Ja już jestem po obejrzeniu drugiego odcinka. Jakie pierwsze podejrzenia?

Również obejrzałam już 2 odcinek.:)Szczerze mówiąc najpierw myślałam że to matka to ukartowała( czyli sprowadziła jakiegoś chłopaka aby udawał jej syna) aby zostać gubernatorem. I ten sąsiad naprawdę zabił to dziecko. Ale ja oglądam za dużo kryminałów i wszędzie widzę teorie spiskowe więc no nie wiem co mam myśleć ;/
A ty jakie masz podejrzenia ?

Po pierwsze, wydaje mi się, że starszy brat ma rację - chłopak nie jest Adamem, jedynie podszywa się pod niego. Być może sam był ofiarą, być może zetknął się nawet z Adamem, a może był po prostu bezdomny i postanowił podszyć się pod chłopca, o którym czytał w gazecie i o którym mówił cały kraj. A może po prostu usłyszał rozmowę brata z matką i tak bardzo chce go przekonać, że jest samym sobą, że zaczął studiować zdjęcia, by dowiedzieć się na swój temat tego, czego nie pamięta. Dziwna sprawa z tym DNA. Czemu matka miałaby udawać, że przeprowadzono badania? Wydawała się wstrząśnięta i szczerze wzruszona podczas pierwszego spotkania. Teraz zaczęła zachowywać się dziwnie... już sama nie wiem. I dlatego właśnie zachwycił mnie ten serial! Tyle pytań, tyle tajemnic! Super!Chłopiec opisał gościa, którego nam pokazano. Czy rzeczywiście to on więził prawdziwego Adama? A może tylko tego chłopca? I obaj nie mają związku z prawdziwym Adamem. Może ten chłopiec został uprowadzony później, może faktycznie udało mu się uciec, może sam pochodził z patologicznej rodziny, do której nie chciał wracać i postanowił podszyć się pod Adama. To chyba najbardziej prawdopodobny scenariusz.

Po drugie, wydaje mi się, że prawdziwy Adam faktycznie nie żyje. Wszystko wskazuje póki co na sąsiada, ale założę się, że z czasem na światło dzienne wyjdą inne fakty, które wskażą innego podejrzanego. Ale wyobraź sobie jak byłoby super, gdyby okazało się, że to faktycznie był on, podczas gdy gość został oczyszczony z zarzutów, co oznacza, że drugi raz nie można go sądzić za to samo przestępstwo!

W jednej ze scen w szpitalu policjantka mówi, że to na pewno Adam bo potwierdził to wykonany test DNA.

A niedługo później dowiadujemy się, że lekarz wykonujący badanie zaraz po potwierdzeniu tożsamości Adama popełnił samobójstwo, a badanie było wykonywane w laboratorium mającym co najmniej podejrzane powiązania...

Faktycznie. Dopiero obejrzałam końcówkę. Serial jest interesujący. Najbardziej interesująca jest oczywiście scena z Adamem w komisariacie. Patrzył w taki sposób na stronę z gazety z nagłówkiem o rozwiązaniu jego sprawy jak gdyby widział w tej historii szansę dla siebie. Ogladając go nie uwierzyłam, że jest Adamem tylko, że użyczy sobie jego tożsamości. Takie są moje subiektywne odczucia.

Oglądaliście odcinek 4? Co o nim sądzicie? Ja myślę że historia niedługo się już wyjaśni bo dużo do tego zmierza ":)

Ja już jestem po obejrzeniu 5. odcinka. Wszystko póki co potwierdza moją teorię ;-) Choć teraz jeszcze wydaje mi się, że siostra ma coś na sumieniu. Może to ona doprowadziła do jakiegoś wypadku, o którym bała się powiedzieć? Może dlatego próbowała się zrehabilitować ukrywając romans ojca (pomagając mu) i poświęcając swoje życie pracy na rzecz kampanii matki. Ponadto w odcinku, w którym brat "Adama" odwiedził klinikę stomatologiczną, kobieta z recepcji powiedziała, że siostra już wcześniej zjawiła się po kartę dentystyczną młodszego brata. Czyżby wiedziała od początku, że Adam nie jest Adamem i dlatego zniszczyła dokumentację dentystyczną, która pozwoliłaby to orzec?

Uff . Jestem po 4 odc, i nie wiem komu mam kibicować. Osobiście uważam, że wszyscy Warrenowie mają różne mniejsze lub większe grzeszki za uszami.

CLAIR. Jeśli któreś z nich miało by stać za porwaniem, i być może zabójstwem Adama, to tylko ona. Ona najwięcej by na tym skorzystała. Pewnie nie chciała aby coś się stało synowi, jednak coś mogło pójść nie tak. W momencie jego porwania skorzystała na tym najwięcej. Skłamała co do badań DNA bo jeśli, „prawdziwy” Adam nie żyje od 10 lat to po co je przeprowadzać. A „nowy” Adam spadł jej z nieba. Co do romansów męża to na pewno wykorzysta je w kampanii jako: „biedna, zdradzana” żona.

ADAM. Wszyscy wiemy, że to nie jest „prawdziwy” Adam. Przypuszczam, że w jakimś momencie swojego uwięzienia mogli się poznać więc co nieco, wie o rodzinie. Tylko kim on jest? Dlaczego się nie przyznał, chociaż bratu, skoro ten podejrzewa go o knucie.

WILLA. Ukrywa zdrady ojca przed matką (o których ona zresztą wie od dawna). Ma jakąś dużą tajemnicę. Nie wiem tylko, czy chodzi tu o podrzucenie dowodów do domu Hanka, czy coś innego np. zatuszowanie morderstwa. Osobiście nie uważam, żeby to ona zabrała kartę dentystyczną Adama (stawiam na matkę).

DANNY. On moim zdaniem ma najmniej do ukrycia. Jest tylko AA, który przestał grać w football, z jakiegoś niewiadomego nam jeszcze powodu.

JOHN. Zdradzający mąż. Jestem zdziwiona, że prasa nie wywęszyła tego „sekretu”, o którym żona, mająca nie wiedzieć, wie od kilku lat. Z całej rodziny to on najbardziej przeżywa to całe zamieszanie ze zniknięciem i odnalezieniem Adama. Jestem też bardzo zdziwiona, że nie domyślił się, iż Willa ukrywa jego zdrady. Na samym końcu okaże się, że cała rodzina wie o jego zdradach tylko nikt nic nie mówi „dla dobra ogółu” .

HANK ASHER. Nie sądzę, żeby to on zabił, ani nawet porwał Adama. To by było za proste. Na pewno ma jakieś grzech na sumieniu. Mówił chyba w odc. 3, że musiał się przyznać bo ktoś miał na niego jakiegoś „haka”. Może uznał, że i tak by poszedł do więzienia.

No więc, to by było na tyle. Chętnie posłucham innych opinii.

Recepcjonistka powiedziała, że kartę zabrała siostra - matka raczej z racji wieku by się pod nią nie podszyła. Mogła to być tylko Willa lub dziennikarka.

Nie sądzę, by fałszywy Adam spotkał kiedykolwiek prawdziwego syna Warrenów. Myślę, że jedynie o nim przeczytał i zapragnął kochającej rodziny, jaką po zaginięciu chłopca pokazały media.

Matka nie zabiłaby syna, jej nienawiść wobec Hanka jest szczera. Co innego Willa. To ona podrzuciła do jego mieszkania obciążający go dowód. Czemu to zrobiła? Potrzebowała kozła ofiarnego. Ponadto fakt, że przez lata ukrywała przed matką romans ojca pokazuje, że świetnie potrafi kłamać i dochowywać tajemnic. Być może śmierć Adama była wypadkiem, a może była zazdrosna o miłość rodziców do młodszego rodzeństwa.

W winę Willi nie wierzę - nie zabiłaby brata, bardzo przeżyła jego śmierć, jak zresztą cała rodzina.
Ciekawi mnie natomiast coś innego - co otwiera klucz znaleziony w piwnicy. Skąd w ogóle chłopiec go wziął? To raczej nie jest coś, co porywacz by mu zostawił.

Uważam też, że chłopiec musiał znać prawdziwego Adama - w końcu z bardzo daleka pojechał akurat do tego miasta, przecież już na stacji benzynowej mógł poprosić o pomoc (inną niż podwózka). Gdyby nie chciał trafić do tego konkretnego miasta nie poprosiłby, żeby facet ze stacji zawiózł go właśnie tam. Poza tym chłopiec bardzo stara się udawać Adama, co było widać choćby po tym jak przestudiował rodzinne zdjęcia.

No trudno, żeby trafił tu przez przypadek hahahah Być może został porwany dopiero po zaginięciu Adama i znał z TV jego sprawę. Być może czytał o nim w gazecie. Nie sądzę, żeby spotkał go osobiście. Najpierw tak myślałam, ale potem doszłam do wniosku, że obie sprawy nie są ze sobą w ogóle powiązane. Piszesz, że Willa nie zabiłaby brata - nie musiała tego zrobić z premedytacją, mógł to być wypadek, wystarczyłoby, aby go popchnęła, a chłopiec niefortunnie uderzył się w głowę. Jej zachowanie jest niezwykle podejrzane, widać, że coś ją zżera od wewnątrz, jest taka poukładana, trzyma emocje na wodzy, ale założę się, że to tylko maska. Wiele poszlak wskazuje właśnie na jej winę - kłamstwo związane z badaniem DNA, zaginiona karta dentystyczna, podrzucony Hankowi rzekomy dowód, ukrywanie romansu ojca i poświęcenie się pracy na rzecz matki (czyżby próbowała im zadośćuczynić?). Ponadto zachowuje dystans wobec "Adama".

Ja nadal podtrzymuję moje zdanie co do matki myślę że miała coś z tym wspólnego. Przecież po kartę dentystyczną mogła wysłać córkę aby jej ją przyniosła, a co do badań DNA wygląda na to że to matka poszła na jakiś układ z laboratorium przecież promuje ich chipy. Tym bardziej jak w 5 odcinku zachowała się bezwzględnie wobec detektyw Meyer, myślę że jest zdolna do wszystkiego i na pewno ma coś wspólnego ze zniknięciem Adama. Kto wie może córka jej to pomogła ukryć i dlatego się jej tak kurczowo trzyma?

Po obejrzeniu tego promo : https://www.youtube.com/watch?v=IPJv6I5OuNc widać tam jak córka przyszła do spowiedzi, mówi że zgrzeszyła i jeszcze ta scena z matką. Nie jest to dość dwuznaczne jak się wydaje. Może chodzić o to że Willa się wygada o tym co zrobiły razem dla Adama( wątpliwa ). Ale też mogło być tak że Willa kazała porwać Adama ( wątpliwa ). Szczerze powiedziawszy to nie spodziewałam się że ktoś z zewnątrz porwał Adama więc nie wiem jak to interpretować bo wyraźnie tam widać jak jakiś mężczyzna ciągnie na dół młodego Adama więc moja teoria wzięła w łeb..

Mi z kolei nie mieści się w głowie, że mogła to zrobić, ponieważ jej nienawiść do Hanka nie jest udawana. Jaki miałaby powód, by go prześladować, zadręczać w więzieniu i robić te wszystkie jazdy? Jej poruszenie po rzekomym odnalezieniu "Adama" było - według mnie - autentyczne.

Według mnie Willa jest najdziwniejszą jednostką w tej rodzinie, która zrobi wszystko, żeby rodzina trzymała się razem.

Jestem jak na razie po 5 odcinkach. Można snuć wiele teorii na temat: "co wydarzyło się z Adamem?...". Ja skupiając sie na faktach mam takie teorie/opinie/odniesienia, co do poszczególnych osób:

CLAIR- Wydaje mi się, że ona nie stoi za porwaniem Adama. Nie sądzę, że jako matka posunęłaby się to czegoś takiego tylko po to aby zostać burmistrzem jakiejś małej mieściny. Ale... gdy pojawił się Adam i jego tożsamości nie potwierdził test DNA, ktoś przychylny jej karierze politycznej zobaczył w tym szanse na wielkie pieniądze (wątek microchipów), za finansowanie jej kampanii. Może swojego dziecka by nie poświeciła, ale czyjeś... W końcu dzięki temu dojdzie do prawdziwej władzy. Bycie burmistrzem w USA znaczy niewiele ale bycie gubernatorem to już coś bardzo dużego.
I najważniejsze, na czas zniknięcia Adama ma Alibi.

ADAM- większość osób oglądających ten serial zapewne nie wierzy, że to prawdziwy Adam i może to prawda. Jakby nie było żal chłopaka. Dla mnie największym zaskoczeniem
byłoby gdyby to jednak był on :P

DANNY- niby nie ma nic do ukrycia i zapewne popadł w alkoholizm z poczucia winy, bo miał pilnować młodszego rodzeństwa, ale byłoby interesująco, gdyby jednak nie był taki niewinny... Z resztą też ma alibi na czas zniknięcia brata.

HANK ASHER- po tych kilku odcinkach bardzo mi go żal... ale mam przeczucie, że jednak ma coś za uszami. Sam powiedział w jednej ze scen, że nie jest taki niewinny.

WILLA&JOHN- jak dla mnie oni za tym stoją. Dlaczego? Wydaje mi się, że mógł się zdarzyć jakiś wypadek, za którego winę ponosi Willa. Kochający ojciec skoro już bezpowrotnie stracił jedno dziecko nie może pozwolić sobie na utratę drugiego. Ponoć jest nagranie, na którym widać, że jedzie w kierunku domu i nie ma go ok. godziny czasu. Mógłby w tym czasie pozbyć się zwłok. Z resztą pewne dlatego Willa we wszystkim go kryje i pomaga mu wrobić HANKA, który gdzieś kiedyś obnażał się w parku itd. John zaczyna wtedy popijać bo ma poczucie winy i nosi wielkie brzemię. I tutaj pojawia się piękna Pani policjant prowadząca sprawę jego syna, którą uwodzi żeby przyćmić jej osąd na sprawę. Poza tym oboje nie mają alibi.

Nie zdziwiłabym się gdyby w chwili odnalezienia Adama jego rodzice i siostra wiedzieli, że to nie on ( JOHN i WILLA od razu a CLAIR po teście). Im by się upiekło dlatego tak chętnie go przyjęli a CLAIR na tym skorzysta w kampanii. Z reszta widać, że WILLA bardzo dba o kampanię mamy. Wyjęła nawet kartę dentystyczna Adama.

Właśnie obejrzałam odcinek 6 i jestem pewna że Claire nie stała za tym. Ale jak na końcu widzimy to ten Ben znał prawdziwego Adama i myślę że do końca sezonu nam powie co się z nim stało. No jestem bardzo ciekawa szczerze powiedziawszy :) I skąd Willa o tym wiedziała? Czy mąż Clair wiedział? I skąd Clair wiedziała że Willa to wie? Mam dużo pytań więc czekam niecierpliwie na poniedziałek :)

I jeszcze jak jest takie coś co w następnym odcinku na koniec serialu to wyraźnie słyszymy że oni biorą rozwód no nie powiem całkowite zaskoczenie, jednak Clair ma więcej empatii niż podejrzewałam przecież wzięcie rozwodu w środku kampanii to tak jak ogłoszenie rezygnacji....

Oraz widzimy że Willa wyćwiczyła Bena aby udawał Adama :) Właśnie tak podejrzewałam że uciekł wcześniej ... Willa jednak nie ma skrupułów ale w sumie zrobiła to aby matka wygrała..

jeszcze sie okaze ze Ben zabil Adama

Na którym odcinku jesteś?

na 10,ten odcinek tylko potwierdzil moje przypuszczenia co bena,to socjopata

Taak. Aczkolwiek nie jestem do końca pewna, czy Ben zabił Adama.
50/50 Albo Ben to zrobił, albo Adam żyje.

No i koniec sezony pierwszego .
Adam jednak żyje , ale nie dowiemy jak cała sytuacja potoczy się dalej .
Niestety nie zamierzają wypuścić 2 sezonu . I kolejny dobry serial , zakończy się na 1sezonie i na naszych domysłach , co będzie dalej :(

Ach, cały czas miałam nadzieję że dzieciak jednak żyje.

Ale skąd to info o skasowaniu serialu? To potwierdzone?
No bez żartów, po co w ogóle kręcić serial jak się go urywa, wystarczyłby jeden dodatkowy odcinek żeby wszystko zamknąć :/

Z jesiennej ramówki , zapowiedzi które seriale kasują , które będą kontynuowane i jakie nowe wejdą. I niestety " The, Family" znajduje się na liście skasowanych seriali.

Chyba ,że stacja CBS albo CW , przechwycą serial i wypuszczą kolejny sezon , choć wątpie . Ale trzeba czekać na ich ramówkę , która będzie pewnie na dniach wiec wszystko się wyjaśni