Wszędzie zachwyty, ale dla mnie to był najgorszy do tej pory odcinek. Niby miało być emocjonalnie, ale mnie to wcale nie ruszyło, jeżeli jeszcze okaże się że to wszystko dla ciąży Gemmy, no to sorry nie współczuję. Wiemy to że przetrzymują od dawna, ale dlaczego ona tam jest? Nic nowego.
Poszła tam bo jej coś obiecali. Teraz stała się ich więźniem bo nie ma jak uciec. Testują na niej nowy chip z 7mioma inni. Kiedy Mark ukonczy Cold Harbor, Gemma wejdzie do tego pokoju i tam doświadczy największej traumy i cierpienia jakim jest śmierć. ALe może sobie wybrać czy będzie uduszona czy utopiona. Dla świata to ona od 2 lat już nie żyje a Mark potwierdził jej tożsamość.
mam dokładnie tak samo najsłabszy odcinek serii 6/10 płazowałem z 5 razy i wracałem w ogóle nie wciągający