Tak jak pisałem po poprzednim odcinku, że to już nie ten klimat, tak ten odcinek naprawdę naprawił i ustawił serial na nowo!
Pojawiają się bardzo ciekawe i sensowne teorie na Reddicie, że Lumon tak naprawdę chce przejąć sporą część rynku poprzez rozdzielanie ludzi od nieprzyjemnych doświadczeń typu wizyta u dentysty, lot samolotem, pisanie kartek itp. Otworzy własne gabinety dentystyczne, linie lotnicze i do tego sprzeda chipy, które pozwolą ludziom pamiętać tylko te ciekawe, przyjemne doświadczenia. To mi mega pasuje do tego, jak działa rynek i do czego są w stanie posunąć się firmy, żeby zarobić. Mega ciekawe!
Pozostaje pytaniem, czy chip będzie sam wykrywał nieprzyjemne doświadczenie i rozdzielał wtedy ludzi (i jakie to by miało znaczenie dla Gemmy i Marka :O np. wyobraźcie sobie, że jak się spotykają to chip wykrywa, że ona doświadcza jakichś tam negatywnych emocji bo np. spotka go razem z Helly i wtedy się przełącza i to już nie ona) czy po prostu Lumon będzie oferował rozdzielenie poprzez korzystanie z ich usług - dzięki czemu jeszcze na tym zarobi, bo ludzie z tym nowym chipem będą woleli uniknąć nieprzyjemnego doświadczenia. Możliwe, że jakaś kombinacja obydwu, bo jednak pisanie kartek świątecznych raczej nie mogłoby się w normalnym życiu odbywać w jakiejś placówce Lumona.
Naprawdę niesamowicie to poprowadzili twórcy. Kiedy wydawało się już, że rozdzielenie to tylko kolejne dylematy moralne związane z romansami każdego z każdym, to oni wprowadzili zupełnie nowy poziom, który otwiera bardzo dużo nowych możliwości i ma mega dużo sensu. Im dłużej o tym myślę, tym ciekawiej się robi.
Jednak klimat ten sam, trochę przynudzili pierwszymi 6 odcinkami, ale chyba wszystko zmierza w dobrym kierunku.
Mam wrażenie, że za bardzo skupili się na poprowadzeniu wzajemnych relacji między bohaterami, skupili się na ich rozterkach psychologicznych i moralnych zamiast poprowadzić fabułę do przodu. No bo nie oszukujmy się, jakby S02E07 był pierwszym odcinkiem tego sezonu, a nie siódmym to myślę, że nikt by nie zauważył różnicy.
Racja, zdecydowanie za wolno się to wszystko rozwijało, szczególnie oglądając po jednym odcinku na tydzień, ale dobrze, że rozkręciło się w 7. odcinku, a nie np. 9.
Mnie wciąż najbardziej nurtuje postać Helly R./Heleny. Skoro ją tam umieścili, znaczy że musi być kretem. W jakim innym celu ona by miała tam się przedostawać? A jednak była katalizatorem wydarzeń w pierwszym sezonie. Wciąż z nią współpracują, w sensie innies. Ona jest rozdzielona czy nie? Jak to wygląda? Przybliży mi to ktoś?
A odcinek chyba najlepszy w całym serialu. Ale musiałem napisać to apropo panny Heleny Trojańskiej.
Było powiedziane, że Helly powróciła na poziom rozdzielenia jako swoja alterka, ponieważ Mark bez niej nie byłby w stanie dokończyć tego tajemniczego "Cold Harbor"
Czyli od 1 sezonu nie była rozdzielona? I mimo wszystko chciała popełnić samobójstwo? Skoro była wtyką od samego początku (bo inaczej po co miałaby się tam znaleźć) jak zarząd mógł tego nie kontrolować i doprowadzić do buntu w ostatnim odcinku 1 sezonu?
Była rozdzielona cały pierwszy sezon, potem w pierwszych odcinkach drugiego sezonu nie dali wrócić Helly tylko pracowała outtie Helena, w odcinku piątym kiedy Irving chciał ją utopić to Milchick kazał zdjąć blokadę i wróciła Helly(innie).
Dzięki, Panowie! Trochę mi to rozjaśniło. Ale w takim razie - co z potencjalnym samobójstwem? Dlaczego na to jej pozwolili? I w jaki sposób ona była kretem i wnikała w struktury skoro będąc rozdzielona nie pamiętała co się działo w pracy - a przecież z innego powodu niż bycia szpiegiem by nie polazła do Lumon? No i co z faktem, że to przez nią wyniknął bunt pod koniec 1 sezonu. ;p
Ona w pierwszym sezonie nie była kretem, była rozdzielona i pracowała jak inni. Lumon robiło kampanię reklamową dla technologii i chciało pokazać, że rozdzielenie jest bezpiecznee rozdzielając kogoś z rodziny Eaganów. Po finale pierwszego sezonu i buntu innie, kiedy przedostali się do świata zewnętrznego, Lumon nie chciało pozwolić więcej na taką sytuację i wysłało na poziom rozdzielenia Helenę, żeby wiedziała, co kombinuje trójka bohaterów.
Dziękuje Ci serdecznie. ;) Wszystkiego dobrego i do przeczytania na dalszych szlakach Rozdzielenia ;>
Nie no, prawie na pewno była rozdzielona. Ale po swoim wystąpieniu pod koniec 1 sezonu została na nią nałożona blokada Glasgow, która spowodowała, że mogła wejść do pracy jako Helena (outie). Irv zmusił Lumon do wyłączenia tej blokady (aczkolwiek w każdej chwili mogą ją włączyć z powrotem i w sumie nie wiadomo, czy reszta się zorientuje)
Dzięki, Panowie! Trochę mi to rozjaśniło. Ale w takim razie - co z potencjalnym samobójstwem? Dlaczego na to jej pozwolili? I w jaki sposób ona była kretem i wnikała w struktury skoro będąc rozdzielona nie pamiętała co się działo w pracy - a przecież z innego powodu niż bycia szpiegiem by nie polazła do Lumon?
Naprawdę nie wiem jak ty oglądasz ten serial, żeby nadal nie ogarniać takich podstaw...
To co napisałeś od razu skojarzyło mi się to z tej komedii Click z Sandlerem co pilot omijał wszystkie choroby aż do wyzdrowienia (np rak i cyk 10lat ominęło bohatera).
Cały czas chodzi o to że to Lumon ma przełącznik który przełącza cię w stan Inni czy outy. To jest władza nad ludźmi. W tym odcinku wyszło że mogą zrobić więcej wersji Inni. Mogą to reklamować ludziom że będą unikać cierpienia ale jednocześnie wciskając do głowy chip wciskają kilka osobowości i od nich zależy którą uruchomią. Jedna z osobowości może być wyszkolonym i lojalnym żołnierzem albo osobą która podczas wyborów zagłosuje na nich. Cold Harbor jest ostatnią z osobowości, którą zaplanowali i jeżeli się uda będą mieli projekt Chipu z 8 osobowościami inni, które o sobie nawzajem nic nie wiedzą.