PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10042129}
6,9 972
oceny
6,9 10 1 972
Robbie Williams
powrót do forum serialu Robbie Williams

re:mini.scencje

ocenił(a) serial na 6

po przelocie po pilocie w szlafroku i papilocie; oto kolejne - po Sly - terapeutyczne egzorcyzmowanie sfantazmatowiałych demonów oparte na tej samej zasadzie: idę sobie brzegiem plaży, z lewą stopą zanurzoną w piachu, prawą zaś we wodzie, ni to spaceruję po plaży ni to pływam, a tonę.

dobrze, że film wypuszczono pięć dni po premierze Sly, bowiem zaczyna on właściwie w miejscu w którym Sly kończy - oczywiście symbolicznie - od obrazu "bohatera" siedzącego w bujanym fotelu (ze strzelbą, na ganku) sztucznie podtrzymywanego przy życiu. jako gdyż - przypomnę - owo "bujanie", oznaczające w tym wypadku tyle co "oddychanie", dodano komputerowo dopiero w fazie postprodukcji, scena nabiera dodatkowego kolorytu znaczeniowego. staje się symbolicznym obrazem pęknięcia, swoistym podsumowaniem wewnętrznej sprzeczności w duchowej kondycji jednostki, która z fantazmatów nie potrafi zrezygnować, a podtrzymywanie owych fantazmatów nie pozwala jej normalnie funkcjonować.

kolejna odsłona tego samego zjawiska; kozetkowe rozterki narcystycznego adrenalinowca jadące na podzespołach imponujących i nigdy wcześniej nikomu niepokazywanych materiałów dowodowych z których nic nowego sub sole nie wynika.

ale poczekajmy do drugiego odcinka..

(kto wie, może zjawi się terminator metalowy endoszkielet we właściwej perspektywie ukazujący dylematy wszystkich w ogóle)

ocenił(a) serial na 8
Westernik

Nie ma "dylematów wszystkich w ogóle". Życie przeżywa każdy, na swój sposób. Dokument, w tym przypadku autobiografia to zlepek wspomnień i nagrań. Robbie był uzależniony od narkotyków, zapijał zjazdy alkoholem, miał wzloty i upadki. Takie życie, używki to piętno do końca życia, to jest rysa na zdrowiu i psychice. Dla mnie osobiście to jednostkowa tragedia. Podatna psychika, na toksycznych ludzi, czy narkotyki, może dla Ciebie nie jest niczym odkrywczym, ale źródło problemu jest o wiele głębsze...

ocenił(a) serial na 6
ihateusernames

czołem, zacznijmy od tego, że nie napisałem "dylematy wszystkie w ogóle", tylko "dylematy wszystkich (w domyśle ludzi) w ogóle". różnica literki, ale zmienia wydźwięk;)

do rzeczy jednak, jednym słowem, postulujesz, aby oglądać dalej? bo powiem szczerze, że po natychmiastowym a rozentuzjazmowanym przyatakowaniu tematu premierowym odcinkiem na zdesguście odpuściłem..

to co widziałem w pierwszym odcinku nie nastrajało optymistycznie. nie mówię teraz o indywidualnej tragedii człowieka. te były, są i niech tam sobie będą. większość jest pod ten sam szablon tak swoją drogą. chodzi mi raczej o pewną formułę, o dokument jako gatunek.

nie uważasz, że ta formuła pokazywania każdej pochwyconej a prywatnej i intymnej cząstki życia człowieka sławnego trochę się już zeszmaciła, stabloizowała i spudelkowała, ostatecznie - wyczerpała?

ok, było to pewnym novum w swoim czasie i miało to sens w przypadku tragedii jakiegoś marlona brando, kurta cobaina albo amy z tej prostej przyczyny, iż dokumenty ujawnione mówiły coś istotnego, coś istotnie odkrywczego o osobie zupełnie już nieżywej zgoła, przynajmniej aktualnie. taśmy marlona na ten przykład dotykały rdzenia tego człowieka. takoż domowe nagrania magnetofonowe cobaina - wydane po latach jako MONTAGE OF HECK, the home recordings na dwóch płytach - były wyrzygiwaniem duszy w mojej osobistej opinii ciekawszym niż rzygi pomieszczone w wydaniach oficjalnych. one mi po prostu coś ważnego mówiły. zapraszały w światy i otwierały zaświaty. prowadziły mnie w miejsca, w których ja nie powinienem był się w ogóle znaleźć. ani ty. ani nikt inny, chyba że z rodziny. a jednak, a jednak, umożliwiały one potajemne wślizgiwanie się do ciemnych piwnic chorego istnienia, nerwowo rozedrganego, delikatnego i podatnego na zranienia.

a teraz? sorki, ale ja nie wiem na przykład, co ma mi powiedzieć nagrana kamerą z ręki scena, w której robbie williams leży sobie na goa z innym swoim ziomkiem i śpiewa piosenkę? że fajnie jest czasami pojechać na wakacje?

ocenił(a) serial na 9
ihateusernames

Zgadzam się. Moze sie wydawać, ze to problemy pierwszego świata… ale Ci którzy przeszli podobna droga zobaczą w tym cudowne, czułe spojrzenie dorosłego człowieka na samego siebie z przeszłości. Kogoś kim juz nie są i nigdy nie chciali być. Na mnie zrobił duże wrażenie.

Westernik

A ja myślałem, że tylko Braun buduje niekończące się zdania.

ocenił(a) serial na 6
Bokciu

faktycznie ze wszystkich znaków przestankowych na tym najlepszym ze wszystkich światów zmierzających ku oczywistej transcendencji najbardziej nienawidzę kropki!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones