Jestem dopiero na początku, ale odbieram bohatera kosmitę jako człowieka w spektrum autyzmu. Widzę dużo cech autystycznych.
Wynika to z faktu, że wszyscy obcy są autystyczni. Tylko autyzm jest gwarancją cywilizacyjnego rozwoju.
Oglądając pomyślałam o tym samym.Kończę właśnie pierwszy sezon, ale muszę przyznać, że niektóre odpowiedzi i zachowania bardzo przypominały mi postać Shauna Murphyego z Good Doctor.
Wszyscy teraz mają autyzm. Mój sąsiad, pani ze sklepu na rogu, pies mojej kuzynki...Dajcie już spokój. Te zaburzenia zrobiły się ostatnio wybitnie "na czasie", a ludzie autentycznie chorzy przez to cierpią. Znam ludzi, którzy są wręcz dumni z tego, że przyklepano im autyzm. I to jest chore. Czekamy teraz na hajp na bordeline
No to dobrze, że znasz ludzi, którzy są z tego dumni. Ja niestety dumnych osób z tego powodu nie znam. Znam za to osoby w spektrum, którym z tego powodu jest źle. Komentarz dotyczył postaci głównego bohatera, a nie czy to modne czy nie.
nie wszyscy mają autyzm (swoją drogą, nie autyzm, tylko spektrum autyzmu) bo hajp, tylko może świadomość czy samoświadomość tego zaburzenia jest większa. to nie jest tak, że kiedyś tych ludzi nie było - po prostu większość była niezdiagnozowana. i nadal mnóstwo osób niezdiagnozowanych pozostaje - tylko, że, dla Ciebie może drobne problemy są niczym, a dla tych osób są czymś, co bywa powodem wielu problemów życiowych (np problemy z relacjami społecznymi, które są częste w spektrum, powodują problem ze znalezieniem pracy). moim zdaniem, jeżeli takie osoby zauważą u siebie cechy autystyczne, prędzej zrozumieją, że to nie lenistwo czy zła wola, tylko specyficzna kondycja ich głów, a to naprawdę może pomóc. dodatkowo, jeżeli więcej mówi się o autyzmie, to i świadomość reszt społeczeństwa jest większa - dzięki temu można choć trochę ukrócić przyklejanie łatek (ot, wspomnianego lenia czy odludka). nie widzę w tym nic złego. oczywiście, jak z każdym tematem, tak w tym zawsze znajdą się osoby romantyzujące czy wykorzystujące rosnącą świadomość istnienia spektrum autyzmu, ale - w mojej opinii - w dalszym ciągu plusów tej rosnącej świadomości jest więcej.
ps. nie jest tak, że w spektrum autyzmu są tylko te najcięższe przypadki. często właśnie te mniej dostrzegalne sprawiają osobom nimi dotkniętym więcej niedogodności.
Jestem w spektrum i główny bohater mnie zafascynował, zdecydowanie czuję z nim powinowactwo i chyba tak ma być w założeniu ;)
Źle postawiona teza. To nie umysł kosmity przypomina autyzm. To autyzm przypomina umysł kosmity.
Niby w jaki sposób? Kosmita nie cierpi na autyzm, tylko zachowuje się wg norm dla swojego gatunku. W przypadku osób z autyzmem, zachowują się odmiennie od norm swojego gatunku (czyli ludzi), czym tylko przypominają kosmitów.