Zgadzam się , słodko pierdzące i nielogiczne względem wszystkich działań wcześniej. Dodatkowo jakaś nowa modła na wrzucanie do seriali muzyki kompletnie kłócącej się z treścią ( ostatni kawałek , dramat… scena wywołała w nas niesmak i takie eeee? I jeszcze się cieszą? . To już nie jest artyzm, tylko trend. To samo z muzyką było w opowieściach podręcznej,
Wyjaśnij mi dlaczego nielogiczne. To jest najbardziej logiczna z możliwych decyzja inniego Marka. Wychodząc za drzwi na 99,99% już by nigdy nie żył. Nawet 15 minut dłużej w budynku Lumonu jest od tego lepsze. Wola zycia.
Widocznie miało nie być logiczno - analityczno - twardogłowe, lecz emocjonalne i skłaniające do jakichś tam reakcji w ciele czy nawet na planie astralnym. Po to były te "feelingi" i facet w łódce w drugim sezonie.