Jak oceniacie zakończenie sezonu i w ogóle cały trzeci sezon? Rozczarowanie, niedosyt czy satysfakcja? I jak Waszym zdaniem powinien wyglądać 4 sezon?
Zakończenie trzeciego sezonu jest na pewno "spokojniejsze" od poprzednich sezonów, nie jest dramatyczne jak to było w pierwszym i drugim sezonie (aresztowanie Noego oraz jego przyznanie się do winy w sądzie). Po takim zakończeniu trzeciego sezonu trudno się domyślić jak będzie wyglądał sezon czwarty, ale najważniejsze że powstanie.
W trzecim sezonie najbardziej podobały mi się odcinki z Alison i Cole oraz Alison i Noah, były one najciekawsze.
Wątek z Johnem Guntherem zupełnie mi się nie podobał, taki zbędny, taki nie pasujący do tego serialu.
Wątek z Juliette mało rozbudowany i przez to mało interesujący. Zamiast tego wątku mogłoby być więcej odcinków z Alison, których w tym sezonie było trochę za mało.
Ogólnie sezon trzeci jest gorszy od poprzednich. Serial ten i tak jest moim ulubionym i niecierpliwie czekam na kontynuację.