Obejrzałam cały serial w jeden dzień. Pomysł był, klimat też, oglądało się nieźle, ale no właśnie - tylko nieźle. Główna bohaterka jakaś taka bez wyrazu, snuje się tu i tam, niby czegoś się dowiaduje, ale w sumie finalnie niewiele z tego wynika. I tu właśnie to, co rozczarowało mnie najbardziej, czyli zakończenie. Mam wrażenie, że twórcy sami nie mieli pomysłu jak zakończyć tę historię.