aaaaaaa! :D :D CASTIEL WYSTĄPI W TYM ODCINKU !!!! :D

SPOILER !!!




Oj dużo się dziś działo. Słodki był synek Siobhan teraz już wiemy co się stało. Czy zwróciliście uwagę na chciwe oczka Mr Carpentera kiedy rozmawiał z Juliet ? Dałam się nabrać, że teraz Julka będzie trzęsła portkami i mu nie podskoczy bo może skończyć jak Tessa. A tutaj taki plan . No no, nie poznaję Heńka, niezła marionetka w rękach Shiv. Ciekawe jakiego mają haka na Andrew ? Bo co niby on się okaże tym złym a Siobhan sierotką ? Sprytnie złapali Malcolma na haczyk. No i Castiel ;) ;) miło go było zobaczyć.
Piosenki w odcinku też niczego sobie.

Juliet z matka niezłe kombinują, to fakt. Myśle, ze to nie Mr. C, ale właśnie matka zajęła się Tessa i co wiecej, zagarnela jej kasę. Szkoda tylko Andrew, który wierzy w niewinność córeczki.
Henry jest beznadziejny, od początku nie darzylam go sympatia, mam nadzieje, ze Malcolm będzie mądrzejszy i wyjdzie z tej pułapki bez szwanku.
Ciekawe, co porabia agent Machado, coś go nie widać ostatnio ;-)

Misha!!! ale fajnie :-D

nie ogarniam już tego wątku z panem C, Juliet i Tessą. czy mama Juliet też jest w tym spisku? bo się trochę pogubiłam..

Tak :) Ona to wszystko zaplanowała

I to ona caluje się w 1x15 z Carpenterem w zwiastunie? Dobrze zobaczyłam?

Chyba tak :)

Mischa! :) fajnie było go oglądać . Uwielbiam go jako Castiela <3

Nareszcie dowiedzieliśmy się, co stało się z małym Seanem . Teraz można zrozumieć zachowanie Siobhan, chociaż nie do końca.

Wątek z Juliet i kasą coraz cekawszy. Wydaje mi się, że za pobiciem Tessy stoi nie tylko Carpenter , ale i przedsiębiorcza mamusia. Mam nadzieję, że Juliet się opamięta i zobaczy, że jest tylko marionetką w jej rękach .

A ja uważam, że MR C, nie ma nic wspólnego z pobiciem Tessy.

Taka opcja też jest możliwa.

Też mi się tak wydaję. Mamusia Juliet niezłą intrygę wymyśliła, szkoda tylko że ostatyecznie za pewne Juliet będzie musiała ponieść konsekwencje tego przekrętu. Jestem ciekawa co to niby takiego mają na Adrew'a. Szkoda będzie jak zrobią z niego jakiegoś "bad guy", nawet go polubiłam.
Mam nadzieję że w kolejnym odc pojawi się Nestor/Machado.

Wszyscy tak narzekają na Andrew, że to blada postać jest itp., a ja darzę go dużą sympatią. Może nie jest nie wiadomo jak barwną postacią, ale jest świetnym ojcem i mężem. Zastanawialiście się jak dorobił się majątku, ot co, z przekrętów, któż by się tego spodziewał, że idealny, ułożony Andrew z zasadami jest oszustem? ;)
Pozdrawiam wsyztskich fanów ,,Ringer" !

Ja tam go od początku lubiłam w przeciwieństwie do Henrego, który mnie denerwuję.