z posterunkowym to przesadzili w nowszej serii. W zwykłej, był po prostu niezbyt rozgarniętym policjantem, takim stereotypowym troszkę. Ale tutaj zrobili z niego co najmniej chorego na debilizm. Zniszczyli kolejną atrakcję tego serialu. Przecież ja pamiętam odcinek, w którym posterunkowemu nakazali nauczyć się obsługi komputera. Wpadł do kwiatkowskich, poszedł na górę i zaczął ćwiczyć na komputerze chłopaków. Po pewnej chwili wrócił oznajmiając, że już prawie wie, jak go włączyć.

Myślę, że byłoby to zabawne, jakby wrócił po 5 minutach od wejścia na górę
10...

no może po 15 minutach

ale twórcy wymyslili sobie, że on jest takim kretynem, że siedział tam bezproduktywnie 5 godzin. Wyszedł na jaw "kunszt" pisarski gościa od scenariusza

Z Panem Posterunkowym (w ostatnim odcinku już sierżantem) przerąbali kompletnie osobiście bym gościa bez nakazu w życiu poza próg domu nie w puścił. Ale nic to najgorsze jest, że ten co pisał ostanie odcinki nie wiedział albo zapomniał o wykształceniu Pana Policjanta. Otóż w pierwszych odcinkach jest mowa, że chodzi do wieczorówki i jest w trzeciej klasie liceum (co jest już bzdurą bo bez matury nie przyjmują) w następnych odcinkach jest mowa jak sobie radzi np. bierze korepetycje od Majki która studiuje, w pierwszych odcinkach jest mowa, że chodzi do trzeciej klasy LO a posterunkowy jest w klasie maturalnej. Jednak w odcinku chyba 50 pisze dla posterunkowego rozprawkę która jest warunkiem przejścia do następnej klasy. Jednak w odcinku 324 okazuje się że posterunkowy zrobił maturę przed rokiem 1989.

To prawda, lecz chyba w każdym serialu się takie coś zdarza.
A jeśli chodzi o samego posterunkowego- nie wiem po co piszesz o tym nakazie. To był stary znajomy tej rodziny, i tak wiedzieli że on nic nie będzie mógł tak naprawdę zrobić. A co do akcji z komputerem, to bez przesady...

Tylko, że jak „przyjaciel rodziny” pokazał się kilka razy które na palcach jednej ręki można zliczyć. A intrygi mające wsadzić Jędrulę były na porządku dziennym, a i zakładanie podsłuchów w domu Jacka też.

Przyznasz chyba jednak, że bez niego serial byłby nudniejszy

Z pewnością byłby „inny” osobiście nie mam styczności z policją i mam nadzieje że jest odrobinę mądrzejsza.

To ty chłopie chyba nie widziałeś jakie on im świństwa robił brał na podsłuchy kapował przy czym tylko się dało zwykły gnój jak dla mnie miał szczęście że się litowali i mu wybaczali no i do domu wpuszczali mnie by taki pies zakapował tyle razy to bym go nawet do furtki nie dopuścił z niego tylko zwała w tym serialu i nic więcej

Sorka to była odp.dla Indra_5 !

Aha a po za tym za co oni mieli takiego kapusia szanować?;-)

Nie chłopie :)
A co do tematu, to wiem, oglądałam te odcinki, też mnie to wkurzało co robił, ale to wtedy mogli jakoś reagować, a nie mu jeszcze kawkę dawać.
A teraz taka przesada. Nieprzyjemne strasznie i przesada. No i co wcześniej było wspomniane, takiego 100% idiotę zrobili.
Jak mnie ktoś irytuje, to się z nim nie zadaję, a nie "po latach" mi się przypomina jaki on irytujący jest i traktuję go jak kogoś gorszego, wyzywam od debili itd..

ojejku przesadzacie z tym posterunkowym jak słowo daję. Jakby ktoś nie zauważył to pragnę was poinformować że jest to również KOMEDIA, SERIAL KOMEDIOWY., a komedie są zawsze nieco przerysowane. Skoro uczepiliście się policjanta to czemu nic nie powiecie na temat Alutki i Jędruli, przecież Jędrula to taki pantofel jakiego świat nie widział, Alutka nim szasta i prasta na wszystkie strony. Nie pracuje tylko siedzi w domu i jeszcze do tego gosposia za nią wszystko robi, wydaje lekką reką ciężko zarobione pieniądze znerwicowanego męża który robi wszystko co ona mu każe, kazała iść do psychoanaltyka to płakał ale szedł bo .... żona kazała. więc proszę nie czepiajcie się posterunkowego bo małżeństwo Jędrulów to dopiero jest nierzeczywitość.

o Jędrulowych też możemy porozmawiać, narazie w toku był posterunkowy ;]

po prostu obserwuję stoczenie się tego serialu, inni też wyrażają swoje zdania, to wszystko ;d to normalne - w końcu forum internetowe, prawda?

forum internetowe, prawda - dlatego i ja wyraziłam swoją opinię. To jest komedia a komedie są przerysowane żeby bawić widza. I tyle :)

no i my piszemy o tym, że poprzedniej ekipie (tej od zwykłej, pierwszej serii) lepiej to wychodziło ; d

Wiesz oni byli nawet fajni podobali sie chociaż dorotka to porażka wojtek ok , ale te bliżniaki co Lesio przyprowadził to dopiero była porażka i pół bagna mułu :D

Weź tak może nie przeżywaj to jest serial KOMEDIOWY! Czytam to forum i wysiadam jak ludzie tutaj wytykaja absurdy temu serialowi! Ludzie na tym polega komedia, że postacie i sytuacje są przerysowane i absurdalne!Ciocia Krysia parzy ziółka od których policjant zakochuje się w Uli, a Jadzia widzi duchy. Może jeszcze w Alfie zacznijcie sie doszukiwać realizmu

Zapominacie o jednej ważnej kwestii: ten serial nie ma być (i nie jest) realistyczny, tylko idealistyczny. Sprawa posterunkowego to tylko pierwszy z brzegu przykład, bo np. pamięta ktoś odcinek gdy nastoletnie już dzieci Kwiatkowskich informują widzów, że nie palą... bo to szkodzi zdrowiu? A stosunek Jędruli do Alutki?

Innymi słowy - wszyscy wiedzą jaki naród polski jest: chciwy, złośliwy, otwarty na wyzysk drugiego człowieka. Mam kolegę za granicą i powtarza on z uporem maniaka, że jak znajdziesz się na obczyźnie to ufaj wszystkim tylko nie rodakom. I te wszystkie wady są uwidaczniane w Świecie wg Kiepskich czy Daleko od Noszy (w ŚWK takim posterunkowym jest Paździoch - i jaki mają do niego wszyscy stosunek?), ale RZ stara się podążać innymi torami, pokazując świat taki, jakim NIE jest. W przeciwnym wypadku Jędrula albo by już dawno pierdyknął na zawał z powodu Alutki, albo by się z nią dawno rozwiódł, dzieci Kwiatkowskich dawno by się poróżniły z powodu faktu, iż część z nich może sobie TYLKO uzurpować prawo do bycia potomkami Anki i Jacka, a posterunkowy właśnie dawno by dostał po mordzie za swoje zachowanie. Tak po namyślę, to sądzę, że tylko siostra Anki (grana przez Marylę Rodowicz) pasuje do profilu polskiego społeczeństwa.

,,pamięta ktoś odcinek gdy nastoletnie już dzieci Kwiatkowskich informują widzów, że nie palą"
No i co z tego? Nie każdy nastolatek się upija, pali i ćpa. Ja nigdy nie paliłem i nigdy nie będę (rocznik 1988). Może żyję w ,,odrealnionym" świecie, ale u mnie w gimnazjum paliły dwie osoby, w liceum 4, a na studiach 9 (całkowita liczba studentów na moim roku to około 60 osób).
Z pozostałymi kwestiami się zgadzam, ale denerwuje mnie ciągłe powtarzanie, że KAŻDY kiedyś próbował palenia, picia i ćpania.

Hej, tu rocznik94, W gim paliły z 2-3 osoby, liceum to już hardcore, bo robi to ponad połowa z 30 osobowej klasy

Michal_X360 musisz mieć strasznie spaczony obraz naszego społeczeństwa, co jest przykre, bo gdybym i ja taki miała, a ludzie żyjący wokół mnie zachowywali się tak jak opisujesz to chyba zostałyby mi tylko betonowe buciki i skok do Wisły.

"dzieci Kwiatkowskich dawno by się poróżniły z powodu faktu, iż część z nich może sobie TYLKO uzurpować prawo do bycia potomkami Anki i Jacka"

dokladnie. i to jest kwestia, ktora zawsze rzucala w/g mnie inne swiatlo na ten serial. albo inaczej - nie na sam serial (bo wiadomo - ma ukazywac bezkonfliktowa, kochajaca sie rodzine), ale na ludzi, ktorzy podaja go jako przyklad normalnej, typowej polskiej rodziny. otoz nie wierze, ze podczas klotni miedzy dzieciakami (chocby o komputer), ktore zdarzaly sie tu dosc czesto, filip czy majka w czystej zlosci nie uzyliby tego argumentu.

Wszyscy którzy tak krytykują zachowanie posterunkowego niech nie zapominają że on w wielu odcinkach przypadkowo czy też nie bardzo pomógł rodzinom Kosoniów i Kwiatkowskich. Mimo że wpadek było o wiele więcej to poziom kultury członków tych rodzin pozwala go tolerować.