Wiadomo, że nie jesteśmy gęsi i dubbing musi być i przyznaję, że Rick zagrany brawurowo jednak coś nie zagrało.
Pomijając kilka nie do końca wyłapanych idiomów: Rick gadający bardziej (pseudo)młodzieżowym językiem niż jego wnuk Morty nie jest przynajmniej jak dla mnie wiarygodny.