Też się cieszę z Moosa i Kevina, ale czy to nie za szybko? Jego dziewczyna dopiero zginęła, on sam bał się ujawnić, a teraz już będą z Kevinem jawną parą?
Cooperowie i ich ciemność. Chyba teraz czas na Polly i jej sektę?

Będzie przeskok czasowy, więc może nie będzie za wcześnie.
Alice wydaje się być w całą sprawę z sektą bardzo zaangażowana (trailer).

Też miałam nadzieję że Archie zabije Hirama, a tak to tylko pogroził mu i naraził się na jeszcze większe niebezpieczeństwo. Co miał w głowie to nie wiem, wiadomo przecież że Hiram jest pozbawionym sumienia kryminalistą. Cieszę się, że w końcu nawet jego żona zaczęła to dostrzegać
Dla mnie ta scena pocałunku była jakaś niesmaczna i sztuczna... Najpierw Moose lamentuje że zabrali rzeczy Midge, a 30 sekund później rzuca się na Kevina.
Jestem ciekawa kogo Polly ściągnie do Riverdale.

Każdy cierpi inaczej :) A poważnie, to wina scenarzystów. Od pierwszego odcinka serialu wiadomo, że Kevin i Moose kiedyś będą razem, ale skrzywdzono ich popychając ku sobie w takich okolicznościach, żeby zrobić fan serwis i jak najwięcej wepchnąć do finału. Tłumaczę sobie, że ten pocałunek był pod wpływem chwili, a cały wątek zostanie rozpisany lepiej w trzecim sezonie, ale to Riverdale, więc to pewnie sfera marzeń.
Polly ściągnie do Riverdale najpewniej sektę i będzie starać się zwerbować Alice.

ja już nie komentuje... napisałam ścianę tekstu, a co portal to "ok" po lewej czy prawej... zamiast wyślij kliknęłam anuluj..... kto daje "wyślij po lewej?! we wszystkich edytorach tekstu zatwierdzenie jest po prawej.
w skrócie co najważniejsze- przyjrzyjcie się ostatniej scenie matki z siostrą Betty i jej wzrokowi. tutaj widzę kontynuacje mrocznego pierwiastka w rodzinie. mówiąc o tej farmie i pomocy wyglądała niepokojąco.

Hahah, faktycznie. Też to teraz zrobiłem odpisując Ci. Wow..
Pisałem, że- współczuję. Może jednak napiszesz raz jeszcze komentarz w wolnym czasie?

Liczę, że trzeci sezon będzie miał mniej odcinków, a wątki dla odmiany będą bardziej spójne. Niektóre rzeczy dzieją się za szybko i przebiegają bez żadnych konsekwencji, inne dłużą się w nieskończoność.
Fajnie jakby poświęcono większą uwagę też innym bohaterom. Niech coś sobą reprezentują i mają ciekawe sceny, a nie tylko losowe kwestie od święta. To było bardzo widoczne w przypadku Cheryl i Kevina - są, ale tylko gdzieś w tle.

Gdzieś czytałem, że ma być jeden odcinek więcej niż w drugim sezonie.

Serial jest bardzo popularny, więc to pewnie dlatego. Aż boję się myśleć jak będzie wyglądał wątek z sektą :)

Betty, która dołącza do Serpents? Pasuje mi to. I Jug jako król? Idealnie! Poza tym Bughead - uwielbiam ich niesamowicie.
I jestem pewna, że to właśnie Polly, a nie ona, odziedziczyła ten "pierwiastek mroczności".
Cieszę się na myśl, że Kevin i Mosse mogą być razem, ale racja - ciut za szybko ten pocałunek.
Całe te spiskowanie Hiram'a niemożliwie mnie irytuje - a szczególnie Penelope Blossom.
Co do samej końcówki - można by się było spodziewać, że Archie zostanie jakoś odsunięty od tego wszystkiego. Niby nastolatek, ale w jakiś sposób zagrażał tej całej bandzie Hiram'a.
No i Cheryl w tej czerwonej kurteczce <3