Romans
powrót do forum 5 sezonu

Chciałbym napisać, że o ile pierwszy sezon był niesamowity i z każdym następnym było coraz gorzej, to ostatni sezon (według mnie) mimo krytycznych ocen w internecie był rewelacyjny.

Owszem, duzo moralizowania, ale jakos mnie to moralizowanie przekonało.

Można się czepiać, że wiele wątków było niepotrzebnych (córka Alison w przyszłości, czy postać Noego w przyszłości), ale dla mnie ten sezon był świeży...

Po pierwsze dlatego, że w mojej ocenie to już nie był serial o zdradzie i rutynie w związku, tylko serial o przemijaniu, leczeniu ran przez czas, mądrości wynikającej z doświadczeń itd.
Bardzo mi się podobała postać Helen w ktorej było widać dojrzałą kobietę po przejściach z niesamowitym dystansem do świata i takim ciepłem i dobrocią do innych...

Poza tym nie znoszę, gdy w serialu coś się dzieje i potem w dziwny sposob bohaterowie zapominają nawet o najbardziej traumatycznych przezyciach. Tymczasem tutaj wracały w bohaterach emocje z drugiego i trzeciego sezonu (kąpiel Noe z córką w jacuzzi, odsiadka w więzieniu itd.). Było to świetnym zagraniem, poniewaz ze smakiem wracano do tych poprzednich zdarzen a nie tworzono nowego serialu na zasadzie odgrzewanych kotletów.

Moja ocena jest oczywiście bardzo subiektywna. Po prostu tak ten serial odebrałem. Można się z nią nie zgadzać, film można odebrać inaczej, mnie jednak on przekonał:)

ocenił(a) serial na 9
kogito

Mnie ten 5 sezon rozwalil emocjonalnie... Teraz odświeżam sobie cały serial po 5 latach i nadal robi na mnie wielkie wrażenie...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones