Ale się uśmiałem jak zobaczyłem Davida Schwimmera w "Kompanii Braci" w roli surowego, ale gapowatego cap. H. Sobela. Ross jako dowódca armi - dla mnie komiczne. Ten aktor zawszę będzie mi się kojarzył z Rossem, choćby nie wiem kogo zagrał!
No "Big Nothing" świetna, zakręcona komedia. David daje rade w innych filmach.
Dla mnie Schwimmer jako Sobel to pokaz dobrego warsztatu aktorskiego.Zagrał tam zupełnie inną postać nie było w nim nic z fajtłapowatego Rossa z Przyjaciół .Dla mnie fantastyczna kreacja,proponuję porównać z polskimi aktorami-celebrytami co to wszystkie role grają na jednej minie...