PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=33993}

Przyjaciele

Friends
8,3 335 704
oceny
8,3 10 1 335704
8,8 21
ocen krytyków
Przyjaciele
powrót do forum serialu Przyjaciele

Słaby serial.

ocenił(a) serial na 3

Jedno mnie zastanawia. Publiczność jest w studiu i sie śmieje. Jedną scene powtarza sie kilka razy (jak wszędzie) i wybiera najlepszą. Pytanie: czy publiczność jest np. 5 razy tak samo rozbawiona daną sceną? Pomijam juz rozbawienie w ogóle. A może na publiczności siedzą pensjonariusze jakiegoś zakładu...? Tak czy owak serial nie może byc dobry skoro trzeba widzom podpowiadać która scena jest śmieszna...

ocenił(a) serial na 10
arturos_

O ile dobrze mi wiadomo, seriale takie jak "Przyjaciele" są kręcone tak jak sztuka teatralna. Aktorzy uczą się swoich roli i powtarzają sceny kilkakrotnie, ale bez udziału publiczności, publiczność przychodzi dopiero na premierę.

ocenił(a) serial na 3
Tomek K.

Brzmi sensownie. Tylko,że ja widziałem na youtube jak kręcą odcinek i publiczność siedziała...

ocenił(a) serial na 10
arturos_

Nie widziałem nigdy żadnych materiałów dotyczących nagrywania "Przyjaciół", ale podejrzewam, że na próby jest wstęp wolny bądź bilety. Trudno powiedzieć jak było, to zależy od twórców serialu.

arturos_

postaram sie odpowiedziec na wszystkie watpliwosci i z tego co udalo mi sie dowiedziec wyglada to tak: najpierw maja proby bez udzialu publicznosci. w dniu nagrania publicznosc jest wpuszczana i ma duze znaczenie to jak reaguje. w przypadku gdy zart jest niezrozumiany lub niesmieszny i nikt sie nie smieje albo czegos zwyczajnie brakuje w danej scenie to wtedy sie zart odpowiednio: zmienia albo dodaje, wiec nie jest tak ze siedza tam wariaci smiejacy sie ze wszystkiego :) co do reagowania na poszczegolne sceny to oczywiscie wiadomo ze pomimo prob moze zdarzyc sie powtorka bo ktos sie pomyli, zgotuje albo zwyczajnie cos poszlo nie tak.. ale to nie jest tak ze publicznosc za kazdym razem reaguje tak samo, moga sie nie smiac bo juz widzieli to kilka razy (chociaz mysle ze jednak wiekszosc sie smieje bo kazda scena moze byc zrobiona na kilka smiesznych sposobow) albo czasem reaguje ale zbyt glosno czy zbyt dlugo i gdyby chcieli to zostawic jak bylo to
trwalby godzine dlatego do akcji wkracza pan dzwiekowiec i pan od montazu i odpowiednio dopasowuja te smiechy albo czasami je troszke sciszaja czy skracaja zeby to za dlugo nie trwalo :p kurcze ale sie rozpisalam xD mam nadzieje ze to wyjasnilo sprawe :) oczywiscie w ktoryms momencie moge sie mylic wiec prosze mnie wtedy poprawic :)

ocenił(a) serial na 10
arturos_

bo widziałes premierowy odcinek to siedziała

ocenił(a) serial na 10
Tomek K.

nieprawda że gdy jest widownia to aktorzy sie nie myla , myla sie a widownia ma z tego jeszcze wieksza polewke gdyz spontaniczność jaka wynika z pomyłek jest najlepszym lekarstwem na smiech

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Karinnna

Nie denerwuj się, trzy oddechy i idź na masaż. :)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
arturos_

niekryty krytyku, nie interesuje mnie czy śmiech jest sztuczny czy nie, ważne że dla mnie jest to zabawne, haha serial nie może być dobry bo..rozbawiłes mnie...mi nikt nie musi podpowiadać, nie smieję się tylko dlatego że inni się smieją (publiczność),

arturos_

serial jest bardzo dobry, ale dla osob z 3 cyfrowym IQ
wiec zdecydowanie nie dla ciebie, ale Ulica sezamkowa, to juz inna sprawa :D

ocenił(a) serial na 10
arturos_

ja mogę oglądać milion razy i zawsze lądować na podłodze ze śmiechu i to czy ci ludzie byli rozbawieni czy nie jakoś mnie nawet nie zastanawia, zresztą siedzieli tam miłośnicy tego serialu, więc mogli reagować jak ja

ocenił(a) serial na 3
wonderwalll

jeżeli możesz oglądać milion razy i zawsze lądować na podłodze ze śmiechu to jestes po prostu chory psychicznie. Zastanów sie nad tym co piszesz.

arturos_

-.-"
kurde, ty nie masz żadnego filmu który oglądałeś chyba z milion razy i za każdym razem cię zachwycał ? jeśli tak, to kurde wyobraź sobie, że tak samo niektórzy mają z "Przyjaciółmi". lekarzem nie jestem, ale wnioskuje iż sam jesteś chory na umyśle i że to TY powinieneś zastanowić się nad tym co piszesz. w skrócie: ogarnij się -.-"

ocenił(a) serial na 10
wonderwalll

Dajcie sobie na luz!!
arturos_ ocenia film "Jesteś bogiem" 1/10 a "Wakacje Jasia Fasoli" 7/10 to chyba samo mówi za siebie!
"Przyjaciele" to klasyk i zgadzam się z Tobą całkowicie,że za każdym razem tak samo bawi ;)

ocenił(a) serial na 3
aneciulka

Hola hola! "Wakacje.." i "Jesteś Bogiem" to różne filmy!! Popatrz na oceny filmów tego samego gatunku koleżanko.

aneciulka

kolejna ktora probuje porownac w smaku lody waniliowe i truskawkowe. ten ktos ma inny gust i tyle, trudno powiedziec czy jest debilem czy nie. to moznaby ocenic na podstawie poziomu jego wiedzy z matematyki ale wtedy niestety ty wypadasz prawdopodobnie slabiej.

ocenił(a) serial na 10
rimonka

Patrząc na pisownie Twoich dwóch zdań, uwierz, że to Ty słabo wypadasz ;) Poza tym wyluzuj troszkę, bo Ci żyłka w głowie pęknie :P :P

ocenił(a) serial na 10
arturos_

Arturos, dlaczego uważasz "Przyjaciół" za słaby serial? Ja jak najbardziej szanuję Twoje zdanie i nie mam zadatków na fanboja czegokolwiek. Chciałbym poznać Twoją opinię. Jeśli chodzi o śmiechy w tle, to ja ich nie traktuję jako "podpowiedzi kiedy się śmiać", tylko raczej jako czynnik klimatotwórczy :) Te śmiechy sprawiają, że czuję się trochę jak w teatrze lub w kinie i jakoś tak mi raźniej :) Sam serial jest świetny moim zdaniem, zresztą widać po mojej ocenie. Gagi są - jak w każdym sitcomie - na różnym poziomie. Raz świetne, raz słabsze. Ale fenomen "Przyjaciół" polega na tym, że niemal każdy odcinek zawiera w sobie rozbudowane wątki, które można oglądać na okrągło. Nie mówiąc już o samych bohaterach i ich pięknej przyjaźni. Jak to ktoś kiedyś napisał - w "Przyjaciołach" osiągnięto tzw. 'ensemble' - nie ma tu liderów ani ofiar. Cała szóstka jest równa i bohaterowie są wspaniali jako grupa. Sam mam wielki problem, by wybrać ulubioną postać z szóstki, bo każda - bez wyjątku - z nich aspiruje do bycia moją ulubioną.

boolion

moim zdaniem serial ciagnie ROSS i JOEY oraz watki w ktorych wystepuja. pomijam teksty ktore pisano dla wszystkich postaci, to R. i J. maja najbardziej rozbudowane skecze sytuacyjne a takze pewne ZABAWNE zachowania. do 5 sezonu takze CHANDLER byl dosc zabawny w swoim ironicznym komentowaniu sytuacji. niestety usilne zlaczenie M. i CH. spowodowalo ze ta para jest irytujaca. szkoda rowniez ze z J. robi sie w pozniejszych sezonach kompletnego debila, z CH. pantoflarza ktory ciagle spoglada na M., przez co zabija sie jego smiesznosc, a z R. zalosna stara panne uganiajaca sie za nowymi kolesiami. i mimo ze serial mi sie podoba, to uwazam ze w zlym kierunku pociagnieto niektore postacie i watki. pomijam P. ktora ogolnie rzecz biorac miala byc kompanem "intelektualnym" J., ale ani ona nie jest smieszna ani jej historie nie sa ciekawe z punktu widzenia dowcipu.

ocenił(a) serial na 10
rimonka

Ciekawe jak różnie można odbierać ten sam serial :) Powiem Ci jak wygląda mój punkt widzenia. Dla mnie wcale Joey i Ross nie "ciągną serialu". Uważam, że każdy z szóstki ma swoje wzloty i upadki we wszystkich sezonach. Zgadzam się z faktem, że z głupotą Joey'a znacznie przesadzono i to bodaj jedyny mój poważny zarzut. Nie rozumiem sensu tego zabiegu - każda z postaci powinna być takim "kumplem", a jednak nie wyobrażam sobie porządnie zakumplować się z Joey'em. Pogadać raz-dwa tak, ale zaprzyjaźnić? Pomysł związku Chandlera i Moniki mi się podobał. Nie zauważyłem, by Chandler był pantoflarzem. Monica miała swoje wybuchy, ale nigdy nie rządziła Chandlerem. Phoebe wcale nie jest głupia. Jest dziwaczką, ale nie idiotką. Rachel uwielbiam i moim zdaniem to ona najciekawiej się rozwinęła. Na początku była dość płaską postacią, a później jako jedyna w 100% przypominała prawdziwą osobę, a nie postać. W takim sensie, że nie miała zbioru cech, jej reakcje były najbardziej nieprzewidywalne i subtelne.

boolion

ooo.. ja mam ciagle takie wrazenie ze chyba po 5 tym sezonie..jak oni sa razem, planuja slub i ciagle jest tak ze to M. cos chce, a CH. podchodzi na zasadzie "no dobra": oszczednosci CH, ktore ida na slub, przygotowaniu slubu, dom za miastem, dziecko.. jakby ona wyznaczala mu zycie i zarty szly bardziej w strone: CH. cos chcial, M. mowi nie wiec CH. tez mowi nie. i na tym schemacie pozniej te zarty jego szly i to mnie juz zaczelo irytowac. wolalem zwiazek R. i R. tu sie kochaja, tu sie kloca, tu sie rozstaja, tu jeden probuje przed drugim pokazac ze ma lepszego partnera, malzenstwo w vegas.. tez mi sie wydaje ze ta dziwnosc P. poszla za bardzo w takie glupoty: widzi matke w kocie, slyszy glosy.. hmm.. jeszcze byly jakies takie absurdy, ktore wymazalem z pamieci.. i to juz bylo takie... przynajmniej dla mnie.. jakby brakowalo pomyslu na zarty zwiazane z jej osobowoscia-dziwnoscia.. smieszne bylo jak sie przeziebila i miala sexy glos, wyzdrowiala ten glos stracila, wiec znow chciala sie przeziebic. wiec lizala innych kubki, chodzila z mokra glowa itp.. i to jest dziwnosc w dobrym kierunku dla mnie.. ale pozniej z jednej strony te jazdy jakies takie absurdalne, a z drugiej rozmowa jaki ona ma super seks z policjantem.. mi to nie pasowalo.. nie podobala mi sie ta postac.. ale to moje zdanie:)

ocenił(a) serial na 10
rimonka

Phebs od początku była szurnięta, co sama przyznawała. Napewno nie była idiotką, skoro jako jedyna znała 2 języki obce :P
Rachel była zdecydowanie 'najmniej inteligenta'
Co do relacji Chandlera i Monici... Cóż, od początku było wiadomo kto nosi spodnie w tym związku :P
Chandler był kreowany na niepewneg siebie gościa ze sporymi problemami odnośnie kobiet, a Monica była zawsze pewna siebie i rządziła twardą ręką. Właśnie dzięki temu się dopełniają i tak do siebie pasują.

arturos_

Każdy odcinek Przyjaciół widziałam co najmniej 5 razy, a niektóre nawet więcej, i za każdym razem mnie śmieszą :D

arturos_

masz problemy, no naprawdę -.-" ja na przykład nie ogarniam jak kogokolwiek może bawić Jaś Fasola, ale szanuje to, bo gusta są różne. wnioskując z twoich wypowiedzi powyżej powątpiewam byś miał tego świadomość. albo po poprostu cierpisz na brak kultury osobistej.

arturos_

Drodzy moi. Każdy ma swoje zdanie. Komuś się może nie podobać. I tego nie ma co na siłę zmieniać. wiadomo, że są ludzie, którzy robią prowokację ALE co to obchodzi innych? Jak ktoś robi prowokację to tak na prawdę ma najwięcej z tego zabawy. Też uważam, że serial jest kultowy, cudowny, wyjątkowy, śmieszny, inteligentny i pokazuje różne rodzaje zachowań i charakterów. Rozumiem, że komuś się może nie podobać. Każdy inaczej patrzy na świat. Nie zachowujcie się jak wychowane na amerykańskich kreskówkach trolle. Proszę.

lapkaKot

bardziej się z Tobą zgodzić nie mogę - zwłaszcza w sprawie tego cudownego serialu -, ale zauważasz, że ten użytkownik przegina, twierdząc że oglądanie i śmianie się z pewnych momentów w odcinkach Przyjaciół za każdym razem bawi. po prostu przez takich kretynów ma się ochotę odbezpieczyć karabin. nawet jeżeli chodzi o taką głupotę. ja mam całkowitą świadomość tego, że gusta są różne, a o gustach nie powinno się dyskutować a już zwłaszcza obrażać za odmienne opinie . inni najwyraźniej nie mają pojęcia o takich rzeczach i lubią - za przeproszeniem - wkur*wiać innych.
Pozdrawiam ;)

arturos_

Te śmiechy mają Cie wprowadzić w dobry nastrój, takie psychologiczne podejście. Zauważ np. że male dzieci często smieja się razem z doroslymi, nawet gdy nie moga zrozumieć co się wydarzyło zabawnego. Po prostu się solidaryzują i to też poprawia im samopoczucie. Kolejna sprawa śmiechy publiki informują Cie o jakimś smaczku, ktory mogłeś jedząc pomidorówkę przeoczyć np. że bohater ma trampki w różnych kolorach, albo że jego żona ma pieprzyk co raz to w innym miejscu. Ani mnie to parzy ani ziębi w zasadzie...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones