No właśnie jaka?
Moją ulubioną drugoplanową postacią jest chyba Richard. A najmniej lubianą... Emily.
najbardziej lubie amy i janice ;) i pewnie jeszcze kogos ale teraz nie moge sobie przypomniec :P will'a tez lubilam (brad pitt) ;)
najmniej lubie rodzicow monici i rossa i emily oczywiscie ;)
Mike sucks!!
był do bani , hehe nikt go nie lubił (pozostała 5) z Rossem nie miał o czym gadać i był wygryzł tego genialnego naukowca.
Frank JR oraz.. chyba o nim zapomnieliście - EDDIE! Genialnie zagrał tymczasowego współlokatora Chandler'a.
Ach tak, zapomniałam o Eddie'm (:
,,Najpierw śpisz z moją byłą, potem zabijasz moją rybkę...'' hahahahah (:
Ulubiona postać drugoplanowa: oczywiście, że Gunther :D
A najgorsza to chyba Emily i Richard. Nie wiem czemu, ale jakoś go nie trawiłam.
Gunter vel "i thought u were Chandler" pozytywna postać.
Też mnie drażniła Emily, co do samego Richarda to tylko wąsy hehe
Richard bo lubię Toma Selecka.
Najmniej lubiana to Janice (i chyba też Emily, choć akurat akcent brytyjski jest super!).
No to ja się wyłamię z tłumu i powiem, że moim ulubieńcem był Mr Heckles :D Po prostu za każdym jednym razem mnie rozwalał...a oprócz tego Richard.
Z kolei najmniej lubiana oczywiście Janice, nie mogłam znieść tego jej głosu...no i Emily, pomimo brytyjskiego akcentu :P
Taak Pan Heckles "I could have cats", "I could play the oboy". Był świetny.
No i oczywiście Estelle. Chyba o niej zapomnieliście ;)
Nie lubiłam Emily oczywiście, Eddiego...
A Franka Jr bardzo lubiłam z jego "Moja siostra urodzi mi dziecko!"
Moje typy to:
Ulubieni to:
1. Ursula Buffay
2. Estelle
3. Janice
Znienawidzeni:
1. Emily
2. Eddie
3. Russ
ulubieni to przede wszystkim:
- ojciec Rossa i Monici! rewelacyjny gościu (scena w 7 sezonie jak Jack mówi Rossowi o tym, że nie może oszukiwać podczas zabawy w chowanego - MISTRZ!)... Matka też fajna, szczególnie gdy jedzie po Monice :)
- Janice - uwielbiam Jej śmiech :)
- Ursula - za całokształt
nie lubię:
- Mike
- Emily
ulubieni: Ursula, Mike, Willy, Eric (narzeczony ussuly), Paul (ojciec elizabeth), placzacy striptizer po 50 na wieczorku Phoebe :D pan z gory ktory narzekal na halasujace monike i rachel, Ben Hobart (ten co kazal rossowi zerwac z charlie)
nie lubie:
-JANICE i jej OH MY GOD i smiechu :D
-Emily
-Mona
-Davida uczonego z minska
Moją ulubioną postacią drugoplanową jest Mike. Ma świetne poczucie humoru, jest taki przyjemnie normalny, wyluzowany, no i fajnie reaguje na dziwactwa Phoebe. Żałuję, że Przyjaciele skończyli się na 10 sezonie m.in. dlatego, że fajnie by było zobaczyć kolejne sezony z Mikiem. Śmieszyła mnie też szefowa Rachel, zwłaszcza jak jechała po tej biednej asystentce, czy sekretarce. No i Gunter- biedny, nieszczęśliwie zakochany szaraczek, na którego nikt nie zwraca uwagi przez wszystkie sezony.
Ulubioną postacią drugoplanową był Richard i bardzo kibicowałam jego związkowi z Moniką, dopóki nie zeszła się z
Chandlerem.
Nie mogłam znieść Emily, ale widzę, że nie tylko mnie działała ona na nerwy. Ogólnie uwielbiam brytyjski akcent, ale jej mnie niespotykanie irytował!
Najbardziej Mike`a, Willa, Charlie, Gunthera i tego opiekuna z odcinka o męskiej niani, a najmniej ojca tej studentki, z którą chodził Ross, Emily i sióstr Rachel.