Fakt, trzeba znać angielski na naprawdę wysokim poziomi, by w pełni zrozumieć to, co mówią aktorzy, ale jeśli już nam się to uda, możemy się przygotować na wielogodzinny maraton śmiechu :) Polecam to każdemu, kto lubi humor wyważony, nieco wulgarny, specyficzny i sytuacyjny. Żaden polski skecz nie dorasta tej produkcji do pięt pod względem rozśmieszenia widza. Trzeba się tylko przełamać, niektórych może razić oprawa, ale nawet ona jest niezwykle trafiona i oryginalna :) wielkie gratulacje to pomysłodawców.