawełek traktował ją. Co do spraw zawodowych: sam proponował Dorocie sfałszowanie dokumentów, gdy tamta go podpuściła, żeby zdobyć dowód na sprawę rozwodową dla Anki, sam wplątał się w jakieś lewe interesy klienta, a krótko później tak krytykował Jeleńskiego za jego sposoby wygrywania spraw. Lepiej byłoby gdyby wprowadzili dla Anki jakiegoś nowego faceta, a Pawełka pokazywali okazjonalnie z jakąś kolejną śmieszną dziunią.

ocenił(a) serial na 8

No to jak nazwiesz Dorotę, jeśli nie głupiutką? Ciężko mi znaleźć inne słowo, które mogłoby tak trafnie ocenić jej postępowanie i to co sobą reprezentuje. Jeszcze ewentualnie bezczelna do granic możliwości czy wyrachowana.

użytkownik usunięty
malami132

Może specyficzna? Oderwana od rzeczywistości? Ekskluzywna na siłę? Głupiutka zupełnie do Doroty nie pasuje. Mimo specyficznego sposobu bycia, w jej zachowaniu widać sporą inteligencję i spryt.

je nie widzę w niej sprytu, jest po prostu ładna i przebojowa, świadoma swojej urody i pewna siebie. To przyciąga do niej facetów ale nigdy nie uwierzę że kobieta tego pokroju byłaby w stanie zatrzymać kogoś przy sobie na dłuzej. Ekskluzywna na siłę to ona stara się być, ale jest tandetna i żałosna, nikt nie dopatrzy się w niej ekskluzywności. Ale fakt faktem że śmiesznie się te jej zachowania ogląda

sprinterka

lubię Dorotę, bo mnie śmieszy :)
ale w realu nie wyobrażam sobie bliższej znajomości z kimś takim, ona jest straszna