Puszcza się dwa razy na odcinek i to z różnymi facetami... to libido ją w końcu zniszczy
Gdyby wiedziała wcześniej, jakie jest podejście Marka do kobiet, na ślubie byłaby sama, bo kopnęłaby go w tyłek
sama miala podobne podejście, poza tym dużo czasu i nastroju nie potrzebowała żeby wskoczyć na Jaśka
Ale od razu to podkreślała, a nie dopiero po czasie gdy druga strona zaczęła się angażować.
A co, miała usiąść i płakać, że facet potraktował ją jak zabawkę? Nosić żałobę przez określony czas i zakładać na siebie hidżab, żeby przypadkiem nikt na nią nie spojrzał? Facet zachował się jak dupek, więc nie był warty przejmowania się i czekania nie wiadomo na co.
facet jest dupkiem a ona jest puszczalska, i wszystko w temacie. naprawde uwazasz ze ona się dobrze prowadzi?
Nie ma żadnych zobowiązań, nigdy nie miała męża, nie ma dzieci. Po zerwaniu z pierwszym facetem miała chodzić w worku pokutnym i bić się w pierś, że jest nieczysta, bo straciła cnotę? Kurczę, daj spokój. Zwłaszcza że Zuza nie biega dawać po pijaku na imprezach jak Inga albo najgorszemu typowi z możliwych ale za gadżety jak Patrycja. Rozstania i powroty w życiu się zdarzają, a kobieta przed 40-stką nie będzie zgrywała świętej dziewicy.
no sorry jakoś to mnie nie przekonuje. najpierw jeden, potem drugi za sekunde trzeci. troche zbyt taśmowo to u niej idzie, do worka pokutnego to ona ma daleką drogę
"Zbyt taśmowo" - w ciągu około sześciu lat było pięciu facetów. Tak się zdarza że czasami nie wychodzi, ale to nie znaczy, że trzeba zamknąć się w czterech ścianach i unikać facetów, bo tak. Zdajesz sobie sprawę, że ostro przesadzasz? Naprawdę jesteś taka świętoszkowata czy tylko oceniasz żeby oceniać? Bez obrazy, ale brzmisz trochę jakbyś nigdy nie rozstawała się z moherowym beretem.
może i jestem świętoszkowata ale w tym przypadku nie przesadzam. poczytaj nawet inne opinie na tym forum, wiekszosc osob ma podobne zdanie o tej postaci
Wybacz, ale kierowanie się opinią większości to trochę głupota. To że "większość" (zapewne nie więcej niż 10 osób, ale niech ci będzie) ma takie zdanie, nie znaczy, że jest to słuszna opinia.
7 mld ludzi na świecie, 38 mln Polaków, około 2 mln widzów oglądających "Przyjaciółki". Naprawdę chociaż przez chwilę pomyślałaś, że mogłaś być jedyną osobą, która ma określony pogląd na jakiś temat?
ja o niebie ty o chlebie. Zarzucałas mi że ostro przesadzam i piszę głupoty więc raczyłam zauważyć, że sporo internautów podziela ten "świętoszkowaty" pogląd.
Pójdź pod kościół i porozmawiaj z armią moherów to zobaczysz, że one też podzielają ten świętoszkowaty pogląd. Ludzie lubią oceniać innych po ilości partnerów seksualnych i wielu z nich nazywa w różny sposób kobiety, które miały ich nieco więcej. Ameryki nie odkryłaś.
Nie tylko osoby wierzące mają takie poglądy, wierz mi, wielu niepraktykujących też odkryło tę "Amerykę".
Nie rozumiesz o czym pisałam. Nie odkryłaś Ameryki, że istnieją osoby, które oceniają ludzi po ilości partnerów seksualnych.
Wątek Zuzy zaczyna być po prostu coraz bardziej męczący. Ta postać w ogóle nie rusza do przodu, tylko cały czas się kręci od jednego faceta do drugiego. Na dodatek to są cały czas Ci sami partnerzy, w zależności tylko od sytuacji życiowej i humoru pada albo na Jaśka albo na ojca Ingi itd..
Mi akurat najbardziej podoba się wątek Zuzy. To prawdziwa kobieta XXI wieku - inteligentna, wykształcona, niezależna. Nie to co te ciepłe kluchy Inga czy uzależniająca się od damskiego boksera Patrycja.