Serial pokazuje typową polską rodzinę lat "dziesiątych ". Pokazuje ich problemy oraz codzienne zmagania z wychowywaniem dzieci. Rodzice to typowi przedstawiciele pokolenia obecnych 30 - 40 latków , którzy swe dorosłe życie zaczynali już w kapitaliźmie i nie są spaczeni typowo polskim chamstwem czy brakiem tolerancji. Są , można powiedziec ludżmi sukcesu , którym udało się w nowej rzeczywistości. Są weseli , pogodni i życzliwie nastawieni do świata. W takim fajnym domu wyrosły także fajne dzieci ! Najstarszy syn to taki zabawowy chłopak. Ale taki w amerykańskim stylu. Lubi dobrą zabawę i dziewczyny , ale jest kulturalny , nie jestem jakimś rozrabiaką. Młodsze dzieci pokazują typowe problemy gimnazjalisty i ucznia podstawówki . Wszystko jest pokazane z duża dawką humoru i na luzie . Aż chciałoby się życ w takiej rodzince. Rodzince.pl. :)
Niestety ale widzę że pewnie,jak większość ludzi kompletnie nie masz pojęcia co piszesz.
Otóż prawda jest taka ze to serial który ma wpoić w umysły ludzi fakt,że tak jak jest pokazane,tak ma być na co dzień u każdego w domu,aby nazajutrz człowiek zamiast rozsądnie myśleć kierując się rozumem i sercem,dawał się wciągnąć w gre o nazwie przekładanie tego na życie co dzienne.Co jest dla mnie przerażające.Jak łatwo obecnie można zmanipulować ludzkim umysłem,puszczając Mu owy program w postaci wiadomości,reklamy czy serialu.Można to bagatelizować,ale przypomnijmy sobie jak świat wyglądał przynajmniej 10 lat temu i porównajmy to z anormalną codziennością jaka występuje obecnie.
Kiedyś człowiek "postępował" według własnych kryterii i osądów wynikających z przeszłosci i w szczególnosci z tradycji czyli 10 razy zastanowił się co zrobi bo bał się konsekwencji.
Niestety teraz mamy inne czasy gdzie można być gejem,pedofilem,transwestytą,lesbijką,natrętem i Bóg wie kim jeszcze.Dlaczego?
A no dlatego kiedy My jesteśmy zajęci co dziennym zyciem nie zwracamy uwagi,ze w tym czasie odbierają Nam świadomość wprowadzając przez długie lata różne nurty tak zwanej nowoczesności.Kiedy obrócimy głową nagle okazuje się ze mineło kolejne 10 lat ,a my nadal tego nie widzimy.
Oglądamy telewizje codziennie i nagle pojawia się taki serial jak ten i wszyscy są wniebowzięci bo przecierz ten serial mówi wyraźnie że każdemu można wszystko czyli jedna wielka wolność.
Czyli można zostać gejem,pedofilem,transwestytą,lesbijką,natrętem i Bóg wie kim jeszcze.
Jednak to tylko początki bo reszta jest o wiele gorsza jako następstwa takich zmian w umyśle człowieka.
Serial pokazuje wolność którą w istocie powinno się nazwać tolerancją do granic absurdu jeżeli zerkniemy na zachowanie i kulture życia tych mieszkańców.Nowoczesny ojciec który ma wszystko w dupie i pali trawke,pozwalając na wszystko swoim niesfornym rozwierzęconym dzieciakom mówi wyraźnie że świat oszalał.
Niestety trzeba stwierdzić ze smutkiem że jak dalej tak będzie to człowieka już cześciej porównamy do "fajnego" zwierzaka a nie do "fajnego" dzieciaka.
Można by pisać i pisać,ale fakt jest taki iż ja pietnaście lat temu też nie byłem świadomy co się dzieje.
Rozumne jest to ze wszystko co przyjemne się podoba,ale pytanie brzmi gdzie jest tego granica.
UWAGA! TERAZ PEWNIE JAK TO ZWYKLE BYWA LINCZ I ARGUMENTY W POSTACI OBELG I TEKSTÓW TYPU OSZOŁOM,WARIAT
Mam wrażenie że oglądamy dwa różne seriale. W którym odcinku Karolak palił trawkę ? Może w serialu 39 i pół , bo na pewno nie w rodzince ! I gdzie oni pozwalają dzieciom na wszystko ? Przecież wymagają postępów w nauce, czesto odmawiaja kupienia czegoś np nowej komórki . W jednym z odcinków Karolak powiedział środkowemu synkowi , że jak chce nowego smartphona to może sobie zarobic wynoszeniem śmieci i innymi domowymi pracami. jak sobie uskłada to będzie miał. A że robią to wszytsko z pewnym poczuciem humoru , a nie śmiertelnie poważnie , to tym lepszy efekt edukacyjny osiągają.
Ja sobie zdaje sprawe ze ciężko zrozuimieć jak jest naprawde ale niestety tak właśnie jest.
Niestety,ale zaslanianie sie marnymi argumentami nic ci nie da.
No ale jezeli chodzi o konkrety to prosze bardzo,tylko mam jedno pytanie dlaczego odnosisz sie do tylko pierwszej czesci mojej wiadomosci,odnies sie do wszystkiego co napisalem to porozmawiamy jak ludzie bez walki.
Natomiast oczywiscie to co pisalem o karolaku to tylko zwykla przenosnia,bo on pali trawke ale w swoim realnym swiecie jako tatus rodzinki jednaqk zgadza sie nierobi tego.Jednak jakim przykladem jest taki durny typ czlowieka jak Tomasz Karolak dla mlodziezy,przecierz ten czlowiek niczego co wartosciowe nie rezprezentuje,tylko durnote i imbecylizm.
Nic dziwnego ze ludzie zachowuja sie tak jak sie zachowuja,po ogladaniu takich ludzi i seriali sam bym dostal krecka bo do tego to kusi.Nastepnie jezeli chodzi o wychowanie i ta wolnosc o ktorej pisalem,no cóż.
Jesli uwazasz ze to co sie dzieje w tym serialu nie przenosi sie na zycie co dzienne to sam robisz z siebie ofiare,bo jezeli nie zdajesz sobie sprawy z tego to jest juz toba kiepsko.
Czas sie obudzic,ale jesli chcesz dowodu to odpowiedz mi na pytanie ile rodzin z przykladowo 20 napotkanych i zcharakteryzowanych przez ciebie zachowauje sie tak jak ta rodzinka.Podejrzewam ze po takim badaniu okazalo by sie ze conajmniej polowa.Kolejno wychowanie w taki sposob jak ci "rodzice"prezentuje jest zalosne bo ludzie musza zrozumiec swoje bledy.Czyli naprzyklad jak wynoszenie smieci,jezeli niechce wynosic to surowa kara i prace porzadkowe.zakaz wychodzenia z domu itp,a nie przekupywanie swojego dziecka czego to uczy takie dziecko od tak wczesnych lat.Jesli jestes ojcem i powazasz taka edukacje to strzelasz sobie w leb ,bo niedlugo ci twoje dziecko tak wejdzie na glowe,az doprowadzi cie to do refleksji.
Nie mozna takich filmow traktowac jak komedie bo kazdy ma prawo to obejrzec i pomyslec czemu ja tak mam nie robic.Dlaczego powstaja tacy ludzie jak Anders Behring Breivik albo inni wariaci wlasnie z takiego niepozornego postrzegania niewinnych codziennosci.
Jezeli nadal nie zrozumiałeś to przynajmniej żyj z tą świadomoscią co robisz.
Tak , uwazam że się przenosi na zycie codzienne i bardzo dobrze , bo moze będziemy dla siebie milsi i się bedziemy nawzajem szanowac . A ty chyba chciałbyś aby czas cofnał się o 20 lat. Tak , w serialu w labiryncie kobiety usługiwały mężczyznom , panowie się spotykali a panie robiły im kawy i niosły do gabinetu . A dzieci to w ogóle nie miały ju ż żadnych praw. Ale świat się zmienia , w rodzinie nowoczesnej zaczyna dominowac partnerstwo , wszyscy sa dla siebie przyjaciółmi i są równi sobie. Rodzina przestaje byc hierarchiczna. Druga sprawa to dłużej trwająca młodośc , spontanicznośc. W owym serialu w labiryncie już dwudziestolatki zachowywały się jak nobliwe damy . A w Rodzince nawet ludzie czterdziestoparoletni mogą zachowywac sie spontanicznie , jakby wciąz byli takimi starszymi nastolatkami. Ubieraja się młodziezowo i zachowują młodziezowo . Ponure zycie nie zmusza ich już do smętnej dojrzałości . Mogą bawic się zyciem w każdym wieku . Osobiscie taki swiat odpowiada mi bardziej. Jest weselszy , kolorowszy , szcześliwszy . Stajemy się bardziej zachodni juz nie tylko w zwiększajacym się PKB ale także w naszych codziennych zachowaniach i mentalności. Nasza kultura na naszych oczach staje się coraz bardziej zachodnia z czego moze nawet nie zdajemy sobie do końca sprawy ...
A gdzie ty w tym serialu widzisz wzajemny szacunek np. ze strony dzieci? Czemu Bóg nie strzela piorunami w takich tłumoków jak ty?
Dzieci jak to dzieci - psocą. Bardziej chodzi mi o stosunek dorosłych do nich - tolerancja a zarazem fajne sposoby rozwiązywania problemów. Innowacyjne. Zamiast mówic nie bo nie odgrywają pewną scenkę , po której dzieciak rozumie niewłasciwośc swojego postępowania.
Litości! Gdzie ty to zauważyłeś? Natalia przeważnie drze mordę jak opętana, bo w przeciwnym razie rozwydrzony Tomeczek (fakt, że jest debilem to swoją drogą) nawet nie zwróci uwagi, na to co ona do niego mówi! Z Kubą jest zresztą podobnie. A Ludwik? Gdzie ta jego innowacyjność? Szantażuje Kubę by posprzątał swój pokój wrzuceniem na Facebooka jego fotek z okresu niemowlęctwa, i do tego dzieciak jeszcze odgraża się, że tego pożałuje. Albo przekupuje synów, płacąc im za wyrzucenie śmieci albo skoszenie kawałka trawnika. Bo jego ojcowski autorytet jest zbyt niski, by nakłonić do tego synów w normalny sposób.Gdzie ty tutaj masz innowacyjne rozwiązywanie problemów? Przede wszystkim Tomek, ale również Kuba włażą rodzicom (a zwłaszcza Natalii) na głowę, a oni nic z tym specjalnie nie robią. Nic z tego co napisałeś nie jest prawdą. Masz bujną wyobraźnię, trzeba przyznać.
No chodzi mi np o to , że jak dzieciaki kazali sobie za wszytsko płacic, to oni wyliczyli im ile ich przyjemności kosztują i wyszło na to że dzieciaki jeszcze musiałyby dopłacac, albo np. jak nie chcieli zostac z dziadkami to kazali im to samemu im powiedziec albo Kuba chcial nowa deske to Ludwik powiedział ze spoko ale jak bedzie na specjalnej diecie sportowej albo no właśnie to z tym facebookiem ... to wygląda jak takie triki negocjacyjne i jest fajne bo mało kto tak w rodzinie robi :)
To, ze dzieci chcą za wszystko pieniądze to nie oznacza, że N i L im od razu dają. Mówić sobie mogą jak to dzieci...
Nie no, lepsze jest rozkazywanie dzieciom jak podrzędnym pracownikom. Będę rządzić swoim dzieckiem, bo jest moje i mi wolno - żenujące.
Może i w tym serialu są czasami przegięcia, ale to serial - fikcja - jeśli ogarniasz coś takiego to nie masz problemu ze zrozumieniem co jest naciągane, a co można wdrożyć w życie, bo jest pomysłowe.
W ogóle animal448 chrzani o manipulacji, a sam próbuję manipulować innymi, trzeba naprawdę być nienormalnym, żeby się uczepić serialu komediowego, iż źle przedstawia rodzinę. Jeszcze się doczep do Rodziny Adamsów, że pokazują przemoc domową. To nie jest poradnik wychowawczy. Ocknij się człowieku.
Lepiej pozwolić, by dzieciaki wlazły ci na głowę, tak jak w tym serialu. Jesteś jako nie raz mówię członkiem partii "Róbta co chceta"?
Nie, jak już ktoś wyżej napisał i zauważył, że pokazane są w tym serialu również błędy wychowawcze.
Nie podoba mi się chamskie odzywanie się do rodziców, choć to zależy jakich ma się rodziców - rodzic cham nie może wymagać od dziecka szacunku, bo szanować trzeba siebie nawzajem.
Jeśli nie chcesz, żeby dzieciak coś zrobił to wyjaśnij dlaczego, poprzyj to logicznymi argumentami, gadanie "nie, bo nie" albo straszenie pasem nie działa.
Rodzic ma prawo rozkazać zrobić coś dziecku, bo skoro je utrzymuje, kocha, opiekuje się nim, dba o nie itp., to ma prawo wymagać od dziecka czegoś. Na przykład wyrzucenia śmieci, posprzątania w pokoju czy po śniadaniu. A nie, że dziecko, które ma wszystko, żąda kasy za skinienie palcem i ma pretensje, że musi umyć kubek.
Święta racja. Od jakiegoś czasu bardzo modne jest tzw. "bezstresowe wychowywanie", czyli na luzaku, połączone z traktowaniem dziecka jak równorzędnego partnera. Niestety nie do końca zdaje ono egzamin. Nie jestem oczywiście zwolennikiem bicia, krzyczenia z byle powodu itp. Uważam, że najważniejsza jest rozmowa z dzieckiem i stały kontakt, odstawienie czasami własnych spraw na bok, kosztem zajęcia się sprawami dziecka. Nie może jednak dochodzić do sytuacji, gdy dziecko wchodzi rodzicom na głowę, a juz nie daj Bóg, zaczyna się mądrzyć i wykłócać o swoje racje.
z takim ludźmi się nie dogadasz "głową w mur" jak napiszesz coś ważnego lub mądrego,a w wiadomości znajdą błąd to skomentują ten błąd a istotę ominą
Bo nie istnieje. Htsh-ptsh, niech rozpocznie się wojna!
Ludzie krytykują ten serial KOMEDIOWY za to, że przedstawia pewien obraz. Nie należy się święcie oburzać za to, że fikcyjne postaci zachowują się tak, a nie inaczej - to tylko wytwór wyobraźni reżysera/scenarzysty. Ludzie krzyczą "rozwydrzony Tomek". Równie dobrze mogliby nawoływać: "Słuchanie przez króla w Grze o Tron rad eunucha jest karygodne!" albo "Dlaczego ojciec tego chłopczyka pozwala mu mieszkać z tak niedojrzałym i poligamicznym człowiekiem, jakim jest jego wujek-Charlie Sheen?!" lub "Co za obrzydliwa propaganda, Ted, Marshall i Lily mieszkają w jednym mieszkaniu, kategoryczne NIE dla mieszkań trzyosobowych!". To tylko SERIALE. Należy to traktować wyłącznie jako rozrywkę. A że "rodzinka.pl" mówi wprost, że należy tolerować osoby homoseksualne, bo mają takie a nie inne gusta i podjęły taki a nie inny wybór, to dobrze - przecież to ludzie jak wszyscy inni i awersja do nich jest głupia i średniowieczna. Co, mamy ich za to palić na stosie? Nie, niech sobie robią, co chcą, póki nie krzywdzą tym nikogo. Poza tym w związku z orientacją kumpla-geja Tomka zaistniało kilka zabawnych sytuacji, a przecież O TO W TYM CHODZI, bo to serial komediowy. Ot, cała filozofia.
zauważ Naszą rozmowę kto piszę na temat,a kto ględzi o poprawności,nowoczesności i innych chorych rzeczach pisz na temat albo Bóg z tobą
"Jesli uwazasz ze to co sie dzieje w tym serialu nie przenosi sie na zycie co dzienne to sam robisz z siebie ofiare,bo jezeli nie zdajesz sobie sprawy z tego to jest juz toba kiepsko."
czyli mam rozumieć, że oglądając statystyczny film oglądający przenosi zachowania bohaterów do świata realnego? nie umie podejść do niego z dystansem, zaaplikować to co dobre, odrzucic to co złe? czyli oglądając chociażby "milczenie owiec" lub "piratów z karaibów" ma zachowywać się jak postaci w tych filmach? latać z szabelką i popijać rum lub być seryjnym mordercą, psychopatą? w szegółości że tutaj rozmawiamy o serialu komediowym, w którym z założenia wszystko brane jest z przymrożeniem oka. idąc dalej twoim tokiem rozumowania ogladając skąd inąd świetnych "kiepskich" parodiujących polską rzeczywistość ludzie piją browce hektolitrami i awanturują się z sąsaidami.
oczywiście nie uważam (jak niektórzy tutaj), że prezentowana tutaj rodzina jest idealna, ale z pewnością można dostrzec wiele prawdopodobnych zachowań, może lekko przerysowanych, ale właśnie tak dzialaja filmy komediowe, poprzez przerysowanie jak chociażby u kiepskich.
Nie ma rodzin idealnych, moim zdaniem. A co do tego, kto nie umie podejść z dystansem do historii filmowych to ludzie z frondy chyba, coś tak mi się wydaję. "Bóg z tobą", "Pomodlę się", nie wiem, to jakieś żarty chyba są...
to nie jest program edukacyjny, który uczy jak powinno się wychowywać, tylko serial komediowy - myślę, że pokazuje on z przymrużeniem oka zarówno błędy wychowawcze, jak i dobre pomysły rodziców na wychowywanie dzieci, a także problemy i dylematy wychowawcze.
jeżeli będziemy zbyt realistycznie podchodzić do seriali, dojdziemy do wniosku, że "dexter" uczy jak zabijać i propaguje zabijanie, a "gra o tron" uczy nie tylko tego jak manipulować ludźmi, ale nawet, jak ich torturować oraz propaguje przemoc i rozwiązłość seksualną, w skrajnym przypadku uznać nawet możemy, że zachwala kazirodztwo, a przecież wszyscy myślący - a nie bezmyślnie oglądający te dwa seriale - Widzowie dobrze wiedzą, że nie o czystą rozrywkę i propagandę przemocy w nich chodzi, podczas gdy rodzinka.pl to typowo rozrywkowy serial, którego absolutnie nie można brać na poważnie
btw - każdy człowiek ma prawo do własnego zdania i własnych przekonań, jeśli serial - zwłaszcza komediowy - wpływa na jego osąd i poglądy, a nawet je "urabia" to znaczy, że jest to osobnik niedojrzały - nikt nie jest zwolniony od krytycznego myślenia i rozwoju osobistego
pozdrawiam
zy przekłamanych wiadomości.To wszystko to zło którego powinniśmy się wystrzegac bo niedługo to już typowy Kowalski nie będzDoskonale rozumiem tym bardziej przykro mi,ale niestety twoje przykłady jako teoretycznie niemożliwe są właśnie możliwe a nawet po prostu są codziennością naszego życia ,ponieważ wszystko co działa na Naszą podświadomośc jak filmy,reklamy,programy itp. będzie prowadzic najpierw do podejmowania nagle całkiem innych decyzji aż wreszcie do czynów o których mowa,jezeli uważasz że tak nie jest to tak jak by powiedziec że jabłko to warzywo a nie owoc.
Dlatego prostym stwierdzeniem jest fakt iż media,prasa itp. czyli środki masowego przekazu jest typowym i bardzo skutecznym bodżcem demoralizacji co pewnie jest ukrytym planem szatana.Nie było by to dla dziwne,a nawet potwierdziło by częste przypuszczenia z głębokiej refleksji o tym co Nas otacza.
Jezeli chodzi o podejmowanie decyzji o wpływie takich seriali na Nas i Nasze zycie to dla mnie proste jest że powstają takie niby komedie by robic Nam śmietnik w głowie by nasza opinia była zależna od jakiś płytkich programów i seriali cie już typowym Kowalskim tylko będzie T1000,T1002,T1005 albo czymś innym tu leży sedno sprawy,a przekomazanie sie i kto ma racje jest po prostu Naszą durnotą.Zamiast się dogadac to nonstop walczymy ze sobą i skaczemy sobie do oczu.
Pytanie brzmi po co?
Ciężko Ci się będzie czytać taki tekst zawsze dopóki nie zrozumiesz co się dzieje wokół Nas tak na prawdę.
Dlatego proponuje obejrzeć ten film warto przynajmniej poczujesz ulgę że coś wiesz.
http://www.youtube.com/watch?v=CwPXmq4yBWg
Całkiem dużo, mąkę na pierniki wytwarza się w młynie, a młyn zwykle posiada wiatrak, poza tym wiatrak może się spierniczyć.
Książek też nie czytajmy, bo wpłyną na nasza psychikę. Tak to bywa jak ktoś źle interpretuje to co czyta, to co ogląda... Biblie.
Porażka.
bo jesli chodzi ci o to ze ktos zle interpretuje Biblie czyli ze ja edukuje to znaczy ze masz innych poglad ale nie znaczy to ze masz racje poniewaz kazde slowo jest wazne a wszczegolnosci te prawdziwe a ty w tym momencie z prawda sie mijasz wiec warto zrobic to co ja zrobilem i zerkna oko na cudy ktore mialy miejsce na swiecie moze wtedy zrozumiesz co to oznacza jak Gloria Polo
Dokładnie! Zgadzam się z Tobą w 100%. Ludzie tak krytykują ten serial bo nie mogą sobie nawet wyobrazić, że takie rodziny istnieją. A istnieją! Sama jestem przykładem takiego wychowania (chociaż nie mam rodzeństwa) i pomimo tego że kombinowałam jak wymigać się od obowiązków, "targowałam się" z rodzicami:D to jestem teraz córką, która dla rodziców zrobiłaby WSZYSTKO. Jeśli chodzi o tak krytykowane dawanie chłopakom pieniędzy za wykonane prace domowe...to jest w ogóle szukanie dziury w całym...Ciekawa jestem, którzy z tych krytykantów za dodatkowe godziny w pracy nie chcieliby kasy....W Polsce istnieje jeszcze takie zaściankowe myślenie, że dzieci ma się po to żeby wysprzątały dom, zaopiekowały się rodzicami na starość, i wykonywały polecenia bez szemrania, w myśl zasady "dzieci i ryby głosu nie mają". Wiadomo, że w serialu przedstawiono rodzinę niemalże idealną, ale fajnie takie coś obejrzeć. Jestem ciekawa ile osób oglądałoby np: rodzinę przedstawiającą realia lat 80. Pomyślmy jakby to wyglądało?
1. Tomek siedzi bez przerwy w domu opiekując się młodszym rodzeństwem
2. Ludwik przychodzi z pracy zmęczony (pracownik fizyczny) i siada z piwem przed telewizorem (jeśliby go w ogóle mieli:D)
3. Załóżmy ,że Natalia też pracuje (zapewne też fizycznie) wraca zmęczona z pracy do domu i w w związku z tym, że nie ma córki (a chłopakom nie wypada) gotuje obiad - typowa niewolnica systemu
4. Dzieci po powrocie np: z podwórka zachowują się cicho żeby nie zdenerwować "tatusia", po czym odrobią lekcje i idą spać, bez słowa ....
NO PRZEPRASZAM KTO BY CHCIAŁ TO OGLĄDAĆ...bo ja na pewno nie....
współczuje ci tego że tak ci odebrali świadomość,pewnie co dziennie chodzisz do biedronki i mówisz wszystkim że jesz polskie jedzenie w polskim sklepie to jest właśnie myślenie "rozsądne"tak zwanej większości kiedy ten "rozsądek"w rzeczywistości jest utratą rozsądku kiedy biedronka nie jest polskim sklepem,tak jak wiele innych rzeczy które okazują się inne niż są Nam przedstawione
kiedyś to zrozumiesz i będziesz się walić w czoło co robiłaś,możesz mnie krytykować i linczować,ale jak chcesz głupieć to głupiej bo takie myślenie jak twoje prowadzi do demoralizacji a w ostateczności do samo destrukcji
Co prawda trudno rozszyfrować Twoją wypowiedź ale po usilnych próbach chyba zrozumiałam o co chodziło:D Po pierwsze do Biedronki nie chodzę bo jedzenie jest tam delikatnie mówiąc "nie najlepsze":D . Po drugie w przeciwieństwie do Ciebie ja jestem otwarta na świat i kultury innych narodów (w końcu członkostwo w UE do czegoś zobowiązuje). Nie uważam że wszystko co polskie jest najlepsze. Prawda jest taka że ludzie w Polsce w większości są bardziej sztywni niż kołki od miotły np: idąc ulicą i patrząc na te sfrustrowane twarze można się nabawić depresji - dookoła wszędzie zawiść i kompletna znieczulica. Dlatego zapewne trudno jest Polakom pośmiać się z tego typu seriali. Ot taka nasza cecha narodowa. Co prawda niektórzy bardziej lub mniej odbiegają od tego ogólnego "opisu" narodu - i właśnie Ci rodzinke. pl lubią;) Bo wiedzą,że ten serial to jest zwykła rozrywka dla mas, żeby odpocząć od myślenia po ciężkim dniu i trochę się pośmiać...to wszystko:)
PS: Co do Twojej wypowiedzi o demoralizacji....to o ile mi wiadomo np: seryjni zabójcy nie wychowywali się w rodzinach- typu tej przedstawionej w tym serialu, ale w takich jakie za wzór podają przeciwnicy tego serialu. No i to by było na tyle ode mnie:) Pozdrawiam.
"seryjni zabójcy nie wychowywali się w rodzinach- typu tej przedstawionej w tym serialu, ale w takich jakie za wzór podają przeciwnicy tego serialu."
Jesteś pewna? To poczytaj sobie np. o takim Karolu Kocie. Gwarantuje ci, że się zdziwisz!
A to co mamy w Rodzince.pl to taka sama patologia o jakiej myślałaś. Z tą małą różnicą, że owa patologia mieszka na osiedlu domków jednorodzinnych i jest ubrana w markowe ciuchy.
A co do twojego tekstu o opiekowaniu się rodzicami na starość. To to jest moja droga nasz....mój i twój ZAKICHANY OBOWIĄZEK! Rodzice cię wychowali, utrzymywali, opiekowali się tobą, wycierali nosek jak miałaś katar. WIęc twoja opieka na stare lata im się po prostu należy. Niestety, żyjemy w czasach w których ludzi takich jak ty rodzice mają oprać, nakarmić, ubrać, a jak rodzice się zestarzeją to siooo oddać ich do domu starców i o nich zapomnieć, bo są starzy i nie pasują do modelu nowoczesnego społeczeństwa. Mam nadzieje, że kiedyś w twojej głowie będzie mózg a nie tylko kupka budyniu.
Pozdoro mała.
Słuchaj koleś! Opieka nad rodzicami nie powinna wynikać z obowiązku ale z WDZIĘCZNOŚCI...Jak wcześniej napisałam ja dla swoich rodziców zrobiłabym WSZYSTKO i zapewniam Cie że niczego im w życiu nie zabraknie....Ale nie uważam, że osoby które przez rodziców były traktowane jak darmowa służba i worek treningowy mają wobec nich jakiekolwiek obowiązki, nie mówiąc już o wdzięczności....Trzeba traktować ludzi tak jak samemu chcielibyśmy być traktowani. Samo "zrobienie" dziecka nie czyni rodzicem. Nie uważam że rodzinka. pl przedstawia patologię w markowych ciuchach. Patologię przedstawiają tak chwaleni przez wszystkich Kiepscy. Dzieciaki Boskich nie ćpają, nie piją, nie zarzynają ludzi na przystankach autobusowych. A to że nie posprzątają po sobie nie czyni z nich jeszcze społecznego marginesu. Kombinują jak większość Polaków - żeby zagarnąć jak najwięcej dla siebie(z tą różnicą, że to są dzieci). Coś mi się wydaję, że ty masz problem z postępem...znaczy z zaakceptowaniem faktu że w obecnych czasach to rodzina partnerska jest uważana za wzór, natomiast patryjarchalna to obecnie przykład patologi.
PS: Podany przez Ciebie przykład Karola Kota to jedynie wyjątek potwierdzający regułę...Osobowość dyssocjalną tworzą warunki życia pełne przemocy , dominującej pozycji rodzica itp...i to jest udowodnione naukowo...
Pozdro mały.
Ale swoją drogą jak tak się przyjrzeć tej naszej dyskusji to można się pośmiać...Przekładamy fikcje na życie:D A serial, który ma tylko i wyłącznie śmieszyć stał się tematem ideologicznych dyskusji:D No nic ...w każdym razie z jednym musisz się zgodzić to tylko serial, banalny, kiczowaty - dla mnie śmieszny dla Ciebie nie, ale nie niesie z sobą żadnych większych przesłanek;) Przedstawia rodzinę dla Ciebie patologiczną dla mnie normalną i nowoczesną ale nic więcej...Każdy normalny człowiek nie będzie się na tym serialu "wzorował" bo w prawdziwym życiu to nie jest możliwe:)
Litości, gdzie ty tutaj widzisz partnerstwo? Ludwik prawie cały czas siedzi przed laptopem i ma w nosie to co dzieje się w domu a obowiązek ogarnięcia rozbrykanych synów spada na Natalię?
I inne : Kuba grozi Ludwikowi, że zacznie ćpać jeśli nie kupi telewizora plazmowego. I ty uważasz, że takie zachowanie jest normalne? Że to nie jest patologia? To ma być ten cały postęp? Chyba uwstecznienie. Tak. To właśnie patologia! Bo takie zachowanie dziecka normalne nie jest i nigdy nie będzie. No dla kogoś, kto ma tak wypaczony system wartości jak ty....raczej jest to normalne. Ale do rzeczy. Co tutaj mamy? Szantaż emocjonalny, i to w najbardziej ohydny i wstrętny sposób, rozkapryszony dzieciak próbuje rządzić rodzicem "Masz robić co chcę, bo inaczej zrobię sobie krzywdę!!" i właśnie na takiej zasadzie działa. Co można powiedzieć o dziecku zachowującym się właśnie tak? To po prostu podły bachor. Nie szanuje rodziców i ma ich za nic. I to właśnie widać w serialu, dzieci cały czas zwracają się do L i N w trybie rozkazująco roszczeniowym. Zdania "Mamo/tato prosze" chyba nie znają. Włażą rodzicom na głowę, a oni tak czy siak, prędzej czy później miękną. Z L i N to są dupy wołowe a nie nowocześni rodzice.
Nie mogę odnieść się do tego przykładu z plazmą i ćpaniem, bo nie pamiętam tego odcinka. Nie wiem w jakim kontekście był przedstawiony itp...Nie ma potrzeby tak na mnie naskakiwać...ja nie mówię, że Twoje poglądy i interpretacja serialu są w jakikolwiek sposób złe:) Wyrażam jedynie swoją opinie, która jest po prostu inna niż Twoja:) Ale być może masz rację i mam wypaczony system wartości (nie wiem nie potrafię tego sama zweryfikować:D) ale uważam,że scenki gdy np: dzieciaki PODSTĘPEM "wyłudzają" kasę za śmieszne. Uważa tak nawet mój tata z którym oglądając serial śmiałam się z tych sytuacji. Mi się wydaje, że skoro 46 letni facet uważa to za zabawne i który wychował bezstresowo (nie chwaląc się:D) porządnego człowieka, to chyba coś w tym musi być:) Ale powtarzam nie ma co przekładać serialu na rzeczywistość:) Oglądając serial trzeba wyjść ponad to co jest dopuszczalne w realnym życiu a co nie:) Wyłączyć myślenie i dobrze się bawić:)
No ludzie a co jest takiego niezwykłego w telewizorze plazmowym w 2013 roku ? to chyba normalne że takie ludzie wlasnie mają w XXI w. a nie Rubiny :D A z tym cpaniem to przecież był żart , takie droczenie się. Ogólnie uważam że takie właśnie relacje w dobrych rodzinach są , oni się świetnie dogadują i dzieci z takiej własnie rodziny wyrosna na ludzi . A nie synek Kiepskich , osiedlowy drech i ojciec ciągle nawalony i kombinujący jak tu zarobic a sie nie narobic.
zauważ Naszą rozmowę kto piszę na temat,a kto ględzi o poprawności,nowoczesności i innych chorych rzeczach pisz na temat albo Bóg z tobą
Ja Cię zabije jak.....(coś tam), nie zdarzyło Ci się nigdy tak powiedzieć?
I co poszedłeś i się zabiłeś?
Problem nie polega na tym czy ten serial jest śmieszny czy nie i czy jest dobry średni czy kicha. W zasadzie dla mnie (poza nielicznymi wyjątkami) żaden serial nie jest na poziomie artystycznym, bo zresztą nie o to chodzi w serialu. Problem ja widzę w tym, że serial ten próbuje tworzyć sztuczne wyobrażenie o tradycyjnej polskiej rodzinie. Mechanizm jest prosty. Pokazujemy trendy rodzinkę, która nie istnieje. Każdy zdaje sobie sprawę, że to tylko głupi serial, ale jednak myśli sobie, a może moja rodzinka nie jest taka jak ta serialowa i kółko się nakręca. Wcale nie twierdzę, że tak musi być i nawet, że tak się dziej, ale może tak być. Nie widzę oczywiście żadnej teorii spiskowej. Myślę raczej, że wyszło to wszystko twórcom nieświadomie po poskładaniu sobie do kupy różnych przesłanek co do docelowego odbiorcy (dzisiaj się mówi "target"), którego sobie wymyślono. I wyszła kupa.
Całej tej dyskusji by nie było, ale jak widzę stwierdzenie: rewelacja i że to jest serial o typowej polskiej rodzinie w domyśle klasy średniej jak sądzę), no to coś tu jest dla mnie nie tak. Mam po prostu wrażenie, że jednak udało się wyrobić odpowiednie "trendy". Mam nadzieję, że się mylę.
Pozdro
szacuneczek,brawo za konkretne argumenty i prawdziwe przykłady,piszesz równie ostro jak i na temat,niestety trzeba radykalnie postępować z ludźmi nie oświeconymi,kiedyś jeden mądry człowiek powiedział:
"z ciemnotą się nie polemizuję,ciemnotę się edukuję"
jednak prawda jest taka,iż to nie wina tych zwykłych śmiertelników tylko tych co ich kuszą z samej góry!