Zastanawia mnie jaki jest Wasz ulubiony bohater tego serialu ;] ja się nie mogę zdecydować
pomiędzy Kelso/Michael, Hyde i Fez ;D
Ja chyba również wybiorę Red'a;p jest nie do zdarcia;p Hyde natomiast z grupy młodzieżowej jest wg mnie najbardziej zajebisty;p taki zwykły, wyluzowany i prawdziwy koleś. "prawdziwy" bo uważam iż pozostałe postacie, ich zachowania, charaktery są trochę przesadzone. Natomiast Eric to jak dla mnie najgorsza pierdoła (mówiąc bardzo delikatnie aby nie użyć słowa wulgarnego rymującego się z pipa) życiowa. Myślę, że jego gra aktorska ma dużo wspólnego z tym jaki jest w realnym życiu...bazuję tu na jego ruchach, sposobie w jaki biega lub chociażby akcentuje słowa w niektórych sytuacjach.
Serial jednak jest zajebisty, jestem w połowie 5-go sezonu;)
Kelso, kiedy go nie było w serialu brakowało mi tego durnowatego i roztrzepanego chłopaka;p
Bez wahania Fez. Rozpływam się gdy mówi tym swoim akcentem. Najlepszy tekst : Where's my candy? <3
Chociasz Reda też b. lubię;P
Ogólnie seriial kocham;p
Hmm... chyba Hyde, chociaż bardzo lubię też Kelso i Jackie. Nie cierpię Donny, grr :D
uwielbiam Kitty(jej śmiech),Feza (jego akcent i "goodbye, i said goodbye", Reda (zawszystkie dumbass'y) ,Kelso (za to że jest taką sierotą), Erica(za to że tak kochał Donę i próbował się przeciwstawić Redowi), Hyde(za luz i opanowanie), Donę (za to że jest mądra ale też czasem błądzi) Jackie (za pewność siebie i za to że jest taka urocza), Boba (za to że jest taką życiową pierdołą) Lorie (za jej wszystkie sprzeczki z Hyde)... Oni wszyscy razem są niesamowici i niepotrafię wyobraźić sobie tego serialu bez któregokolwiek z nich...♥
Zgadzam się .Myślałem , że Eric jest mało wyrazisty , ale jak go zabrakło w ostatnim sezonie to serial trochę padł ,ale jednak Nr.1 - Kelso
Ja lubiłem większość (oprócz Randy'ego). Ale miło wspominam też Fentona, czy jak mu tam - homoseksualnego sprzedawcę, później właściciela mieszkania, które wynajmował Fez. Zabawny i kapryśny człowieczek, idealne odbicie Feza.
Donna,Hyde i Fez bez nich ten serial dla mnie by był klapą.
Ogólnie wszyscy są świetni, jednak nie za bardzo lubię Kelso, denerwujący jest, mało śmieszny, rujnuje serial.
Moje odczucia
a ja uwielbiam laurie! widzę, że prawie nikt jej bardzo mocno nie lubi. i hyde'a oczywiście;)
Fez i Kelso przede wszystkim, bez nich to nie byłoby to samo ;P
a tak poza nimi to jeszcze Hyde i Kitty xD
ach ten jej uroczy śmiech ;)
Każda postać ma coś w sobie ale Red jest po prostu kultowy. Absolutnie największy hardass w historii seriali :) Właściwie cała oryginalna obsada + Leo wymiata (może poza dziewczynami, które po prostu nie są tak zabawne jak pozostała czwórka).
Ja uwielbiam Reda!!! Gość jest nie do przebicia. Lubiłam go od pierwszego do ostatniego odcinka, a z "młodzieży" najbardziej bawił mnie Eric, choć z czasem powoli zaczął mnie drażnić;-)