Co wy piszecie? Film jest genialny, zabawny, przyjemnie się na niego patrzy, po dwóch odcinkach mam niedosyt. Przypomina to rządy Putina, Hitlera, Kim Dzong Una
Bo ma je przypominać, tylko co z tego? Jak ktoś słusznie zauważył w innym temacie - satyra powinna być ostra i/lub zabawna, tymczasem ten serial nie ma żadnej z tych cech. Mimo dobrej obsady moim zdaniem jest po prostu nudny i dosyć żenujący. Niewiele tu trafnych spostrzeżeń, za to mnóstwo wyśmiewania na bardzo niskim poziomie.