Drugi sezon to dramat. Zakończenie to dramat. Autorzy zakiwali się w swojej wizji. Nie wyjaśniono niczego, zachowania bohaterów irracjonalne:
* czego dotyczył ten eksperyment? nie wiadomo
* gdzie ma uciekać Gemma? nie wiadomo
* gniew, który narastał w Panu Milchiku i czy w końcu zrozumiał co robi? nie wiadomo
* przemiana Cobel, po co? nie wiadomo
* wątek Burt/Irving? nie wiadomo
* gigantyczna firma Lumon, którą zarządza Eggon i Pan Drumond, jak to się ma trzymać kupy? nie wiadomo
I tak by można mnożyć. Serial zapamiętam ze zbudowania fabuły w pierwszym sezonie i genialnych zdjęć. Drugi sezon to tak wielkie rozczarowanie, że musiałem aż założyć konto.
Drugi sezon to dno totalne. Nikt mnie nie namówi na oglądanie trzeciego choćbym żył milion lat.
Jak kto, gdzie ma uciekać Gemma? Na klatkę schodową budynku Lumon, tego samego, który jest strzeżony przez wielu ochroniarzy, ma monitoring i inne zabezpieczenia. Z klatki schodowej ona nigdzie nie ucieknie, ale tu chyba nie o ucieczkę chodzi, ale o uciekanie. Tak jak z króliczkiem - nie chodzi o to by złapać króliczka, ale by gonić go. Tutaj nie chodzić o to by uciec, ale by uciekać. Sezon faktycznie... cóż, rozczarowanie jest spore...
dostęp do telewizora powinien być od pewnego poziomu iq, wtedy łatwiej zrozumieć
Proponuję powstrzymać dziecięcą ekscytację. Jak dorośniesz, może być Ci wstyd.
Jeśli ktoś ma ograniczone zdolności pojmowania to niech się lepiej ograniczy do oglądania filmów Vegi. Chociaż i to może przerosnąć możliwości...
Nie każde gowno na talerzu to danie. Chyba każdy ma prawo do opinii. Mnie też drugi sezon bardzo rozczarował. Nie bardzo wiem jak mógłbyś obronić swoją ocenę.
Też mi się nie podobał drugi sezon, oglądając go zastanawiałem się nawet dlaczego podobał mi się kiedyś pierwszy i sam już nie wiem
Muszę Ci powiedzieć przykrą prawdę - nie zrozumiałeś 2giego sezonu. Ja dostałem odpowiedzi na prawie wszystkie pytania. Szczególnie wiadomo, co to za eksperyment i czego dotyczył, i wiadomo, gdzie i po co uciekała Gemma i dlaczego tak to się musiało odbyć.
Zgodzę się, że sporo wątków pozostało jeszcze otwartych, ale przecież nie podadzą ci wszystkiego jak na tacy, skoro planują kolejny sezon.
Natomiast nie wszystko o co pytasz zostało bez odpowiedzi.
Akurat to, czego dotyczył eksperyment zostało moim zdaniem jasno powiedziane. Myślę, że tak od odcinka 7-go zaczyna się klarować istota eksperymentu.
Gemma próbowała już sama uciec, ale przez rozdzielenie jej się to nie udało, Pewnie prawdziwa Gemma wie co ma zrobić po wydostaniu się z budynku. Samo wyjście wygląda na wyjście ewakuacyjne, prowadzi więc zapewnie bezpośrednio na zewnątrz. Musi się tylko otrząsnąć, bo tym, że jej mąż tam został, czego ona kompletnie nie rozumie.
Do Cobel wychowanej, a wręcz wykreowanej przez Lumon (to samo robią Pani Huang) dociera to jak bardzo została wykorzystana i z antagonisty staje się sprzymierzeńcem Marka. Pewnie ma w tym swój ukryty cel.
Tak naprawdę nie wiemy kto zarządza firmą, a na pewno nie sam Jame i Drummond. Ten drugi zresztą bardziej pasuje na egzekutora z dużymi uprawnieniami niż kogoś zarządzającego firmą. Powiedziałbym, że ludzie których poznajemy w serialu są bezpośrednio związani z tym konkretnym projektem Lumon, a nie całą firmą. Kto jest zarządem, bo to pewnie oni są decyzyjni. Dlaczego porozumiewają się przez Natalie? Mam jakieś swoje teorie, ale zobaczymy co przyniesie kolejny sezon.
W takim telegraficznym skrócie, bo można by długo, a mi się nie chce.
Zaawansowana inżynieria behawioralna, programowanie ludzi, ale na takim poziomie, żeby tego nie pamiętali. Lumon podzielił świadomość Gemmy na 24 różne osoby (do tej pory) i wielokrotnie wrzucają ją w ten same, nieprzyjemne warunki. W którymś momencie pada informacja, że „dziś tylko 6”, więc w ciągu roku maglowali ją tysiące razy. Sprawdzają czy inne świadomości będą w jakiś przeciekać do jej outie. Zauważ, że poza pokojami Gemma jest nadal sobą, nieświadomą niczego co dzieje się w pokojach.
Czemu taka technologia może służyć? Znajdzie się pewnie wiele zastosowań. Zlecenie komuś jakiegoś niewygodnego zadania albo niewdzięcznej pracy, którą musi wykonać. Po robocie nie będzie nawet pamiętał, że to zrobił. Żadnych rozterek moralnych, zażaleń, buntu. Jakby nigdy nic się nie stało.
Poza oczywistym wykorzystaniem do pracy bez pamięci można tę technologię stosować do testowania granic psychicznych, manipulowania emocjami, przeprowadzania badań kontrolnych. Tworzenia pozornie bezkarnych działań, które normalnie byłyby nieakceptowalne.
Cold Harbor był testem ostatecznym, bo sprawdzali czy głęboko osadzona w świadomości utrata dziecka nie przecieknie w jakoś sposób do prawdziwej Gemmy.
Myślę podobnie, tylko to jest tragicznie zrealizowane i nudne tematycznie jeśli o to twórcom chodziło, nic odkrywczego, a biorąc pod uwagę jaką tajemnice kreowali na przestrzeni tych dwóch sezonow to jest bardzo słabe. Nużący sezon z beznadziejnym scenariuszem. Mogli zrobić 2 godzinny film , wyszłoby znacznie lepiej.
No niekoniecznie. My możemy tylko spekulować, czemu ta technologia może służyć, natomiast twórcy mają na to pomysł.