...a wyszedł serial binarny, z uproszczeniami. Kobieta się prawie powiesiła w windzie i nic sobie z tego nie robiła w realu; bawi mnie też to, że o tych alterach mówią jak o innych osobach, zachowują się wobec siebie jak komendanci obozów. Słabe to było i, Boże, jakie nudne. Wypatrywałem finału jak Żyd ziemi świętej, bo wszyscy pisali, że należy zobaczyć całość, a finał się sprowadzał do tego, że wrócili do domów i się rozejrzeli... Plot twista z rudą, że jest częścią tego wszystkiego już wyłapałem przy akcji sznur, zero zaskoczenia. Przehajpowany średniak