SPOILER jednak robia z tego science-fiction... Duchy? Czekam jeszcze na wampiry, wilkołaki i czarownice... A nie, przepraszam, jedną wiedzmę już mamy (Grunwald xD)
zapowiada się coraz ciekawiej ^^
aż znalazłam książkę Whitmana która czytał Caleb, Leaves of Grass, jeśli ktokolwiek jest zainteresowany to zaznaczony fragment pochodzi z Song of Myself (a cały tomik do znalezienia pod 'Whitman Walt - Źdźbła traw')
Trochę się zawiodłam, aczkolwiek ciągle mam ochotę obejrzeć kolejne odcinki. Szkoda tylko, że to Miranda zginęła, bo zdążyłam ją nawet polubić.
Szczerze mówiąc jestem rozczarowana tym, że robią z tego kolejne fantasy. Myślałam, że jako spin-off będą się trzymać realiów PLL, tylko z odrobiną logiki w działaniach bohaterów. Zaraz się okaże, że wuj jest wampirem, Remy wilkołakiem, a sam Caleb zmiennokształtnym. Takich seriali jest już na pęczki...
Swoją drogą reakcja Caleba na ducha Mirandy była przekomiczna.
Jak już pisałam na forum PLL jestem zaskoczona, że spinoff tego serialu ma w sobie wątki fantasy, ale jak na razie podoba mi się, jest całkiem klimatycznie, jestem bardzo ciekawa jak potoczy się to dalej, ale mam równocześnie nadzieję, że na tych 5 odcinkach się skończy, że nie dostaniemy kolejnego tasiemca, w którym co odcinek jest 100 nowych pytań i zero odpowiedzi.
Mi serial się w miarę spodobał. Nie jest powalający, ale przynajmniej będę miała co oglądać, dopóki nie wznowią "Pretty Little Liars" :3
Ach, już się wyjaśniło. Zadałam pytanie w trakcie oglądania, bo nie byłam pewna czy się wyjaśni, ale w dalszej części odcinka wrócili do tego wątku.
Mam mieszane uczucia wobec spin-offa. Trochę z tego robią horror, co jest z jednej strony fajne, mroczne, ale z drugiej niepokojące - nigdy nie wiadomo czy coś obleśnego, jak ta czarna dziewczyna, nie wyskoczy na ekranie. W PLL, przynajmniej w pierwszych sezonach, też trafiały się dosyć straszne momenty, ale raczej był to strach budowany napięciem, klimatem, tutaj tego nie dostrzegam. Podoba mi się ogólna idea stworzenia czegoś, po co można by sięgnąć, oczekując na kolejne odcinki PLL - wcześniej Pretty Dirty Secrets (nie oglądałam jeszcze), teraz Ravenswood. Aczkolwiek jednak mam nadzieję, że macie rację i będzie to krótki, jednosezonowy serial, wszystko spójnie pociągną, wyjaśnią, zakończą. Szkoda, że tak szybko uśmiercili Mirandę, no i wolałabym, żeby Caleb jednak wrócił do PLL.
Mi odcinek podobał się bardziej niż pierwszy i nie rozumie osób, którym przeszkadza to, że cały czas coś tam wyskakuje. Moim zdaniem to jest najlepsze :D Ktoś wyżej napisał, że chciałby, żeby było 5 odcinków, a przecież już na ten sezon zaplanowali 10 :) Znając twórców i tak będzie pewnie 2...3 i może nawet 4. Po prostu im się to opłaca. Podobno dużo osób oglądało pilot, nie wiadomo tylko czy nie dlatego, że to było po PLL i jest z tym powiązane.
Dla tych, którzy nie lubią wyskakujących obiektów podobno ta czarna kobieta już odeszła.
Mi w serialu przeszkadza to, że nie zdążyłam nikogo polubić oprócz Mirandy, która z reszta umarła i jestem chyba jedyną osobą, która nie ogląda tego serialu dla Caleba, a jego postać po prostu mnie nudzi... :/