Czy to, że filmweb wytypował jako rekomendację dla mnie ten o to serial, oznacza, że jestem gejem ... ?? :P
Nom to jak ty jesteś pewna swojej orientacji i ja chyba też :P to filmweb albo szerzy propagandę homoseksualną, albo jest wręcz niemiłosiernie tolerancyjny w tych sprawach xD
Tak, to oznacza dwie rzeczy. Po pierwsze - nawet glupi prosty skrypt cie przejrzal i na nic to usilne wypieranie sie, wszyscy to widza, ze, i tu po drugie, jestes gejem. To jest tak proste, ze az elementarne.
Mam kilka teorii na temat powodu odpowiedzi przez Ciebie na mój post :
1. Miałaś trudny dzień i z racji tego ciężkiego dnia postanowiłaś się na kimś wyżyc i pech chciał, ze padło na mnie ...
2. Jako zwolenniczka równo uprawnienia na świecie uznałaś mój żart za obrazę homoseksualistów i postanowiłaś zgłośic swój sprzeciw w tej sprawie ...
3. Nie masz za grosz poczucia humoru ...
4. Jesteś zwykłym trollem którego pasuje nakarmic ... :)
Przepraszam, ale na laptopie na którym pisze nie mogę zrobi litery c z kreska - uprzedzam za w czasu bo pewnie nazwałabyś mnie gejem analfabetą :)
A to niezłe jest, coraz śmieszniej się robi.
Co prawda to, co napisałam to była ironia, w rodzaju: głupie pytanie - jeszcze głupsza odpowiedź, ale przy takim oburzeniu jakie wywołał ten idiotyzm, który z siebie wyplułam powyżej, każdy freudysta posikałby się ze szczęścia, bo zdaje się, że jesteś dość typowym dla nich przypadkiem... No cóż, powodzenia, ale na wszelki wypadek, żebyś się nie czuł przeze mnie atakowany - z tym się człowiek rodzi i nic na to nie poradzi...
Masz na prawdę specyficzne poczucie humoru ,, kochaniutka ,, ! Nigdy na żadnym forum ( a tym bardziej na filmwebie ... ) nie poczułem się zaatakowanym , jak w tym przypadku, więc nie ucz mnie tego co to ironia, bo akurat ze znajomości zwrotu ironia nie musisz mnie pouczac bo na maturze jako 1 osoba na 3 wiedziałem/wiem co ten termin oznacza, ale w tym przypadku jakoś nie odczułem tego jako ironie ...
Dla potwierdzenia dodam, że jak jesteś tak zajebiście mądra itd. to jeśli twoja ,, ironia ,, była w stylu pytanie jak sama to nazwałaś to gdzie jest kur....a znak zapytania ?? Albo uważasz się za mądrą, albo nie znasz się na interpunkcji, albo tak jak wcześniej wspominałem masz jakiś problem ...
Tak czy siak zaakceptuj moje zaproszenie do znajomych i razem cieszmy się życiem takie jakie mamy bo uwierz mi mogło by by gorsze ...
Ja akurat zauważyłam ironię w komentarzu semiry1, a że na maturze dobrze napisałeś regułkę "ironii" to nic nie oznacza..... równie dobrze mogłeś sprawdzić to w słowniku (bo na maturze jest dostępny słownik języka polskiego). Ciekawe ile dostałeś punktów na tej maturze, stawiam na to że dosyć sporo, bo matura z polskiego wymaga niestety myślenia według klucza, a neguje myślenie własne i kreatywność.
Co do rekomendacji to ja bym się bardziej martwiła, gdyby filmweb ci zaproponował np. "Projekt X" , czy "Zmierzch".
Jeśli chodzi o mój post na który odpowiedziałaś, to przepraszam za niego bo byłem pijany i całkowicie źle zrozumiałem Semire - zostawmy już ten temat bo jest całkowicie nie potrzebny ...
A wracając jeszcze do matury to miałem trochu ponad 50 % z pisemnej ,a 17/20 pkt z ustnej . Na maturze nie miałem wprost pytania ,, co oznacza termin ironia ??,, tylko był to cytat i trzeba było napisac w jakim celu został użyty ( coś takiego nawet nie pamiętam za dobrze ) .
Ps : Zmierzchu nie zamierzam nigdy obejrzec, ale Project X widziałem i nie jest zły ...;)
To chyba jakaś klątwa ! Do kilku lat będziemy homoseksualni ... ;) ( trzeba komuś podesłac rekomendację , by ,, klątwa,, przeszła na inną osobę , bo inaczej będzie jak w ,, The ring ,, - nieunikniony koniec ! ;P )
Mnie też obdarzyli taką oceną, jednak bardzo to błędne, unikam jak ognia tej tematyki, filmy promujące homoseksualizm mnie nie interesują zupełnie. Nie lubię tego.
Filmy o homoseksualistach NIE są wyłącznie dla homo. Przykładem może być "Tajemnica Brokeback Mountain" bardzo wysoko ceniona powieść i ekranizacja o tematyce homoseksualnej. Myślicie, że widzieli ją wyłącznie geje i lesbijki? Skąd! Myślę, że osoby 100% hetero powinny czasem przełamać lody i zobaczyć coś z tej tematyki. To dobra okazja do poznania trochę świata mniejszości i przekonania się, że świat homoseksualistów jest równie warty jak heteryków.
Hmm. Skąd wniosek, że jestem hetero? Bo nie wynika to z faktu, że filmów promujących homoseksualizm unikam jak ognia. Już chwytam, to wzięło się z zaakceptowania propagandy aktywistów gejowskich, którzy jak wiadomo muszą z czegoś żyć i uzasadnić swoje istnienie, a czynią to przez antagonizację społeczeństwa i walkę z nieistniejącymi fobiami. Skoro ktoś nie lubi promocji homo, to homofob. Skoro homofob, to heteryk. A tymczasem nie istnieje coś takiego jak homofobia ani heterofobia. Ani nie jest tak, że heteroseksualni muszą lubić filmy o heteroseksualności, a homoseksualni o homoseksualności. Np. Niektórzy uważają, że to zafiksowanie na punkcie seksu u pewnej części homoseksualistów jest objawem problemów. I tego nie lubią. Ani nie lubią aktywistów gejowskich, uważając ich za szkodników.
Niektórzy z nas ludzi, bez względu na to czy czują pociąg do płci przeciwnej czy tej samej, myślą. Indywidualnie, a nie jedynie powtarzają puste hasła głupich ideologów.
Tak przy okazji, nie ma świata heteroseksualistów i nie ma odmiennego świata homoseksualistów. Jest tylko świat. Jeden. Może miałeś na myśli jakieś przyszłe getta?
miałaś* Właściwie co do świata homo, to była bardziej metafora, zgodzę się z Tobą - mamy jeden świat. Jednak spojrzałam na sytuacje z punktu widzenia heteryka, a dokładniej homofoba (myślę, że homofobia istnieje, nie zaliczyłam Cię do tej 'grupy') Pomyślałam, że możesz być kimś kto tego może nie rozumie? "unikam jak ognia tej tematyki" może zakiełkować myśl. że jesteś hetero.
Co do drugiego akapitu, "puste hasła głupich ideologów"? Nie określiłabym tego tak pochopnie. Jeśli moja wypowiedź skojarzyła Ci się z czymś w rodzaju "kopiuj, wklej" to muszę wyprowadzić Cię z błędu. To co piszę jest na własnej obserwacji/doświadczeń, bo jestem tego pewna. Nie powtarzam czegoś czego nie rozumiem.
Przepraszam za pomylenie rodzaju.
Jest jeden świat, albo - tyle światów ile ludzi. I jedno i drugie jest prawdą, choć słowo świat różne rzeczy znaczy w tych dwóch zdaniach. Przy drugim znaczeniu, ani płeć, ani homo czy heteroseksualizm nie wyznaczają absolutnie niczego. Bywają nieszczęśliwi ludzie w obu grupach, jak i bogaci duchowo. Nieszczęśliwi nie w sensie potocznym, tylko - ubodzy.
Nie wiem jak jest z Tobą, dla mnie sprawy płci czy miłości albo seksu są drugorzędne, w pewnym sensie - nieistotne. Na pewno w wymiarze osobowym, interesują mnie inne rzeczy. Dlatego obecna w niektórych utworach fiksacja na tym temacie - nie jest dla mnie.
Rozumiem i absolutnie zgadzam się z drugim akapitem.
W takim razie skupiasz swoją uwage na potrzeby samodoskonalenia? Skoro wartości stawiane zwykle (żeby nie napisać: zawsze) na pierwszym miejscu Ciebie interesują drugoplanowo musisz być naprawde ciekawą osobą. Pozdrawiam :)
Cieszę się, że mamy podobne stanowisko. Co do zainteresowań, po prostu są bardziej uniwersalne, niż te wymienione powyżej. Nie znaczy to, że sprawy płci nie są dla mnie zupełnie nieinteresujące, tyle, że w porównaniu z innymi, stoją z tyłu. Jeżeli pytasz o samodoskonalenie, to to już jest tematyka prywatna, dotycząca osobistego życia i nie do omawiania na forum. Wypowiadałem się na temat zainteresowań, lub rozumienia świata, to wszystko jest intersubiektywne. Powiedziałbym tak, najbardziej interesuje mnie tajemnica człowieka. To kim jest, zarówno wzięty gatunkowo, jak i indywidualnie. Ale nie interesuje mnie on tylko od strony naukowej, gdzie oczywiście niezwykle ciekawe są jego początki, jak do tej pory - nieznane w pełni, a raczej, znane w jakiejś maleńkiej cząstce, w dodatku niejasne. Bardziej interesuje mnie człowiek jako istota duchowa, przekraczająca swoją biologiczność, jako rzeczywistość potencjalnie nieskończona, zarówno w poznaniu jak i w pragnieniu. Człowiek i jego relacja do świata przyrody, z której wyrasta oraz wszechświata i tego co poza nim. To jest najbardziej interesujące. A w tych sprawach płeć ma drugorzędne znaczenie, choć oczywiście nie jest bez znaczenia. Człowiek jest dwupłciowy, to fakt, który jak widać kształtuje naszą kondycję, codziennie. Od tego się nie ucieknie, pytanie - ile uwagi temu warto poświęcać i jak ważne to sprawy?
Hej, ja też interesuję się tajemnicą człowieka, ale możliwe inaczej postrzegamy to hasło. Interesuje mnie nasza dusza, sprawy reinkarnacji, umysł, materializacja myśli, czakra, aury jakie nas otaczają, sygnały jakie odbieramy i wysyłamy do wszechświata, fizjoterapia etc. Co do naszej płci, czy jej tajników nie przywiązuję wagi, nie słyszałam nigdy by człowiek był dwupłciowy, zaintrygował mnie ten temat. Myślę, że to sprawy naprawde godne uwagi, gdy pochłaniam wiedzę z wymienionych zakresów mogę poczuć się bardziej spełniona duchowo, potrafię lepiej funkcjonować i kto wie, może nieść moją wiedze nieuświadomionym jednostką?
Co za durny tok myślenia. To, że ja miałam 90 parę na "Przybysze z Matplanety" nie znaczy, że jestem przybyszem z Matplanety! Hahaha :D. A co może filmweb ma rekomendować tylko filmy zbliżone do autobiografii dla użytkownika? :D. Poza tym, zupełnie jak u mnie z tymi przybyszami - zdarzają się pomyłki, nietrafione tytuły, po prostu. No co jak ktoś jest fanem horrorów z psychopatami to czy to znaczy, że jest psychopatą? Nie, po prostu mu się takie podobają. Ten serial to coś co wpada w kategorię "trudne tematy". Tak samo jak no np temat dyskryminacji rasowej czy typowo feministyczne filmy, albo o gwałcie, wojnie i takich tam, można długo wymieniać. Być może akurat dlatego masz go w rekomendacjach lub to, jak już pisałam, po prostu błąd.
,,Co za durny tok myślenia,,
Czuję się obrażony przez Ciebie i oczekuję przeprosin xD :P !
A tak na poważnie , to temat założyłem ,, dla jaj ,, . Nie jestem na tyle głupi i naiwny, żeby kierowac się w 100 procentach filmwebowym ,, gustomierzem ,, - to tylko program / aplikacja, która nie może tak na prawdę wiedziec, czy dany film mi się spodoba czy nie . Nie ma prawa wiedziec czym się kieruje przy ocenie filmu i co składa się w rzeczywistości na mój gust ...
Oglądałem ,, Tajemnica Brockenback Mountain ,, ( sprawdziłem nawet teraz ocenę jaką wystawiłem , no i okazało się że 8 , czyli film miał coś w sobie , że zasłużył na ta ocenę - musiał mi się podobac ) i film był na prawdę bardzo dobry na co składało się wiele czynników ( przede wszystkim b. dobra gra aktorska i scenografia ) jednak tematyka mnie trochu zniesmaczyła , a dokładniej mówiąc to , że było w niej za dużo męskiego sexu i ogólnie ta ,, para ,, później spotykała się przede wszystkim , aby się ,, namiętnie kochac ,, ( przynajmniej takie miałem odczucie ) - więc trochę ten film jak dla mnie jest za bardzo perwersyjny ...
Wracając do tematowego serialu ( ,,Queer as Folk ,, ) , to nie mam problemów , żeby go obejrzec i na pewno przy jego ocenie nie kierowałbym się tylko i wyłącznie tematem , który porusza, ale z faktu , że nie mam ochoty/czasu na oglądanie seriali (które w większości przypadków strasznie wciągają) tak na razie nie obejrzę tego serialu , ale to nie znaczy , że by mnie nie urzekł ;)
Ps : Ja niestety zupełnie nie kojarzę ,, Przybyszów z Matplanety ,, , ale czy ty w dzieciństwie oglądałaś ten serial ?? Jeśli tak to pozytywnie ocenił bym ta filmwebowską rekomendację ;)
Aha, czyli nie ogarnęłam, że nie to nie było na serio, sorry.
Nie, nie oglądałam, to było zbyt dziwne. :D