Ciary. Śpiew Daemona jest po prostu piękny, a scena ma vibe trochę jak z Obcego (wiem że motyw wchodzenia w ciemność gdzie czai się "coś" jest dość popularny, aczkolwiek takie było moje pierwsze skojarzenie). No i sam smok - pomimo tego że nie widać go w pełnej krasie to czuć od niego tą grozę - chyba mój ulubionych ze wszystkich pokazanych w 1 sezonie... Jestem cholernie ciekaw jaka będzie jego rola w dalszych sezonach (ps nie czytałem książki więc proszę nie spoilerować).
Smok nazywa się Vermithor a jego jeźdźcem był Jaehaerys (poprzednik Viserysa). A rola powinna być dosyć ciekawa :)
Mój błąd, zgadza się to Vermithor Brązowa furia którego dosiadał jego dziadek Król Jaehaerys I Targaryen
Możliwe że się mylę, wyprowadźcie mnie z błędu. Miałam wrażenie że tą piosenką Deamon wpłyna na smoka, aby smok Aemonda zabił młodego. Deamon mocno się rwał do wojny i może chciał wpłynąć na Rhaenyre by zdecydowała się na wojnę z powodu utraty dziecka.
kompletna misinterpretacja sceny XD raz, że to dwa inne smoki, a dwa - tekst piosenki został przetłumaczony
Daemon stara się pozyskać smoki dla czarnych, oswaja z ludźmi więc te, które dawno nie miały jeźdźca
Ale co to był za smok? Mieszkający gdzieś w skałach i nie „oswojony”, w sensie nie ujeżdżany przez nikogo. Daemon chce go do swojej armii?