to szalenie przykra sprawa. Świat według Bundych również nie emanuje
humorem najwyższych lotów. prosty humor nie zawsze musi być jałowy i
irytujący. Fenomen Przyjaciół jest tego dowodem. Przyjaciele to przede
wszystkim humor sytuacyjny, ogarnięta gra aktorska i fajne dialogi.

Zgadzam się z odpowiedzą wyżej, ja nie przepadam za Angielskim humorem czyli "świat według bundych" nie widziałam w nim zbyt wiele śmiesznych sytuacji, humor był nieco prostacki.

> ja nie przepadam za Angielskim humorem czyli
> "świat według bundych" nie widziałam w nim zbyt
> wiele śmiesznych sytuacji, humor był nieco prostacki.

pomijam nieumiejętność budowania logicznych zdań i gratuluję odwagi wypowiadania się w tematach, na które nie masz pojęcia. dziewczynko angielski humor to jest monty python a nie powyżej wspomniany serial.

"Świat wg. Bundych" to typowe amerykańskie kino ,a nie przedstawiciel angielskiego humoru...
Radzę obejrzeć "Co ludzie powiedzą" albo któryś z filmów grupy Monty Python'a... dopiero wtedy możesz napisać o angielskim poczuciu humoru...:)

Popieram
Swiat wedlug Bundych uwielbiam i jest to chyba jedyny Amerykanski serial komediowy ktory mnie doprowadza do szczerego smiechu (Psychodaaaad)
A przyjaciele? Obejrzalem kilka odcinkow, ani toto skladu ani ladu nie ma a i nie smieszylo mnie zbytnio, no ale jak to autor powiedzial - mozliwe ze Polacy znizyli sie do poziomu Amerykanow, cudze ogladaja a Polskie komedie w powazaniu maja ...

Tylko gdyby nasze seriale komediowe reprezentowały jakiś poziom i potrafiły nas rozbawić to nie sięgalibyśmy do Amerykańskich dzieł...A tak mamy "Nianię" na amerykańskiej licencji , "Brzydulę" na bodajże wenezuelskiej ,a coś autorskiego? "Ojciec Mateusz" ? "Siostry? czy "Ranczo Wilkowyje"...To raczej komedie kierowane do danej grupy osób a nie do ogółu...
Ja śmiałem się z "Przyjaciół" mając 7 czy 8 lat... teraz do tego wracam i także dobrze się bawię... Wtedy rozumiałem to na swój sposób i teraz na swój...A gdybym oglądał Siostry? pewnie poszedłbym do seminarium...

temat : Wpisujcie najlepsze teksty Ala.
Zrobimy wielki leksykon (...)

jedna z odpowiedzi :


tominho 10 grudnia 2009 22:18 Al w serialu wygłosił wiele przemówień, ale spośród wszystkich jego tekstów dla mnie największe znaczenie ma ten:
"Myślisz, że jestem nieudacznikiem? Bo mam śmierdzącą robotę, rodzinę, która mnie nie szanuje i miasto, które przeklina dzień moich narodzin? Może dla ciebie, ale powiem ci coś... Wstaję każdego ranka wiedząc, że nie będzie lepiej dopóki znów się nie położę. Wstaję, piję rozwodniony sok w proszku, jem zamarznięte kanapki, wsiadam do samochodu bez dodatków, benzyny i z sześcioma ratami do spłacenia i stoję w korkach tylko po to by zakładać buty na opasłe giczury bab takich jak ty. Nigdy już nie zagram w piłkę tak jak chciałbym zagrać i nigdy nie poczuję dotyku pięknej kobiety. I nigdy już nie pokażę się bez torby na głowie. Ale nie jestem nieudacznikiem. Bo mimo wszystko, podobnie jak inni faceci, którzy nie osiągnęli tego, czego chcieli, wiodę życie, którego nie chciałem i pracuję czterdzieści godzin tygodniowo. A ponieważ nie wsadziłem sobie jeszcze lufy pistoletu w usta, jestem zwycięzcą"!

i odp: rurkins1993 11 grudnia 2009 12:24:

tak, ten tekst jest piękny
łezka aż się kraje, naprawdę
na dodatek Al ma racje


" Al ma racje" - rurkins1993 - chyba juz najwyzszy czas dla szesnatoletniej osoby, zeby sie dowiedziec, ze Al to postac z serialu, a nie zrodlo madrosci

i link : http://www.filmweb.pl/topic/1264911/reply/new

podsumowujac, uwazam, ze naprawde swiat wg bundych jest tak smieszny, ze naprawde " łezka sie kraje"

Każdy ma swoje zdanie, nie lubie świata według bandych mnie nieco nudził, ale kazdy lubi to co lubi..

TO JEST CHORE. mówienie innym że filmy które lubie są świetne... jednym się coś podoba a drugim nie, nie lubie świata według bandych i tyle, zachowujecie sie jak by to był jakis bóg a wy mnie chcecie nawrócić, dajcie se luzu, bo różne rzeczy ludzie lubią i nikt nie ma jednakowego charakteru, nikt nie jest taki jak ty i to że ma inne zdanie nie powinno cie boleć..

Według mnie seriale typu "Świat według Bundych" są żenujące. Osoby które lubią ten serial mają typowe poczucie humoru, a osoby które lubią przyjaciół specyficzne.

To widzę ,że strasznie szufladkujesz ludzi...Aha, a jak ktoś lubi "Świat wg. Kiepskich" to ma Polskie poczucie humoru? tak?

jak to lubi to znaczy ze nie ma poczucia humoru

Aha. No to w takim razie mamy odmóżdżone społeczeństwo. Nie tylko młodzieży, ludzi dorosłych ,ale także seniorów ;) hehe...

Amerykanów tak jak amerykańskie kino uwielbia się lub nienawidzi. Jest też cząstka wyjątków które ewentualnie lubią. Ty zaliczasz się do tych nienawidzących, jak widać. Ta nienawiść i stereotypowe myślenie zupełnie zaślepia obiektywną ocenę. Ja lubię amerykański humor, a szczególnie w 'Przyjaciołach'. Nie ma śmiesznych mądrych rzeczy. Śmieszne zazwyczaj jest to co głupie/głupkowate. W 'przyjaciołach' jest dużo głupich tekstów, ale mnie one śmieszą. Poza tym w przeciwieństwie do niektórych komedii 'Przyjaciele' nie tylko mają humor, ale też fabułę, świetną grę aktorską (która bardzo pozytywnie wpływa na odbiór, bo jak wiadomo ten sam tekst wypowiadany niezbyt prawdziwie nie jest tak samo zabawny) no i genialną śmiem powiedzieć charakteryzację postaci (każdy jest inny, u każdego lubi się coś innego, co przekłada się często na losy bohaterów).
Tak więc autorze szanuję twoje zdanie, ale nie bez powodu ten serial ma taką rzeszę fanów.

człowieku ! "Świat wg Bundych' to chyba najgorszy serial jaki widziałam. Humor prostacki i w ogóle nie śmieszny. Natomiast w "Przyjaciołach" mamy humor i sytuacyjny ( w sumie przede wszystkim) i bardzo wiele śmiesznych dialogów no i oczywiście świetna gra aktorska. W 'Budnych' jedynie wg mnie Christina Applegate grała przyzwoicie. Reszta grała mi na nerwach.

Świat według Bundych to socjologiczny przekrój społeczeństwa zbierający najgorsze cechy ludzi i je wyśmiewający. Każdy choć raz śmiał się grubych bab, każda żona narzeka, że mąż nie chce uprawiać z nią seksu, każdy nastolatek chce zaliczyć. To wyśmianie każdego z nas. Trzeba potrafić zrozumieć, żę za pozorną prostackością kryje się coś więcej. Przyjaciele to zbiór nieśmiesznych sucharów wypowiadanych przez upośledzonych umysłowo bohaterów. Nadawany dokładnie w tych samych ltach co Przyjaciele ich główny konkurent Frasier zmiażdżył PRzyjaciół pod wzglęem nagród i recenzji stając się najbardziej nagradzanym serialem w historii Przyjaciele 6 Emmy, Frasier 37 To o czymś świadczy.