W 1 odcinku Jacek uczył Śliniaka męczących sztuczek, głodzić go by schudnął po to by wystawić go na
wystawę i zarobić na nim trochę grosza.

W innym odcinku Śliniaka wystawiono do reklamy gównianej karmy (której nawet pies nie chciał tknąć) po
to by zarobić 20 tyś zł.

Jeszcze był odcinek, w którym Jacek tresował Śliniaka by ten bronił lodówki, czyli zrobił z niego prywatnego
ochroniarza a nie przyjaciela rodziny.

Jak tak można traktować psa? Pies to członek rodziny a nie produkt marketingowy.