według mnie serial powinien się skończyć po 7 sezonie. Odszedł Eric, a najfajniejsze sceny odbywały się w jego piwnicy i sławnym kręgu. Brakuje mi tego w 8 sezonie. Na dodatek brak Kelso: jego przypały i idiotyczne pomysły nadawały klimat serialowi.
fakt, naśmiałem się, jak wpadł Kelso w ostatnim odcinku. Był chilkę, a smiechu było trochę:)