Wspaniały film. Pokazano jak wygląda współczesna Europa, z cenzurą, z myślozbrodnią, z wydawaniem policji członów własnej rodziny w imię postępu. Socjalizm w całej okazałości.
Zastanawiałam się czy ktoś w ogóle zwrócił na to uwagę. Oglądając ten serial nie myślałam o Torze i mitologii nordyckiej, moją uwagę przykuli pokazani tam ludzie, pozbawieni indywidualności, ślepo wierzący w system, praktycznie bezwolni. Matka głównego bohatera, zajadająca się tonami śmieci, przygłupia owca w stadzie. Na życzenie reszty robiąca schizofrenika ze swojego syna. Za czasów komunizmu w Polsce, jak ktoś był niepoprawny politycznie to robiono z niego właśnie wariata. Jeśli twórcy chcieli przemycić obraz współczesnej Europy jak ostrzeżenie dla ludzi to według mojej opinii jak najbardziej im się to udało. Ja oglądając to spociłam się z wrażenia...
"Na życzenie reszty robiąca schizofrenika ze swojego syna" - okej, matka może była nieco bez charakteru i naprawdę słabo się czasem zachowywała, ale na litość bogów - syn zachowuje się dziwnie, ma obsesje, przeżył niedawno traumę po śmierci przyjaciółki, zabił bestialsko psa (przypomnę - sam nie miał obrażeń, nawet maleńkiego zadrapania a twierdził że pies go pogryzł), mówił że rzuca młotem na 1,5 km i inne rzeczy, ale nie - powinna uznać że wszystko w porządku i w ogóle nie przejąć się tym co mówią nauczyciele i lekarze. Obsesji dotyczących "lewactwa" nawet nie komentuję xD