Michał to jednak palant. Palant do kwadratu. Nie miał prawa lecieć z płaczem do mamusi i opowiadać o chorobie i ciąży Patrycji! I ta jego cholerna mamuśka, która przywlokła się do salonu i mówi Patrycji, co ta powinna zrobić! Noż kurna! OD dawna podejrzewałam, ze Michał to mamzela, takie ciepłe kluchy. Na miejscu Patrycji zrobiłabym mu porządną awanturę. W ogóle w tym odcinku było więcej takich irytujących momentów. Indze totalnie odbiło z tym śubem. Ja rozumiem młoda dziewczyna, bo która z nas nie marzyła o welonie, ślubie kościelnym (jak to ładnie Inga powiedziała "innym". Nie wiem, nie wolno tego słowa w TV wymawiać, czy jak??), pierwszym tancu i takie tam. Ale litości, baba 35 lat, rozwódka, a zachowuje się jak siksa! Jakby ślub byl dla niej tylko dla tej całej otoczki, białej sukni i piętrowego tortu, a nei dla dzielenia życia z ukochanym. Na dobre i na złe. Serio, jak totalna małolata. No i Dorota, perełka w tym odcinku. Była śmieszna do pewnego momentu, nawet ją bardzo polubiłam, bo była taka inna na tle przyjaciółek. Ale ją przerysowali. Z niej równeiz zrobili niedojrzałą małolatę. Tyle w temacie
Zaliczam ten odcinek do najgorszego ze wszystkich pięciu sezonów. Inga jest nieznośna z przygotowaniami i naciskaniem na Szymona. To ich wspólne święto czy jedynie uroczystość zorganizowana według jej wymysłów? Co zobaczy w gazecie, to musi być na jej ślubie, a Szymona zdanie kompletnie się nie liczy. Scena, w której wpadli na filar/ścianę - zupełnie niepotrzebna i niezrozumiała, ale i tak nic nie przebije Doroty i jej skoku przed maskę Łukasza. Zrobili z niej kretynkę do kwadratu, szok, nie wiem jaka dorosła i dojrzała kobieta wyczynia takie bzdury. Nigdy nie lubiłam tej postaci, ale wydawało mi się, że związek z Łukaszem ją przytemperuje, ale niestety Dorota jak była głupim, nachalnym babskiem, tak dalej jest... ;)
Patrycja to idiotka, podjęła decyzje o usunięciu ciąży, a potem zmieniła zdanie, bo jej w głowie namieszała teściowa haha.
Co do samej Liszowskiej. To obrzydliwa, obleśna jeżdząca po pijaku celebrytka. Poza tym są zdjęcia w necie, gdy bedąc w ciąży ubrała sie w przeźroczystą suknię i szła z tym swoim pantoflarzem ( żaden normalny facet nie poszedłby z taką wieśniarą).
Inga bez ambicji, oświadczyny w śmietniku haha.
Dorota to materialistka rozkładająca nogi za kasę. Zainteresowała się Łukaszem ze względu na stanowisko, a jego awans na prezesa utwierdził ją w tym wyborze. Owszem Krawczyk jest przystojniejszy od tego II dyrektora ( tego, z ktorym się często ''ścina'' Zuza), ale gdyby nie było Krawczyka w serialu, Dorota celowałaby w innego krezusa.
Naiwna Anka z 3 dzieci myślała, że pasuje do młodszego, to jest dopiero kabaret. Dużo czasu zajęło jej przejrzenie na oczy.
Zupełnie, jakby się scenarzystom pomysły pokonczyły i tak tworzą. Oświadczyny przy śmietniku, albo oświadczyny Zuzy. Zuzy! Tej wyzwolonej, pewnej siebie Zuzy, której wystarczyło kupić buty i już zmiękła. Może się mylę, ale to chyba będzie ostatni sezon. I nie zdziwię się, jesli pozostawią wszystko w zawieszeniu. Nie będzie wiadomo, czy Zuza wyjedzie do Kanady, czy Patrycja przeżyje ciąże, czy Anka wróci do Pawła, czy perła w pierścionku zaręczynowym faktycznie przyniesie łzy.
no dokładnie, koniec sezonu będzie właśnie taki, nie zamkną sobie drogi do kontynuacji, ale może jej nie być
Koniec sezonu ma być 21.05/odcinek 62.
Na ipli jest już przyszłotygodniowy odc 14.05/61 wiec pewnie większość zainteresowanych osob już widziało i czeka na ten ostatni 62 odc. Krótkie streszczenie tutaj http://superseriale.se.pl/kulisy-seriali/przyjaciolki-5-sezon-odcinek-62-kiedy-o statni-odcinek-przyjaciolek-koniec-przyjaciolek-w-czwartek_596253.html
Nie będę streszczał, żeby nie zdradzać fabuły, gdy ktoś chce jednak dowiedzieć się podczas oglądania :)
co do Patrycji to się nie zgadzam - nie wydaje mi się, żeby zmieniła zdanie pod wpływem teściowej, zgodziła się na zabieg pewnie głównie dlatego, że Michał tego chciał, a potem sobie wszystko przemyślała i tyle, to było do przewidzenia, że będzie chciała urodzić; dla mnie Patrycja jest najsympatyczniejsza z całej 4. Nie zgadzam się też z oceną Liszowskiej jako obrzydliwej i obleśnej, zdjęcie w ciąży kojarzę (to był czyjś ślub chyba), według mnie wyglądała ładnie, ale każdy może mieć swoje zdanie
Haha Dziwi mnie i śmieszy, że ludzie tutaj komentujący odnoszą się opisując postać, jakby to co tam sie dzieje, było na żywo, a nie zamysłem producentów. Naprawde polubiłam ten serial. Obrzydziło mnie zaś to, twórcy próbują wkręcić motyw bezmózgiej matki polki cierpiętnicy za wszelką cene, myślącej tylko macicą. Nie wiem czy zdają sobie z tego sprawe ale dają polkom do zrozumienia, że ich życie jest mniej warte, niż życie jakiegoś kilkukomórkowego zarodka, i że powinny się poświęcić. Zastanawia się, czy po tak obżydliwym zagraniu oglądać ten serial dalej. Manipulacja jak nic. Teściowej tekst najlepszy "Wiem że podjęłaś decyzje, ale zastanów się jeszcze, ponieważ bla bla bla będziesz wyrzucała sobie to do końca życia", Lub wybieże jedyną słuszną droge cierpiętnicy i nie będzie musiałą sobie niczego wyrzcać z racji że jej już nie będzie wśród żywych. Postać napewno nie przeżyje, bo Liszowska odchodzi z serialu. Jeszcze te wypowiedzi "przyjaciółek" wskazujące na jedyne właściwe wyjście "Ja bym nie usunęła"- matka 3 dzieci próbująca się postawić w roli Patrycji.Baaaardzo odpowiedzialne.Beznadziejne zakończenie wątku tej postaci dające do zrozumienia kobietom że nawet mając pod opieką rodzine są mniej warte od jakiegoś zarodka.
ja myślę, że to indywidualna kwestia, kobieta, która znalazłaby się w podobnej sytuacji chyba nie brałaby pod uwagę co zrobiła Patrycja
a akcja z figurą Matki Boskiej rzeczywiście niepotrzebna
Zgadzam się, to było niepotrzebne. Jakoś do tej pory żadna z dziewczyn nie wykazywała się religijnością, Indze nawet przez usta nie przejdzie słowo kościelny w odniesieniu do ślubu, a tu nagle figura Matki Boskiej. Chciałoby się rzec jak trwoga to do Boga. Ale to tyle w kwestii kościelnej propagandy, moim zdaniem.
To że ty tak myślisz znaczy że nie masz pojęcia jakie zadanie ma wprowadzanie takich wątków w serialach. Można zobaczyć wszędzie w serialach motywy "ciotek dobrych rad". "Dlaczego ja"- przechlapałeś coś? idź na policje, bo to twój obywatelski obowiązek, nawet jeśli sprawa jest błaha a tobie grożą poważne konsekwencje. Nie znam polskiego serialu, w którym jakakolwiek kobieta/nastolatka nawet w szalenie trudnej sytuacji życiowej usunęła by ciąże, nawet w wyniku gwałtu. Powód? Takich wątków nie może być. Mogą być wątki morderstw na niewinnych osobach, gwałtów, kradzieży, samobójstw, ale dokonanie aborcji nigdy. Nie oszukuj się, że i innych że takie produkcje nie wpływają na śiatopogląd oglądających. Wpływają bardzo. Nawet oni sobie z tego nie zdają sprawy
tu się zgadzam, temat aborcji to tabu, kojarzę, że był taki wątek w Klubie Szalonych Dziewic, bohaterka chciała usunąć ciążę, ale nie pamiętam, czy w końcu usunęła
Co do Doroty, to jednak będe jej trochę bronić :-) Przecież początkowo myślała, że Łukasza zwolnili i choć w pierwszej chwili wygladała, jakby chciała się wycofać, to jednak tego nie zrobiła. Przez jakiś czas wierzyła, że spotyka się z bezrobotnym facetem.
Ja zwróciłam uwagę na co innego. Matka Michała nie miała prawa mówić tego wszystkiego Patrycji. "Dziecko jest najważniejsze" - moim zdaniem też jest najważniejsze i będąc w takiej sytuacji wybrałabym dziecko, ale to powinna być decyzja Patrycji. W końcu to ona może umrzeć, więc nikt nie powinien się wtrącać w jej decyzję. Odniosłam wrażenie że matka Michała ma gdzieś życie Patrycji.
Dokładnie! Tak to właśnie zabrzmiało. Mam gdzieś czy umrzesz, czy nie, ale ja chce wnuka. W jej przygłupiej wypowiedzi nie było ani grama troski o życie synowej. To był czysty egoizm. To, czy urodzi, czy nie, powinno być decyzją Patrycji. A Michał powinien ją wspierać bez względu na decyzję. Tymczasem Michciu strzelił focha
Ryzykować osierocenie 2 dzieci w takiej sytuacji i zostawienie ojca dzieci bez wsparcia jest głupim, a nie bohaterskim czynem
Uważam tak samo i nie rozumiem jak można w tej sytuacji mówić, że dziecko jest najważniejsze. Owszem, jest najważniejsze, ale nie w tej konkretnej. Nie kiedy życie matki jest zagrożone i nie kiedy ciąża jest na tak wczesnym etapie. Poza tym może jeszcze byłabym w stanie zrozumieć ten dylemat, gdyby nie było możliwości zaadoptowania Bianki. A tak jest to dla mnie czysta głupota, niestety.
Obejrzałam, to i ja się mogę wypowiedzieć :P Patola jakaś z tym odcinkiem :/ Tę matkę Michała, to chyba bym strzeliła :D Bez kitu, babsko potrafi do białej gorączki doprowadzić :D Ok, ja też pewnie bym nie usunęła, ale po pierwsze primo jest Michał, po drugie primo jest Bianka (już się obawiałam przez moment, że z niej zrezygnują...), no i po trzecie i najważniejsze, to nie matka Michała winna decydować, a sama Pati. A i jeszcze stanąć przed wizją skazania własnego dziecka na wychowywanie się bez matki chyba też w takiej sytuacji trzeba. Taa przyjście dziewczyn było dla niej znakiem. Jak trwoga to do Boga? Tylko, że w razie najgorszego, to Michał zostanie ze wszystkim sam, nie dziewczyny... Inga też wnerwiała. Co ona nie miała wesela z Andrzejem? :/ Jak gówniara jakaś, w ogóle jej widzę zdanie Szymona nie interesuje. Jej marzeniem zatańczyć walca? :D To można było zrealizować przy pierwszym zamążpójściu. Dla mnie żenada. Dorotki się nie czepiajcie :P Przecież zdała ten Łukasza "sprawdzian". Nie zrezygnowała ze spotkań z nim. A teraz już całkiem kawę na ławę wydała. A koszulę to Pan Prezes zarąbistą dostał :D Nawet mu kolorek pasuje XD Zuza.. Brak słów, serio. Jakie oświadczyny? Maniana :/ Niech sam tam jedzie. Ja chcę moją, dawną Zuzę! :(