Rick to naukowiec, w zasadzie okrzyknięty najmądrzejszą istotą we wszechświecie. Żyje sobie z córką, zięciem i dwojgiem wnucząt, chyba w nieokreślonym miejscu na Ziemi. Podkreślam, że na Ziemi, bo serial opiera swą fabułę o podróże międzyplanetarne, międzygalaktyczne lub między wszechświaty równoległe (nie wiem czy poprawnie to określiłem), na które Rick zabiera najmłodszego wnuka - Mortyego.
Jakąkolwiek kreską nie byłby namalowany, jakkolwiek absurdalny, abstrakcyjny, irracjonalny czy nawet surrealistyczny by nie był, jakiegokolwiek szczytu chamstwa nie reprezentowałby sobą Rick, serial jest wciąż mądry, ale trzeba mocno wniknąć w przedstawiane nam uniwersum, które jest po prostu ogromne i sprytnie nakreślone. Naprawdę dobre show! Polecam!