Jak dla mnie rewelka, Solejókowa Rulezzzz ;)
Ładnie Fabian utarł nosa biskupowi konkordatem. Doktorek, chyba nabiera wiary we własne możliwości.
Fakt, postacie Lodzi i Haliny konkursowo spie*rzone.
I tu również się muszę zgodzić, o ile pierwsze dwa odcinki niezbyt, ten był naprawdę śmieszny
Solejukowa i Doktor- gwiazdy odcinka!
Lodzia z Haliną też mnie już nie denerwowały, może dlatego że na miejscu i u siebie, a nie w sejmie ;)
No i nie było romansu ;) (ale ok, już się nie czepiam)
Gorszy odcinek niż 1, za to lepszy niż 2, wg mnie. Parę gagów mnie rozśmieszyło (zwłaszcza te z biskupem i wikarym/proboszczem), a Solejukowa z Solejukiem.. po prostu fajnie się to oglądało. Natomiast to, co na początku wyprawiano się z Haliną i Lodzią przechodzi ludzkie pojęcie - nigdy bym nie powiedział, że zaczną mnie irytować swoim sposobem bycia (pod koniec tego odcinka się uspokoiło, jako 'wariatki' na punkcie biskupa i jego łaski i od razu lepiej się ogląda :D). I znów po emisji chciało mi się powiedzieć 'czemu tak krótko?', heh :)))
Jedynie Klaudia i Michalowa zachowaly dawny charakterek.
Biskup to przesada - zreszta biskup mieszkajacy na plebanii na wsi???
Halina - beznadzieja, o ile Lodzia zawsze sie trzesla nad wszystkim (te jej charakterystyczne miny:)), Halina byla twarda baba ktora trzymala wojta na krotko. No a teraz trzesie sie razem z Lodzia.
Kolejna reklama pierogow Solejukowej - do znudzenia.
No i krzyczaca Monka paradujaca wiecznie w szpilkach. Sztuczna postac i nie wiem, po co ja tam trzymaja.
Cale szczescie ze Kingi nie bylo.
Mam nadzieje ze dojda nowe postacie, bo meczenie obecnie istniejacych watkow jest, no wlasnie, meczace dla widza.
A ja poruszę inną kwestię:
Od kilku odcinków można zauważyć, że księdzu Robertowi bardzo nie podoba się, że biskup Kozioł nadal mieszka na plebanii. Pewnie po zostaniu proboszczem chce być w parafii najważniejszy i nie podoba mu się, że ktoś stoi ponad nim. Ale w ostatnim odcinku gdy ten dziennikarz przeprowadzał wywiad z biskupem i Klaudia tam wpadła to Robert był bardzo zadowolony z tego powodu bo wiedział, że będzie afera w gazecie. A jeszcze wcześniej zakpił sobie, że Klaudia żyje w grzechu, a to przecież rodzina biskupa. Odnoszę wrażenie, że on bardzo chce aby biskup Kozioł został skompromitowany, tylko nie wiem dlaczego. Czyżby to zazdrość?
A może porostu , chce żeby go szanowali sam mówił że nie tak wyobrażał sobie swoje probostwo i pewnie dla tego jest zły , nie chcę zdradzać ale w 4 odc doszło do poważnej rozmowy 3 księzy i nastawienie Roberta się zmieniło