Wiadomo, nie ma sensu wznawiać serialu, bo jaki miałby być scenariusz? Oni są po 50, po za tym burzyć zakończone wątki? Może to być odgrzewanie kotleta, ale byłbym za zwykłym filmem opisujący spotkanie przyjaciół po latach przerwy przy świętach np Bożego Narodzenia. Co innego spotkanie aktorów, a co innego film. Podobnie myślano np o "Ranczu", by nie kontynuować serialu, a stworzyć film.