Tak propagandowej, stronniczej i niebezpiecznej produkcji w TVP chyba nie było. W skrócie - główny (i chyba jedyny wątek): kobieta mimo dziesiątek racjonalnych argumentów i dowodów, namów lekarzy, próśb męża, rodziny i przyjaciół upiera się donosić ciążę, choć na 100% oznacza to jej śmierć.
Do tego dochodzi: koszmarna realizacja, poziom aktorstwa (to raczej stanie przed kamerą niż jakakolwiek "gra"), denne dialogi, niemiłosiernie długie ujęcia i fatalna muzyka (jeden monotonny motyw muzyczny powtarzany w kółku do bólu głowy). Koszmar na każdym poziomie.