Czyli wychodzi, na to że Gemma jest pierwszym testowym rozdzielonym.
Nie pasuje mi fakt, że ona poszła do Lumonu zapomnieć o poronieniu, bolesnym życiu itp. I nagle sfingowali jej śmierć a nie pokazano w ogóle co powiedziano Markowi, co z ciałem i że nie miał podejrzeń co do jej nowej "pracy", że nagle z niej nie wrocila i miała rzekomy wypadek.
Wiemy już, że przetrzymywana jest wbrew swojej woli, ale jak myślicie czym poskutkuje 100% ukończenia Cold Harbor?
Tym, że zapomni o Marku a Mark o niej czy/i przywróceniem Kiera w jakiś sposób? (Nie wiem czy takie rozwiązanie jest dla mnie czymś fajnym w kontekście całego serialu - brzmi trochę jak too much fantasy stuff). I sprawi to może, że już zawsze będzie ich królikiem doświadczalnym bez wiedzy o tym, że była Gemmą. Będzie już na zawsze tylko którymś z kolei innie.
No i czarny korytarz to korytarz do życia :)
Nie mniej, zrobiło się w końcu emocjonująco. Waiting for more
Lumon nie do końca sfingował śmierć Gemmy, bo przecież on mówił wcześniej, że zidentyfikował jej ciało.
Jak to tłumaczyli? Tego akurat nie pamiętam z 1 sezonu. 3 lata robią dużą różnicę :P
1. Z tego sezonu wiemy, że Mark zidentyfikował jej ciało. Co ma sens, biorąc pod uwagę istnienie w Lumon działu Optics & Design, gdzie pracownicy mogą zajmować się wykonywaniem gotowych "obiektow" ludzkich, do których zostaną wprowadzane świadomości. 2. Gemma nie udała się do Lumon, by zapomnieć o poronieniu. Serial sugeruje, że Lumon mogło zaproponować jej pomoc w walce z bezpłodnoscia/ problemami z doniesieniem ciąży w zamian za pracę u nich i "tymczasowe" zniknięcie. W odcinku widoczne jest, ze Lumon towarzyszy im od momentu oddawania krwi, poprzez klinike walki z bezpłodnością. Stad zapewne posiadali informacje, ze Gemma jest idealnym obiektem testowym. Mark nie wiedział, że Gemma pracuje dla Lumon bo start jej pracy był równoczesny i równoznaczny z jej zniknięciem
3. Jak wiemy z tego odcinka jednym z ostatecznych celów Lumon jest stworzenie chipa, którego ludzie będą mogli używać we wszystkich niekomftowych i bolesnych sytuacjach. Pokoje do których chodziła Gemma były pod nią spersonalizowane. Cold Harbor to zapewne ostatnia próba- czyli najbardziej bolesne dla niej doświadczenie, które będzie powtarzane w pętli jak każde inne. Z wiedzy z tego odcinka obstawiać można poronienie lub śmierć przez utoniecie, do którego nawiązuje pytanie pracowniczki Lumon. W przypadku tego drugiego oznacza to sugerowane przez Drummonda "pozbycie się jej"
No i nazwa Cold Harbor jako Zimna Zatoka pasuje do tej teorii traumy utonięcia