niż przyjaciele. Przyjaciele mają w sobie "to coś" nie wiem jak to wyjaśnić, ale jest niesamowity. Ten klimat, te ich przygody. Jestem pewny, że nigdy nie powstanie lepszy serial komediowy niż friends, bo to już klasyka.
Nie sadzę, nie oglądałem różowych lat 70, ale z góry zakładam, że są gorsi. Przyjaciele to pierwszy taki świetny serial komediowy jaki powstał. Przez 10 sezonów w ogóle się nie zestarzał i był taki sam świetny. Każdy sezon był rewelacyjny. Niesamowity serial, magiczny. Bohaterowie przeżywali niesamowite przygody w serialu. Nie sądzę, żeby któryś serial komediowy bł lepszy od nich. Myślałem, że to będzie może "teoria wielkiego podrywu", ale nie. Jest to bardzo dobry serial komediowy, ale do przyjaciół im daleko. W ogóle zobacz sobie na nagrody Emmy: różowe lata 70- 13 nominacji do nagrody Emmy i żadnej wygranej, za to Friends 9 nominacji do złotego globu i jedna wygrana, 57 nominacji do nagrody Emmy, 6 wygranych. Widzisz, kolosalna różnica. Friends zjada każdy serial komediowy.
"nie oglądałem różowych lat 70, ale z góry zakładam, że są gorsi"
To o czym My w ogóle gadamy ???
Oglądałam "Przyjaciół" i oglądałam "That 70s show" więc można od razu powiedzieć, że wiem trochę więcej niż ty. Tak więc oba seriale mają zupełnie inny klimat, zupełnie inny humor więc wielkim nieporozumieniem jest porównywanie ich do siebie. Każdy jest świetny na swój sposób, ale szczerze mówiąc mimo tego iż lubię "Friends" częściej wracam do odcinków "That 70s show", bo mnie po prostu bardziej śmieszą.
Popieram, że zestawienie 'Przyjaciół' i 'Różowych lat' jest w ogóle nie na miejscu, zdecydowanie inny rodzaj humoru, inne postacie. Lubię obydwa seriale, ale 'Różowe lata' bardziej przypadły mi do gustu ;)