Twórcy serialu chyba się zorientowali, że zrobili sobie żart z widzów robiąc tak debilny i żenujący sezon. Po takiej ilości absurdu oglądalność im spadła i żeby już całkowicie nie stracić widowni postanowili dać aluzję do śmierci jednej z niewielu postaci, która jeszcze jakoś trzyma poziom. Pewnie przeanalizowali sytuację i gdyby uśmiercili Archy'ego lub Veronicy to ludność by podskoczyła że szczęścia z okrzykiem "W końcu!!!", gdyby zabili Betty to by było "Eh, szkoda Jugheada". No a ulubieńca widowni przecież zabić nie można bo jak to tak. Wg mnie to taka tania manipulacja byleby przyciągnąć widzów spowrotem. Chociaż jak wierzyć plotkom i aktor grający Jugheada opuścił serial dla innego projektu to ja mu się kurczę nie dziwię. Tak zmascić Cheryl i Jugheada (Luke Perry oraz babcia Rose niestety (stety?) umarli) to się w głowie nie mieści. Chłopak pokazał co potrafi i ja mu szczerze życzę dobrej kariery (chociaż będąc przed 30 i wyglądać jak 16 latek nie będzie mu łatwo).

Czekam na sezon 4. Zobaczę z ciekawości czy skalę głupoty i zażenowania wystrzeli aż za czarną dziurę. Muszą mieć tam niezły towar xD