Dzisiaj na antenie TVP 2 został puszczony kolejny odcinek Radiostacji Roscoe. Nie było by nic w tym dziwnego że serial emitowany był z napisami co było ciekawą opcją. Jednak stało się inaczej bo zamiast napisów zaserwowano widzom wersję z dubbingiem która wg. mnie wypadła tragicznie.
Przyznam, że się dziś zaskoczyłam... W sumie to z dubbingiem oglądalam wszystkie odcinki po kilka razy, a z napisami jeszcze nie widziałam...Hmmm jak już zaczęli puszczać z napisami to ciekawe dlaczego tak nagle zmienili...Dubbingu nie znoszę, ale ten z RR naprawdę wspominam bardzo miło ;) Przyznam że im się udał...I piosenki lepiej brzmiały...Dziś jak puścili z dubbingiem to wróciły stare wspomnienia ;) Nie wiem już co lepsze w tym momencie, wkurzają mnie z drugiej strony takie teksty w napisach jak 'krejzi' :| Ale człowiek mógł wreszcie skonfrontować to co zrobili w dubbingu, a to co aktorzy mówili naprawdę...Niektóre teksty naprawdę się różnią, widać, że tak zrobione by dubbing uczynić zabawniejszy...:>
W 100% zgadzam się z tobą. Ten serial bardzo mi się spodobał, pierwszy raz widziałem go właśnie na TVP2 z napisami. Chciałem napisać to samo, ale ty mnie uprzedziłeś/aś. Dubbing jest tutaj żałosny. Lilly miała głos jak mała dziewczynka z przedszkola, Robbie mówił jakby miał zatkany nos, a Travis mówił bardzo niewyraźnie. Tylko Ray wyszedł w miarę porządnie. Wersje z dubbingiem zachwalają chyba tylko dzieci, które oglądały ten serial na ZigZapie i nie umieją czytać albo im się nie chce. Niewidka jako "Stokrotka"? Kto to wymyślił? Z dubbingiem ten serial traci sporo swojego klimatu i boję się, że się przez niego zniechęcę się do tego fajnego serialu.
Jednak Polacy lubią szukać dziury w całym. Naprawdę nie rozumiem, jak można sądzić, iż dubbing RR jest żałosny. Denerwuje mnie gadanie, że gdy komuś podoba się dubbing, to po prostu ma problemy z czytaniem.
@centra
To ty jeszcze nie słyszałaś tragicznego dubbingu. ;)
@patryk108
Radzę porównać głos dziewczynki z przedszkola z głosem licealistki. I wiesz co się okaże? Że głos aktorki podkładającej pod Kate Todd wcale nie jest dziecinny. Następnie posłuchaj głosu Kate Todd i głosu Julii Kołakowskiej. Nie słyszysz podobieństwa? Podobieństwo jest duże i o to właśnie chodzi. Naprawdę. Nim obejrzałem kilka odcinków w oryginale jakoś nie pasował mi głos Robbiego. Dopiero po zapoznaniu się z oryginałem zrozumiałem, iż sam Nathan Stephenson ma dziwny głos. W takim też przypadku głos Marcina Pawłowskiego bardzo mi odpowiada.
Dubbing "Radiostacji Roscoe" jest ŚWIETNY! Założę się, że osoby narzekające na niego po prostu nie przywykły, nie zrozumiały sensu istnienia tej formy tłumaczenia i słysząc aktorów mówiących w obcym filmie po polsku wpadają w panikę. Lektor jest już niestety normą a dubbing ewenementem, chłodnie przyjmowanym zresztą. Wyrażając swoją opinię nt. danego dubbingu większość osób pisze, że dubbing jest tragiczny, bo tak. Żadnej argumentacji, tylko że jest żałosny i już. Taka reguła. Nawet jeśli jest argumentacja, to zupełnie przesadzona (choć nie zawsze).
Ech... ale i lektor zniknie pewnie z telewizji... pojawią się tylko napisy jako środek "edukacji" i poszanowania dla sztuki filmowej. Prawda jest jednak taka, że wszystko rozbija się o pieniądze.
słuchajcie, może mi pomozecie... szukam i szukam i nie mogę znaleźć całego tekstu "nie tłumacz mi jak żyć". Dzisiaj właśnie się zorientowałam,że tam jest 2 zwrotka i nie moge nigdzie znaleźć tego tekstu, nawet po angielsku... Znalazłam jedynie fragment ang na youtube (http://www.youtube.com/watch?v=kfjwsMJjGTU&feature=related piosenka zaczyna sie 5:10)Mój angielski nie jest jednak najlepszy i nie umiem sobie spisać tego tekstu na tle rozmów:(
z gory dzieki
Miałam kiedyś tę piosenkę, w wersji polskiej i angielskiej, ale teraz już nie pamiętam, czy była tam druga zwrotka...
Czajnick masz dużo racji...Ja, zacięta przeciwniczka dubbingu stwierdzam, że ten jest naprawdę udany.
W sumie to mogliby jednak puścić chyba teraz z napisami, bo ja się szkolę w angielskim :D A i teksty dubbingowe znam praktycznie na pamięć :)
A Ty patryk108, nie jestem dzieckiem, więc daruj sobie takie komentarze. To zrozumiałe, że skoro pierwszy raz widziałeś serial z napisami to teraz drażni Cię wersja dubbingowa...Ja zapewne zareagowałbym podobnie. Po prostu oglądając dziś z dubbingiem przypomniały mi się stare czasy...Przyznam, że z napisami, w wersji oryginalnej serial ma nieco inny klimat.
Ja aż zrezygnowałam z dzisiejszego oglądania RR przez dubbing, może rzeczywiście to z przyzwyczajenia...
No ale wydaje mi się jednak, że serial dużo zyskiwał dzięki napisom, co niestety w polskiej telewizji jest rzadkością, bardzoo dużą...
Zgadzam sie w stu procentach z czajnikiem. Dubbing to jedyna forma w jakiej powinny być emitowane WSZYSTKIE zagraniczne filmy i seriale w polskiej telewizji. TVP powiedziała, że będzie robiła badania na podstawie których zadecyduje o dalszym losie programów z napisami. Widać po dzisiejszej emisji z dubbingiem, że mieli parę telefonów od zdenerwowanych widzów i badania wskazywały zupełnie co innego niz pokazywał Dziennik. Jestem za napisami, ale tylko jako dodatkowej opcji do wyboru. Nie znoszę kiedy się mnie do czegoś zmusza. Dubbing to jedyne rozsądne rozwiązanie(kiedy jest dobrze zrobiony oczywiście). Do autora tematu. Nie jestem dzieckiem i nie mam problemów z czytaniem. Filmy angielskie zazwyczaj oglądam BEZ napisów, ale napisom w telewizji zamiast polskiej fonii mówię NIE.
Potwierdzam. Dubbing jest okropny. Seriale z napisami są jak najbardziej przeze mnie akceptowalne.
1. Lektor
2. Napisy
3. Dubbing ueee
1. Perfekcyjny dubbing
2. Wersja oryginalna + ew. napisy
3.
4.
5.
przepaść
długo, długo nic,
po tem może ewentualnie na 2671 miejscu lektor.
Kamilo, ciebie nie rozumiem ani trochę. Zdanie reszty szanuję gdyż są zwolennikami oryginalnej wersji i preferują napisy. Ty zaś napisałeś, że akceptujesz seriale z napisami a na pierwszym miejscu postawiłeś LEKTORA, który psuje cały efekt i klimat filmu oraz zagłusza całą ścieżkę dźwiękową filmu (zarówno efekty jak i dialogi). Skoro i tak preferujesz zagłuszanie oryginalnej wersji w taki okropny sposób jak lektor to skąd twoja postawa przeciwko dubbingowi, który jednak jest sztuką i przynajmniej nie zagłusza filmu a jedynie zmiana ścieżkę dialogową z oryginalnej na lokalną.
Ja tam się cieszę. Nie jestem dzieciakiem i jak najbardziej czytać umiem. Mieszkam za granicą i angielski to dla mnie chleb powszedni a jednak preferują wersję zdubbingowaną w polskiej telewizji. Za to lektor powinien zniknąć raz na zawsze.
też odpadłam przez dubbing tego ie da się oglądać w tej wersji, to jest po prostu straszne, szkoda że w TVP psują wszystko co jest dobre.
Przyzwyczaiłam sie do napisów, ale wkurzało mnie tłumaczenie niektórych słow... Ogolnie jestem zła bo przegapiłam dzisiejszy odcinek!<mur>
Sory wszystkim, których nieświadomie obraziłem. Pisząc tą wypowiedź na Film Webie pisałem pod wpływam chwili i byłem trochę poddenerwowany tym dubbingiem, bo jestem wielkim przeciwnikiem dubbingu. Ogólnie oglądając każdy film z dubbingiem czuję się jakbym oglądał czeski film:D. Nadal sądzę, że lepsze były napisy, ale to zależy od gustów. Wszystkie seriale wole oglądać z napisami, wolę poznać ich prawdziwy klimat. Jednak przyznam, że ten dubbing ostatecznie da się przeżyć. Tym bardziej, że teraz tak dużo się dzieje w RFR. Pozdro.
Zgadzam się! Wersja z dubbingiem jest tragiczna! Głos Lili jest ani trochę nie podobny do głosu Lili w wersji oryginalnej. Głos Travisa też nie jest dobry. Robbie ma taki głos jakby mówił przez nos czy coś. Jedynie Ray jest OK!
Dla mnie lepsza była wersja z napisami.
I nie wiem co to za dziwne tłumaczenie "Niewidka" jest " Stokrotką" ?? =/
Tak samo " Pytajnik" to "Pytalski" ?
Mnie dubbing nie odpowiada. =/
Inni mogą być zadowoleni ale dla mnie jest to masakra.
"Nowe" Roscoe straciło jak by coś z dawnego serialu.