Ród Guinnessów Forum

Tak mi szybko zleciał ten serial, za krótki jak dla mnie, brak mi kilku odcinków. Super że jest to prawdziwa rodzina bo jeszcze bardziej przez to ciekawi, jeszcze ten klimat Peaky Blinders który uwielbiam. Dużą robotę robi też muzyka, bardzo mocna, współczesna a o dziwo mega pasuje. Mam nadzieję na kontynuację.

"Czy rodzina Guinnessów poradzi sobie z piwem, które nawarzyła?"

Serial o rodzeństwie, które dziedziczy wielki browar po śmierci ojca. Już od pierwszego odcinka na horyzoncie pojawia się walka o władzę i wpływy. Mamy tutaj do czynienia z intrygami, zakazanymi związkami i seksem, kłamstwa, zabójstwa oraz wszystko co złe i nielegalne, a to wszystko okraszone strumieniami czarnego...

Lubie sagi a ten trzyma dobry brytyjski poziom - niestety totalnie bez zakończenia. czekam na c.d. -

Jeżeli hrabina nie sprosta zadaniu to ja chętnie zgłaszam swoją kandydaturę. Z takimi argumentami się nie dyskutuje...
Poza tymi "drobnymi" niuansami (a może również dzięki nim ;-) - serial rewelacyjny!

Jeśli jesteś zainteresowany wątkami kopulacji między dwoma facetami, które nic nie wnoszą do fabuły to ten serial jest świetnym wyborem.
P.s.
Serial jest obrzydliwy jeśli chodzi o promowanie tęczowych "wartości"

Sprawnie nakręcony, ciekawa historia krezusów piwowarskich - intryga, oszustwa, pieniądze i nie wiedzieć czemu sporo scen "uniesień". Tego ostatniego mogłoby być mniej - te wszelkie wątki miłosne jakoś mi tam nie do końca pasowały. Ale jako całość - oglądało się super.

Nie dlatego, ze go uwielbiam czy uważam go za świetnego aktora, kierowała mną czysta ciekawość jak poradził sobie w innej roli niż psychopatyczny król którego zagrał za dziecka, i jak wyszło?
Po pierwsze rola jest marginalna, dalszoplanowa jest go na ekranie bardzo mało a rola sama w sobie poprawnie zagrana choć tak...

Czy są jakieś wieści o dalszym ciągu serialu?

Klimatyczny serial z dość dobrze poprowadzoną akcją. Guinness znany jest zapewne na całym świecie, jednakże historia rodu na tle odwiecznego sporu między katolicką Irlandią a protestancką Anglią już mniej. Wisienką na torcie są dialogi i niesamowita muzyka. Co na minus? Wątek homo zbyt wyeksponowany, ale to Netflix....

Jakies to wszystko takie plastikowe przynajmniej w pierwszych 30 minutach. Nie wiem czy dam szanse skonczyc pierwszy odcinek. Nowoczesna muzyka nie pasuje mi do klimatu szczerze mowiac.

W tym serialu nic sie nie dzieje, przez caly serial 2-3 watki rozlozne na wszystkie odcinki. Zakonczenie najgorsze z mozliwych

A to nawet niezły serial