Dorotka i Wojtek tęsknią za wujkiem, chcą wrócić do Kwiatkowskich. Tymczasem bliźniaków gdzieś wysyłają.. albo ewentualnie zostają i od teraz w domu jest 4 dzieci, ciągle o coś się kłócą, bawią itp. Być może przyjeżdża też w końcu Anka, powraca dawny klimat serialu.
Tak właściwie dlaczego oni odeszli z serialu, wie ktoś? Szkoła lub po prostu nie chcieli dłużej grać czy jak? Bo jak pomysł scenarzysty z tym powrotem do ojca, to wg mnie może i nie głupi, ale na pewno zbędny. Bliźniacy w sumie denerwujący nie są, ale wolałem jak była tamta dwójka i chyba każdy fan RZ się z tym zgodzi.
Cała czwórka jest beznadziejna, ten serial powinien się już dawno skończyć, ba on nawet nie powinien nigdy powstać.
Szkoda bo RZ była naprawdę świetna, RZ+ to 100% dno.
2903, nie wypowiadaj się na tematy, o których nie masz pojęcia. RZ rzeczywiście była całkiem niezła, ciekawa itp. - to się zgadza - ale, RZ Plus jest również bardzo dobra. Po prostu akcja jest poszerzona o dom Kossoniów oraz kawiarenkę i dom Majki i Kuby (i jego dziadka). Pomysł bardzo dobry, w końcu musi się coś dziać, nie może stać w miejscu, a jeżeli serialowe dzieci dorastają to chyba normalne, że zakładają swoje rodziny, wyjeżdżają itp. więc siłą rzeczy następują pewnie zmiany. Z całą pewnością powinien postać serial RZ Plus.
Czy RZ Plus nie powinna nigdy powstać ? Hmm, to raczej stwierdzenie wyssane z palca. Tak. Fakt, że nie obeszło się bez kilku gorszych, nudniejszych i mniej śmiesznych odcinków, ale to nie zmienia faktu, że to świetny a zarazem oryginalny serial.
Co do "dawnego klimatu" tego serialu, to faktycznie mógłby wrócić. W odcinkach bez Romka i Zosi czuje się pewien niedostatek. I choć "seria" z Wojtkiem i Dorotką nie jest zła, to jednak nie to samo. Niestety poza graniem w serialu mają też inne (ważniejsze) sprawy, które zadecydowały o rezygnacji. Wymyślono więc, że da się "następne" dzieci celem "uzupełnienia". W końcu coś musi się dziać. Co to serialowej pani Ani (Gabrieli Kownackiej) to chyba każdy fan serialu wie, sytuacja nie jest zbyt ciekawa, więc i ta rola nie jest taka pewna.
Ja też się zgadzam, że kontynuacja RZ jest całkiem niezła. Ile razy można wymyślać problemy dotyczące samych tylko dzieci? Poszerzenie akcji serialu o dom Kossoniów i Potulickich było trafnym pomysłem.
Generalnie odcinki są niezłe, pomysłowe i - czasami - z trafnym morałem.
Oczywiście można doczepić się do pewnych spraw: np. posterunkowy. To świetna postać, ale wydaje się nieprawdopodobne, że po tylu świństwach, które wyrządził Kwiatkowskim i Kossoniom(zwłaszcza im!), nawet jeśli czasem nie wynikało to ze złej woli, a z głupoty, traktowano by go uprzejmnie i nie wywalano na zbity pysk. Ale jestem w stanie to przełknąć - z sympatii dla tej postaci i dla gry Boberka.
Natomiast czego nie znoszę, to odcinki, w których pojawiają się motywy czarów (własciwości Elizy) lub horrorów (Alinka-terrorystka), tudzież odcinek, gdzie Jędrula miał sen, w którym posterunkowy domagał się łapówki. Naprawdę mogliby sobie to darować.