Czy komuś jeszcze oprawa muzyczna skojarzyła się z Homecoming (a zarazem i z The Conversation z lat 70)? Według mnie jest przepiękna, a przy tym smutna i nieco złowieszcza. Dopasowana idealnie. Przeważnie przewijam wszystkie czołówki, a tu tego nie robię, bo jest tak intrygująca.
Ogólnie rzecz biorąc, serial mi nieco przypomina klimatem i tematyką Homecoming, co bardzo mnie cieszy, bo nie mogłam się od niego oderwać i marzyłam, żeby ktoś zrobił coś w tym stylu.
Zgadzam sie, mi tez sie z The Conversation skojarzylo. Czolowka swietna i tez nie przewijam :)
Mam cichą nadzieję, że w kolejnych sezonach nie zrujnują tego serialu tak jak Westworld, ale jest to bardzo prawdopodobne. Wraz z rozwiązywaniem się tajemnic dzieło traci na uroku.
O tak! Czołówka to mistrzostwo i muzyczny motyw przewodni też. Kojarzy mi się z czołówkami do serialu o Świętym, który pamietam z dzieciństwa. Wersja druga i trzecia. Niby coś zupełnie innego, a jednak widzę tu wspólne mianowniki. :)
https://youtu.be/EI1gql_8bE0