Tyle lat się znali bohaterowie tego serialu, byli sąsiadami często odwiedzali się. Ale nigdy nie przeszli na "Ty".. Tak mnie to zawsze zastanawiało :)
no to tak jak mnie, ale może to dodaje uroku serialowi, tacy dobrzy sąsiedzi ,wręcz przyjaciele , a ciągle pan,pani...
no wiesz ja chciałbym mieć takiego sąsiada który pomagał mi w problemach , zamiast wypiąć dupe na mnie. a ty nie??
Jędrula zawsze na każdy problem wykładał kasę, a Jacek raczył dobrym słowem.
Realnych problemów to oni nie mieli ;)
no jeśli dla ciebie brak kasy to nie jest realny problem to ci gratuluje zaradności. bo może to tylko pieniądze ale pokaż mi takiego sąsiada który z taką chęcią dałby ci kupe kasy np. na wesele córki
Nie, to nie był realny problem w ich przypadku, gdyż głównie tylko narzekali, że nie mają kasy. Na pewno rodzina nie mająca pieniędzy nie bierze sobie dodatkowej dwójki małych dzieci do wychowania.
Prawie wszystkie "problemy" w tym serialu to były dziwactwa Alutki lub posterunkowego. Przynajmniej tak było w nowej wersji serialu, którą uważam za znacznie gorszą od pierwotnej.
Powiem tak ogólnie. Wiadomo, że bohaterowie w serialu są trochę przerysowani. Inaczej humor słowny oraz sytuacyjny nie byłyby tak zabawne. ;) W pewnym sensie podobnie jak obecnie popularna Rodzinka pl jak i niegdyś sławna Rodzina zastępcza to oba seriale pokazują myślę też i nas Polaków w pewnym krzywym zwierciadle, choć jak patrzę na wiele sytuacji zwłaszcza Rodzinki, to wiele sytuacji i zachowań bohaterów są często z życia wzięte. Tak jak bym patrzył dosłownie na ludzi mojej rodziny lub np sąsiadów. Myślę nawet, że często życie przerasta serialowe scenariusze. ;) Ale oba seriale fajne i często można się pośmiać na dobranoc np po ciężkim dniu. ;)
Pierwsza wersja Rodziny zastępczej faktycznie była dość oryginalna i zabawna. Później jak już pierwotne dzieci powyrastały dość pokaźnie to już wyglądało czasem trochę sztucznie choć reżyser potem chciał pokazać kontrast między wychowaniem dzieciaków kiedyś a współcześnie co świetnie nawet zobrazował ostatnio oglądany przeze mnie odcinek jak "stare" rodzeństwo rozmawiało z nowym małym pokoleniem jak to mieli jedni kiedyś a jak to mają "następcy" dzisiaj (czasem lepiej, czasem gorzej). ;)