Po obejrzeniu tego serialu teraz całkowicie rozumiem fanów książek i ich krytyki "filmowego" odpowiednika. Film nie ma nic, ale to nic z oryginałem xD Reacher z filmu to konus-melepeta przy tym :)
Częściowo muszę się nie zgodzić. W pierwszym sezonie zrezygnowałem po pierwszym odcinku widząc wysokiego blondyna z tępą twarzą (i multum zmian), zaryzykowałem drugi, gdzie Reacher i tylko Reacher wygląda i tylko wygląda lepiej, ale od czwartego odcinka serial ma coraz mniej wspólnego z książką. Niestety, twórcy dali w przedostatnim odcinku znać, że prequeli książkowych nie sfilmują, a Neagley (co było wiadomo już przed premierą pierwszego sezonu), wyglądająca zupełnie inaczej, niż w książkach, pojawi się we wszystkich sezonach, choć w prozie Childa pojawiła się tylko pięć razy (w tym trzy razy w prequelach). Następny sezon będzie oparty na książce "Siła perswazji" i tam Neagley kompletnie nie pasuje (zwłaszcza ze względu na retrospekcje i motywacje Reachera).