- Dojrzałość Pawełka. Przegina koleś. Coś mu się klepki chyba poprzestawiały
- Zuza i początki menopauzy? Aha
- Jeleński naprawdę chyba chce uzależnić Patrycję od siebie
- Dobrze, dalej udajemy, że Kate i Dagmar są przyjaciółmi. Jak rodzeństwo
- Kurczę, wykorzystali bezprawnie wizerunek Ingi, a ona w sumie nie ma nic przeciwko. No ludzie!
- Jeleński wymusza na Patrycji olewanie pracy, żeby kupić jej jakieś fatałaszki. Czy to ja jestem uprzedzona czy on naprawdę chce ją zamknąć w złotej klatce?
- Zuza się ostatnio zrobiła jak pijani ludzie od "Ja nie dam rady? Potrzymaj mi piwo!"
- No niezłą ma Anka koleżankę w pracy. Znalazła rozwiązanie, a koleżaneczka przypisała to sobie. Ciekawe co Anka z tym zrobi.
- Umowy to się czyta, a nie podpisuje na hura
- Rozwaliła mnie Zuza w tych płetwach i z tym całym marudzeniem.
- Łukasz chwilami ma minę jakby zastanawiał się w którą stronę uciekać. "Przełóżmy świętowanie rocznicy", serio?
- Ładnie się Robert w pracy zasiedział. Tak myślałam, że prędzej czy później zacznie coś kombinować
- Dorotka próbuje robić dobrą minę do złej gry
- Ta Anetka serio znowu chce się zabawiać z Dagmarem w gabinecie szefowej? Trochę przegięcie. A u Zuzy w sumie brak reakcji. Nie no, spoko
- Matka Michała znowu szaleje. Ja rozumiem, że mogą jej się nie podobać wybory Patrycji, ale żeby tak porywać dziecko? Babsko ma nierówno pod sufitem
- Łukasz to serio kawał dupka. W rocznicę ślubu wymigać się od kolacji z żoną, żeby spotkać się z kochanką. A ucieczka nie jest w stylu Doroty.
- Ja na miejscu Anki poszukałabym nowej pracy.
- No i Jeleński się rozkręca. Już będzie babci ograniczał kontakty z wnukiem. Fakt, przegięła z tym zabraniem go z parku, ale to nie powód, żeby ograniczać ich kontakty
- Inga się dziwi, że faceci od niej uciekają. Robert chce jej coś opowiedzieć a ta mu co chwilę przerywa i "opowiesz w taksówce" agresywnym tonem. Trzeba się nawzajem słuchać, interesować sprawami drugiej osoby, a nie lekceważyć, bo do baru się spieszy.
- Dobrze, że Patrycja zachowała resztki rozumu i nie dała się przekabacić Jeleńskiemu. Chociaż coś mi się wydaje, że nie na długo
- Oglądanie przeobrażających się żab. Super impreza!
- Fajny pomysł z tymi hamakami.
- Zły dzień w pracy i już "jedziemy w podróż dookoła świata". Serio? Ta też rozum zgubiła?