Jeżeli po przeczytaniu opisu fabuły poczuliście, że autor brał coś i sie nie podzielił, to nie jesteście sami. Kobieta udajaca robota? Heloł? Ale nie zrażajcie się. Nie zrażajcie się też pierwszym odcinkiem, chaotycznym i głośnym. Potem jest lepiej.
Ta drama to nie jest orka po otwartym sercu. To miła, lekka historia, która skupia się na miłości dwojga, oczywiście pięknych i młodych. Serducha nam zmiękną i otuli nas ciepło. Będzie słodko i puszyście. I co w tym złego? Ja obejrzałam do końca.