Inga - nowoczesność nowoczesnością, ale w jej przypadku to wyglądało bardziej na desperację.
Zuza - ten uścisk z Jerzym mówił więcej niż tysiąc słów.
Patrycja - dobrze zrobiła pakując rzeczy Michała. Co mu odbiło?
Anka - nienawidzę scenarzystów za to, że każą nam czekać do września.
Paweł - nie ufam typowi. Gdyby Anka do niego nie zadzwoniła zapewne miałby jeszcze jedną zdradę na koncie. Ten cały ich powrót to moim zdaniem jedna wielka komedia.
Dagmar i Kate - rozczulają jak zawsze. Trzymam za nich kciuki.